reklama
MPAnia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Styczeń 2022
- Postów
- 388
Nac? Mi trener polecał niby to i na wątrobę i na odporność itd.. jakbyś nie rozwinęła nazwy to bym nie skojarzyła,o jajnikach nikt mi nie mówił Dobrze wiedziećA swoją drogą a propos miovelii w wersji nac (to ta na pierwsze dni cyklu) to ona ma 120mg w dawce dobowej N-acetyl L-cysteiny czyli tyle ile 2 tabletki (te z większą dawką) acc. Jedno, ze działają dobrze na jajniki, ale znajomi psychiatrzy mówią, że też robią dobrze na psychikę
93kora
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Październik 2020
- Postów
- 3 419
miałam mega pecha, tak to sobie tłumaczę po czasie bo wcześniej był płacz 24/7 ...No czytając Twoją historię o przetaczaniu krwi, to uważam, ze jest w cholere niesprawiedliwe!
Karola270984
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Grudzień 2021
- Postów
- 1 287
Witam Was wszystkie w ten piękny poranek Zbieram się zara na wyniki, temp mi spadła z 37,10 na 37.0 wiec już daje całkowicie na looz
Moonstone
Moderator
- Dołączył(a)
- 24 Wrzesień 2021
- Postów
- 39 680
Kochamy cię, wiesz?Proszę uprzejmie, staram się pamiętać moje dziewczyny <3
G
guest-1680456925
Gość
Moja historia jest krotka i różni sie od waszych. Nie przeczytalam pierwszego postu o tym, ze grupa dotyczy przyszlych Mam, ktore maja swoje ciezkie historie i ogromne przeżycia w staraniu sie o dziecko. Ja mam 38 lat i mam juz 3 dzieci. Zawsze myslalam o 4, ale zycie weryfikuje plany. Juz wlasciwie zakonczylibysmy na tej 3. Ale nieoczekiwanie w trakcie urlopu wakacyjnego w gorach zaszlam w ciążę i nie przyszlo mi to nawet do glowy, ze jestem. W maju robilam wyniki, czemu nie moge schudnąć, wyszedł mi cukier wysoki niby pod dolną kreske a jednak i anemia i to skrajna. Pojechałam na wakacje w gory (wspinaczki, plecak ciezki, wieczorem grille), spoznial mi sie @ kilka dni (syn 5 lat) i ostatnie co przyszlo mi na mysl to ciąża mimo braku zabezpieczenia, zwalałam ospalosc i zmeczenie na wysoki cukier i anemie, zreszta mialam wizyte w lipcu u gina po antykoncepcje. Wróciłam i mnie tchnelo, zrobilam test 2 krechy, przerazenie i radosc natychmiastowa i zaraz bóle i to mocne. Poszlam do gina. I niestety dzien przed wizyta około 8 tyg ciąży poronienie samoistne całkowite.
Lekarz powiedzial, ze mozemy spokojnie sie starac po wynikach ktore mi wykonac kazał, przepisal żelazo i acard i sama biore od tamtej pory kwas foliowy. Ale po dzis dzien nic, to món pierwszy cykl, gdzie pilnowalam owu, sprawdzałam paskami i bylo tego seksu pod korek i na wszelki wypadek, chociaz szczerze juz czasem mam sie nie chcialo i czekamy. Chociaz zaczynam tracić entuzjazm, bo nadal testy nic nie wskazuja a to 23 dc , a mam bole ala menstruacyjne od kilku dni. Wczoraj chyba mocniejsze niz w poprzednie dni. Tak tez mialam w wakacje zanim zrobilam test, myslalam ze to zblizajacy sie @. U mnie jest troche inaczej, bo ja juz mam 3, i brak zajscia w ciążę mnie rozczaruje (38 lat) ale tylko na chwilę. Nigdy nie mialam problemu z zajsciem w ciążę, tak mi sie wydawało. Pierwszą poronilam, jak czerwcowa teraz. 2 byla z komplikacjami, puchlam bralam dufaston, mialam podejrzenie gestozy i ciśnienie ogromne i co wizyta szpital na kilka dni. 2 ciąża przypadek, 5, 5 miesieczne dziecko i zaszlam w 2. Bez problemu minęła mi jak sen, bo 1 dziecko mnie ogromnie zajmowalo. A 3 zaplanowana w wieku 33 , ze to ostatnia szansa. I odrazu w 2 cyklu. Na rowerze jezdzilam do 6 miesiąca ciąży, samopoczucie ekstra i wszystkie zakonczone cc.
A teraz no cóż traktuje to jako dar od losu ostatni w tym stylu.
Bardzo mi przykro ze względu na to, co przechodzicie, jest to trudne i nie jestem w stanie pojąć nawet co czujecie. Trzymam za was kciuki, bo tylko tyle mogę.
Moje testy z dziś
Lekarz powiedzial, ze mozemy spokojnie sie starac po wynikach ktore mi wykonac kazał, przepisal żelazo i acard i sama biore od tamtej pory kwas foliowy. Ale po dzis dzien nic, to món pierwszy cykl, gdzie pilnowalam owu, sprawdzałam paskami i bylo tego seksu pod korek i na wszelki wypadek, chociaz szczerze juz czasem mam sie nie chcialo i czekamy. Chociaz zaczynam tracić entuzjazm, bo nadal testy nic nie wskazuja a to 23 dc , a mam bole ala menstruacyjne od kilku dni. Wczoraj chyba mocniejsze niz w poprzednie dni. Tak tez mialam w wakacje zanim zrobilam test, myslalam ze to zblizajacy sie @. U mnie jest troche inaczej, bo ja juz mam 3, i brak zajscia w ciążę mnie rozczaruje (38 lat) ale tylko na chwilę. Nigdy nie mialam problemu z zajsciem w ciążę, tak mi sie wydawało. Pierwszą poronilam, jak czerwcowa teraz. 2 byla z komplikacjami, puchlam bralam dufaston, mialam podejrzenie gestozy i ciśnienie ogromne i co wizyta szpital na kilka dni. 2 ciąża przypadek, 5, 5 miesieczne dziecko i zaszlam w 2. Bez problemu minęła mi jak sen, bo 1 dziecko mnie ogromnie zajmowalo. A 3 zaplanowana w wieku 33 , ze to ostatnia szansa. I odrazu w 2 cyklu. Na rowerze jezdzilam do 6 miesiąca ciąży, samopoczucie ekstra i wszystkie zakonczone cc.
A teraz no cóż traktuje to jako dar od losu ostatni w tym stylu.
Bardzo mi przykro ze względu na to, co przechodzicie, jest to trudne i nie jestem w stanie pojąć nawet co czujecie. Trzymam za was kciuki, bo tylko tyle mogę.
Moje testy z dziś
Załączniki
Ostatnio edytowane przez moderatora:
INKA1990
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Grudzień 2021
- Postów
- 3 645
To, że masz już dzieci i starasz się o kolejne nie znaczy, że nie możesz dołączyć. Możesz mieć pytania, wątpliwości czy po prostu gorszy dzień i wszystkie tu służymy radą i dobrym słowemMoja historia jest krotka i różni sie od waszych. Nie przeczytalam pierwszego postu o tym, ze grupa dotyczy przyszlych Mam, ktore maja swoje ciezkie historie i ogromne przeżycia w staraniu sie o dziecko. Ja mam 38 lat i mam juz 3 dzieci. Zawsze myslalam o 4, ale zycie weryfikuje plany. Juz wlasciwie zakonczylibysmy na tej 3. Ale nieoczekiwanie w trakcie urlopu wakacyjnego w gorach zaszlam w ciążę i nie przyszlo mi to nawet do glowy, ze jestem. W maju robilam wyniki, czemu nie moge schudnąć, wyszedł mi cukier wysoki niby pod dolną kreske a jednak i anemia i to skrajna. Pojechałam na wakacje w gory (wspinaczki, plecak ciezki, wieczorem grille), spoznial mi sie @ kilka dni (syn 5 lat) i ostatnie co przyszlo mi na mysl to ciąża mimo braku zabezpieczenia, zwalałam ospalosc i zmeczenie na wysoki cukier i anemie, zreszta mialam wizyte w lipcu u gina po antykoncepcje. Wróciłam i mnie tchnelo, zrobilam test 2 krechy, przerazenie i radosc natychmiastowa i zaraz bóle i to mocne. Poszlam do gina. I niestety dzien przed wizyta około 8 tyg ciąży poronienie samoistne całkowite.
Lekarz powiedzial, ze mozemy spokojnie sie starac po wynikach ktore mi wykonac kazał, przepisal żelazo i acard i sama biore od tamtej pory kwas foliowy. Ale po dzis dzien nic, to món pierwszy cykl, gdzie pilnowalam owu, sprawdzałam paskami i bylo tego seksu pod korek i na wszelki wypadek, chociaz szczerze juz czasem mam sie nie chcialo i czekamy. Chociaz zaczynam tracić entuzjazm, bo nadal testy nic nie wskazuja a to 23 dc , a mam bole ala menstruacyjne od kilku dni. Wczoraj chyba mocniejsze niz w poprzednie dni. Tak tez mialam w wakacje zanim zrobilam test, myslalam ze to zblizajacy sie @. U mnie jest troche inaczej, bo ja juz mam 3, i brak zajscia w ciążę mnie rozczaruje (38 lat) ale tylko na chwilę. Nigdy nie mialam problemu z zajsciem w ciążę, tak mi sie wydawało. Pierwszą poronilam, jak czerwcowa teraz. 2 byla z komplikacjami, puchlam bralam dufaston, mialam podejrzenie gestozy i ciśnienie ogromne i co wizyta szpital na kilka dni. 2 ciąża przypadek, 5, 5 miesieczne dziecko i zaszlam w 2. Bez problemu minęła mi jak sen, bo 1 dziecko mnie ogromnie zajmowalo. A 3 zaplanowana w wieku 33 , ze to ostatnia szansa. I odrazu w 2 cyklu. Na rowerze jezdzilam do 6 miesiąca ciąży, samopoczucie ekstra i wszystkie zakonczone cc.
A teraz no cóż traktuje to jako dar od losu ostatni w tym stylu.
Bardzo mi przykro ze względu na to, co przechodzicie, jest to trudne i nie jestem w stanie pojąć nawet co czujecie. Trzymam za was kciuki, bo tylko tyle mogę.
Moje testy z dziś
Pierwszy post dotyczy osób które potrafią tu wpaść z pierwszym postem, że to ich pierwszy cykl starań i o Boże jaka tragedia bo pewnie się nie udało, a po paru godzinach wrzucić zdjęcie pozytywnego testu.
L
Ladycarooo
Gość
Dokładnie. Każdy, kto stara się o ciążę jest tu mile widziany, ale chodzi o to, że niektórzy nie mają taktu. A sama po sobie wiem, że jak nieraz mam zjazd emocjonalne w związku z niepowodzeniami, to jak mi taka przyjdzie i w pierwszym poście wrzuci test, to boli mnie to, zazdroszcze, linczuję siebie, ze dlaczego wszystkim się udaje, a nie mi. Dlatego zdecydowalam się dodać info, że bardzo dużo z nas jest po przejściach, że moze jedna z drugą się zastanowi, zanim wrzuci tu zdjęcie swojego usg.To, że masz już dzieci i starasz się o kolejne nie znaczy, że nie możesz dołączyć. Możesz mieć pytania, wątpliwości czy po prostu gorszy dzień i wszystkie tu służymy radą i dobrym słowem
Pierwszy post dotyczy osób które potrafią tu wpaść z pierwszym postem, że to ich pierwszy cykl starań i o Boże jaka tragedia bo pewnie się nie udało, a po paru godzinach wrzucić zdjęcie pozytywnego testu.
G
guest-1680456925
Gość
To prawda, cale nasze życie sterowane jest hormonami , raz lepszy dzien, raz gorszy i stąd też nasze reakcje. Ale mamy prawo czuć co czujemy i czasem nawet powiedzieć cos na glos, mimo ze innym, to popsuje humor.
Mam wrażenie, ze od 5 miesięcy żyję czasem od @ do @ i ciagle robie testy, w tym miesiącu nadgorliwie....dlatego szacun dla Was wszystkich u ktorych trwa to o wiele dluzej.. to jest tski ciężar emocjonalny.
Mam wrażenie, ze od 5 miesięcy żyję czasem od @ do @ i ciagle robie testy, w tym miesiącu nadgorliwie....dlatego szacun dla Was wszystkich u ktorych trwa to o wiele dluzej.. to jest tski ciężar emocjonalny.
reklama
pluto_nova
Moderator
- Dołączył(a)
- 11 Lipiec 2021
- Postów
- 21 750
spoko, ja mam 2 dzieci i staram się o trzecie i jakoś tak już leci 7-my cykl Dokładnie tak jak dziewczyny wyżej piszą, że chodzi bardziej o brak taktu niektórych osób, które albo płaczą w 1cs po owulacji, że napewno się nie udało, a potem przed samą @ rzucają nam pozytywnym testem "w twarz, albo: jestem tu nowa, czy ten test jest pozytywny i w załączniku pozytywny test (no wydaje mi się, że raczej każda kobieta, która stara się o dziecko powinna jakieś podstawy znać i wiedzieć jak wygląda pozytywny test ciążowy )Moja historia jest krotka i różni sie od waszych. Nie przeczytalam pierwszego postu o tym, ze grupa dotyczy przyszlych Mam, ktore maja swoje ciezkie historie i ogromne przeżycia w staraniu sie o dziecko. Ja mam 38 lat i mam juz 3 dzieci. Zawsze myslalam o 4, ale zycie weryfikuje plany. Juz wlasciwie zakonczylibysmy na tej 3. Ale nieoczekiwanie w trakcie urlopu wakacyjnego w gorach zaszlam w ciążę i nie przyszlo mi to nawet do glowy, ze jestem. W maju robilam wyniki, czemu nie moge schudnąć, wyszedł mi cukier wysoki niby pod dolną kreske a jednak i anemia i to skrajna. Pojechałam na wakacje w gory (wspinaczki, plecak ciezki, wieczorem grille), spoznial mi sie @ kilka dni (syn 5 lat) i ostatnie co przyszlo mi na mysl to ciąża mimo braku zabezpieczenia, zwalałam ospalosc i zmeczenie na wysoki cukier i anemie, zreszta mialam wizyte w lipcu u gina po antykoncepcje. Wróciłam i mnie tchnelo, zrobilam test 2 krechy, przerazenie i radosc natychmiastowa i zaraz bóle i to mocne. Poszlam do gina. I niestety dzien przed wizyta około 8 tyg ciąży poronienie samoistne całkowite.
Lekarz powiedzial, ze mozemy spokojnie sie starac po wynikach ktore mi wykonac kazał, przepisal żelazo i acard i sama biore od tamtej pory kwas foliowy. Ale po dzis dzien nic, to món pierwszy cykl, gdzie pilnowalam owu, sprawdzałam paskami i bylo tego seksu pod korek i na wszelki wypadek, chociaz szczerze juz czasem mam sie nie chcialo i czekamy. Chociaz zaczynam tracić entuzjazm, bo nadal testy nic nie wskazuja a to 23 dc , a mam bole ala menstruacyjne od kilku dni. Wczoraj chyba mocniejsze niz w poprzednie dni. Tak tez mialam w wakacje zanim zrobilam test, myslalam ze to zblizajacy sie @. U mnie jest troche inaczej, bo ja juz mam 3, i brak zajscia w ciążę mnie rozczaruje (38 lat) ale tylko na chwilę. Nigdy nie mialam problemu z zajsciem w ciążę, tak mi sie wydawało. Pierwszą poronilam, jak czerwcowa teraz. 2 byla z komplikacjami, puchlam bralam dufaston, mialam podejrzenie gestozy i ciśnienie ogromne i co wizyta szpital na kilka dni. 2 ciąża przypadek, 5, 5 miesieczne dziecko i zaszlam w 2. Bez problemu minęła mi jak sen, bo 1 dziecko mnie ogromnie zajmowalo. A 3 zaplanowana w wieku 33 , ze to ostatnia szansa. I odrazu w 2 cyklu. Na rowerze jezdzilam do 6 miesiąca ciąży, samopoczucie ekstra i wszystkie zakonczone cc.
A teraz no cóż traktuje to jako dar od losu ostatni w tym stylu.
Bardzo mi przykro ze względu na to, co przechodzicie, jest to trudne i nie jestem w stanie pojąć nawet co czujecie. Trzymam za was kciuki, bo tylko tyle mogę.
Moje testy z dziś
Podziel się: