Cześć dziewczyny, chciałam zasięgnąć waszej rady otóż moja ostatnia miesiączka była 1 grudnia, 16 grudnia mieliśmy z mężem kolejną wizytę w klinice leczenia niepłodności i podczas usg lekarz stwierdził że owulacji nie będzie ale uprzedziłam go że, moje cykle się wydłużyły i owulacja może być później ale stwierdził że wątpi. Poza tym mój mąż dowiedział się w tym dniu że ma złe wyniki nasienia, morfologia tylko 2 % diagnoza Oligoteratozoospermia. 26 grudnia miałam ból jajnika czyli jak od kilku lat na owulacje i zawsze od tego bólu po 15 dniach mam miesiączkę niezmiennie od zawsze. Więc zamiast 4 stycznia wedle kalendarzyka miesiączka miała wystąpić 10 stycznia no i dziś jest 43 dzień cyklu i miesiączki nadal nie ma. Od wczoraj pobolewa mnie lekko podbrzusze tak jak przed okresem i to wszystko. Sama nie wiem co robić bo mogłabym zrobić test ale ja należy do tych co po negatywie się załamują więc zawsze cierpliwie czekam. Myślicie że mogłabym zajść w ciążę nawet przy kiepskim nasieniu? Kochaliśmy się w dzień kiedy wystąpiła owulacja.