reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2022

Hej, dołączam do Was, Dziewczyny 😊

Mam 34 lata, nie byłam jeszcze nigdy w ciąży, staramy się od marca 2021. Jeśli w tym cyklu się nie uda (dziś 9dpo) - idziemy po "ratunek" do gina.
Mam niedoczynność tarczycy i dopiero co uspokojone TSH.

Życzę nam wszystkim drugiej kreseczki ❤️
 
reklama
Hej, dołączam do Was, Dziewczyny 😊

Mam 34 lata, nie byłam jeszcze nigdy w ciąży, staramy się od marca 2021. Jeśli w tym cyklu się nie uda (dziś 9dpo) - idziemy po "ratunek" do gina.
Mam niedoczynność tarczycy i dopiero co uspokojone TSH.

Życzę nam wszystkim drugiej kreseczki ❤️
Witaj! Życzę Ci, żebyś nie została tu długo :D Kiedy zamierzasz zrobić test?
 
Hej, dołączam do Was, Dziewczyny 😊

Mam 34 lata, nie byłam jeszcze nigdy w ciąży, staramy się od marca 2021. Jeśli w tym cyklu się nie uda (dziś 9dpo) - idziemy po "ratunek" do gina.
Mam niedoczynność tarczycy i dopiero co uspokojone TSH.

Życzę nam wszystkim drugiej kreseczki ❤️
Cześć! Trzymam za ciebie kciuki!

Dziś mnie naszła taka refleksja, że totalnie nie znam swojego organizmu. Przez ostatnie 8 lat byłam na antykoncepcji hormonalnej (do września 2021), zapomniałam nawet co to znaczy bolesna miesiączka albo pms.
Dziś u mnie 43 dzień cyklu (poprzednie kolejno 29 i 34 dni), niby w terminie spodziewanej miesiączki czułam się jak na okres, ale nie krwawiłam ani nawet nie plamiłam. Testy robiłam cztery w odstępach czasu, ostatni nawet przedwczoraj- wszystkie negatywne. Temperaturę zaczęłam mierzyć przedwczoraj (stopniowo coraz bardziej się zagłębiam w samoobserwacje) i 37 wychodzi...i tak nie rozumiem co się aktualnie dzieje, nie wiem co wynika z prawdopodobnego rozregulowania po latach antykoncepcji, a co może być efektem mojego grudniowego covida. Jutro ginekolog i chociaż zawsze chodziłam regularnie na przegląd, czuje się jak mała dziewczynka, która nic nie wie o swoim ciele. Perspektywa takiego ,,profesjonalnego'' starania się o dziecko mnie dołuje. A mówi się ,,proste jak robienie dzieci''...
 
Cześć! Trzymam za ciebie kciuki!

Dziś mnie naszła taka refleksja, że totalnie nie znam swojego organizmu. Przez ostatnie 8 lat byłam na antykoncepcji hormonalnej (do września 2021), zapomniałam nawet co to znaczy bolesna miesiączka albo pms.
Dziś u mnie 43 dzień cyklu (poprzednie kolejno 29 i 34 dni), niby w terminie spodziewanej miesiączki czułam się jak na okres, ale nie krwawiłam ani nawet nie plamiłam. Testy robiłam cztery w odstępach czasu, ostatni nawet przedwczoraj- wszystkie negatywne. Temperaturę zaczęłam mierzyć przedwczoraj (stopniowo coraz bardziej się zagłębiam w samoobserwacje) i 37 wychodzi...i tak nie rozumiem co się aktualnie dzieje, nie wiem co wynika z prawdopodobnego rozregulowania po latach antykoncepcji, a co może być efektem mojego grudniowego covida. Jutro ginekolog i chociaż zawsze chodziłam regularnie na przegląd, czuje się jak mała dziewczynka, która nic nie wie o swoim ciele. Perspektywa takiego ,,profesjonalnego'' starania się o dziecko mnie dołuje. A mówi się ,,proste jak robienie dzieci''...
Ja po covidzie też miałam opóźniony @. Tydzień czasu się przesunął i okazało się, że covid namieszał mi w hormonach tarczycy i miałam gigantyczne TSH 😩
 
Cześć! Trzymam za ciebie kciuki!

Dziś mnie naszła taka refleksja, że totalnie nie znam swojego organizmu. Przez ostatnie 8 lat byłam na antykoncepcji hormonalnej (do września 2021), zapomniałam nawet co to znaczy bolesna miesiączka albo pms.
Dziś u mnie 43 dzień cyklu (poprzednie kolejno 29 i 34 dni), niby w terminie spodziewanej miesiączki czułam się jak na okres, ale nie krwawiłam ani nawet nie plamiłam. Testy robiłam cztery w odstępach czasu, ostatni nawet przedwczoraj- wszystkie negatywne. Temperaturę zaczęłam mierzyć przedwczoraj (stopniowo coraz bardziej się zagłębiam w samoobserwacje) i 37 wychodzi...i tak nie rozumiem co się aktualnie dzieje, nie wiem co wynika z prawdopodobnego rozregulowania po latach antykoncepcji, a co może być efektem mojego grudniowego covida. Jutro ginekolog i chociaż zawsze chodziłam regularnie na przegląd, czuje się jak mała dziewczynka, która nic nie wie o swoim ciele. Perspektywa takiego ,,profesjonalnego'' starania się o dziecko mnie dołuje. A mówi się ,,proste jak robienie dzieci''..

Miałam podobne odczucia kiedy odstawiłam 4-letnia antykoncepcję. A było to rok temu w styczniu. Cykle mam nieregularne, choć zaczynam dostrzegać w nich już pewną regułę. Czułam się jak dziecko we mgle. I jeśli choć trochę Cię to pocieszy - nie jesteś sama. Trzymam za Ciebie kciuki!
 
Hej, dołączam do Was, Dziewczyny 😊

Mam 34 lata, nie byłam jeszcze nigdy w ciąży, staramy się od marca 2021. Jeśli w tym cyklu się nie uda (dziś 9dpo) - idziemy po "ratunek" do gina.
Mam niedoczynność tarczycy i dopiero co uspokojone TSH.

Życzę nam wszystkim drugiej kreseczki ❤️
ja też jestem 9dpo 😁 Ale testuję 13.01 😉 Trzymam kciuki! 🤞
 
reklama
Do góry