reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2022

Cześć wszystkim.
Czy któraś z Was ma jakieś informacje (lub źródła) na temat kwestii starań, ewentualnej inseminacji i... koronawirusa? Że trzeba "zaczekać" to jasne, ale... jak długo? Czy spotkałyście się z taką sytuacją? Jakieś dodatkowe badania do wykonania po przejściu Covid zanim przejdzie się do starań? Limit czasu?
Zanim wyjdę z domu i pójdę do lekarza trochę czasu minie, a zaczynam nieco panikować. Do mojego in vitro w listopadzie zdążę 3 razy wyzdrowieć, ale kolejną inseminację planowałam na kwiecień... :-(
 
reklama
Cześć wszystkim.
Czy któraś z Was ma jakieś informacje (lub źródła) na temat kwestii starań, ewentualnej inseminacji i... koronawirusa? Że trzeba "zaczekać" to jasne, ale... jak długo? Czy spotkałyście się z taką sytuacją? Jakieś dodatkowe badania do wykonania po przejściu Covid zanim przejdzie się do starań? Limit czasu?
Zanim wyjdę z domu i pójdę do lekarza trochę czasu minie, a zaczynam nieco panikować. Do mojego in vitro w listopadzie zdążę 3 razy wyzdrowieć, ale kolejną inseminację planowałam na kwiecień... :-(
Ja osobiście po przechorowaniu sprawdziłabym jedynie D-dimery - jak w normie to dzialalbym spokojnie od razu
 
Hej wracam spowrotem do was niestety moja ciaza była ciaza biochemiczna 😭i na nowo staram się znów. Pytanie do Was czy przechodziłyscie tez przez to?
Cześć, przechodziłam ciążę biochemiczną w zeszłym roku. Byłam tak smutna, że potem na kilka miesięcy odłożyliśmy starania i pojechaliśmy do Meksyku:) czego w ogóle nie żałuję. Teraz staramy się znowu. W poprzednim cyklu się nie udało, ale walczymy. Teraz czekam na owulację. Wiem, jak taka ciąża boli. Ale pomyśl też pozytywnie: to, że w ogóle była, mówi o tym, że wiele rzeczy w Twoim organizmie działa prawidłowo. Nic, tylko się starać i liczyć na kolejny cykl:)
 
Siemano! Witamy Cię wśród nas :)
I oczywka mam nadzieję, że nie na długo tu zawitasz :D
Czy partner się badał? (muszę spytać, bo u nas to jest problemem i jestem wrażliwa na czynnik męski)
Właśnie jeszcze się nie badał, ale mam to na uwadze, na pewno będzie to następny krok. Na początku stycznia przeszliśmy covid z wysoką gorączką przez tydzień, co też mogło namieszać 😒
Ale mam zapisane wszystkie Twoje rady odnośnie poprawy męskich wyników :D skarbnica wiedzy!

Zaimponowałaś mi tym przeczytaniem wszystkiego[emoji7]
Niech Ci karma szybko przyniesie dzidziusia za to poświęcenie [emoji7]
🥰
Początkowo przyszłam tu po wiedzę, a że lubię dużo wiedzieć, to zaczęłam do pierwszej strony 😅 masę rzeczy się dowiedziałam!
Ale też naprawdę wkręciły mnie Wasze różne historie, kibicowałam Wam i nawet z tego względu dobrnęłam do końca 😉 zazwyczaj nie udzielam się w internetach, ale fajne z Was babki, stwierdziłam, że chętnie dołączę 😉
 
Cześć, przechodziłam ciążę biochemiczną w zeszłym roku. Byłam tak smutna, że potem na kilka miesięcy odłożyliśmy starania i pojechaliśmy do Meksyku:) czego w ogóle nie żałuję. Teraz staramy się znowu. W poprzednim cyklu się nie udało, ale walczymy. Teraz czekam na owulację. Wiem, jak taka ciąża boli. Ale pomyśl też pozytywnie: to, że w ogóle była, mówi o tym, że wiele rzeczy w Twoim organizmie działa prawidłowo. Nic, tylko się starać i liczyć na kolejny cykl:)
Dziękuje za słowa otuchy. Tez tak sobie to tłumacze ale wiadomo smutek jest niestety i obawa, że znów się to powtórzy.
 
Właśnie jeszcze się nie badał, ale mam to na uwadze, na pewno będzie to następny krok. Na początku stycznia przeszliśmy covid z wysoką gorączką przez tydzień, co też mogło namieszać 😒
Ale mam zapisane wszystkie Twoje rady odnośnie poprawy męskich wyników :D skarbnica wiedzy!


🥰
Początkowo przyszłam tu po wiedzę, a że lubię dużo wiedzieć, to zaczęłam do pierwszej strony 😅 masę rzeczy się dowiedziałam!
Ale też naprawdę wkręciły mnie Wasze różne historie, kibicowałam Wam i nawet z tego względu dobrnęłam do końca 😉 zazwyczaj nie udzielam się w internetach, ale fajne z Was babki, stwierdziłam, że chętnie dołączę 😉
Bo ten wątek jest historyczny!😀
Żaden tyle stron nie ma 😜
 
Dziękuje za słowa otuchy. Tez tak sobie to tłumacze ale wiadomo smutek jest niestety i obawa, że znów się to powtórzy.
Te obawy są właśnie najgorsze. Tez mam lęk przed kolejną porażką, ale tłumaczę sobie, że bez kolejnych prób nie będzie dziecka. Mój lekarz przepisał mi duphaston, bo jego zdaniem mogę mieć niewydolność ciałka żółtego i gwałtownie spada mi progesteron pod koniec cyklu, dlatego ciąża się nie utrzymała. Mam brać zaraz po owulacji przez 10 dni na ewentualne podtrzymanie. Brałam w poprzednim miesiącu, ciąży nie było. Za to czuję, że w tym cyklu owulacja będzie parę dni wcześniej. Nie wiem czy to efekt duohastonu czy przypadek. A twój lekarz coś mówi? Czy coś konkretnego zaleca w związku z biochemem?
 
reklama
Te obawy są właśnie najgorsze. Tez mam lęk przed kolejną porażką, ale tłumaczę sobie, że bez kolejnych prób nie będzie dziecka. Mój lekarz przepisał mi duphaston, bo jego zdaniem mogę mieć niewydolność ciałka żółtego i gwałtownie spada mi progesteron pod koniec cyklu, dlatego ciąża się nie utrzymała. Mam brać zaraz po owulacji przez 10 dni na ewentualne podtrzymanie. Brałam w poprzednim miesiącu, ciąży nie było. Za to czuję, że w tym cyklu owulacja będzie parę dni wcześniej. Nie wiem czy to efekt duohastonu czy przypadek. A twój lekarz coś mówi? Czy coś konkretnego zaleca w związku z biochemem?
Robiłam progesteron razem z pierwsza beta i powiedział ze miałam na dobrym poziomie choć mi się wydaje ze niski właśnie był. Nie dał mi nic kazał dalej się starać. Jak do pol roku jeszcze nie zajdę to mam wtedy przyjść i będziemy myśleć nad badaniami. Ogólnie hormony mam w normie bo badałam glukozę i insulinę tez.
 
Do góry