reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2022

reklama
Cześć !
Wpadłam zobaczyć co u was i czy któraś zaszła :)
Mam dziś dobry humor, więc stwierdziłam że się odezwę ;) Zapisałam się na fitness i jak na razie po 3 zajęciach jeszcze chce mi się ćwiczyć. Cieszę się z tego jak dziecko bo od 6 lat (kiedy właśnie zrezygnowałam z fitnessu) nie mogłam się zmusić do aktywności fizycznej.
Głowa odpoczywa, co prawa dopiero kilka dni, ale postanowienie niestarania się w tym miesiącu (ale też się nie zabezpieczamy) dało mi niesamowity oddech, jakbym wychodziła z depresji.
Trzymam kciuki za owulujące i testujące w najbliższych dniach :D
 
Dziewczyny a jeszcze ponawiam inne pytanie, czy ten 9 cyklu przy 25-dniowych cyklach na monitoring nie będzie za wcześnie? Jestem na aromeku i chciałam zobaczyć, czy ujrze jakiś dominujący pęcherzyk
Ja robiłam teraz w 12 dniu cyklu i miałam pękający 30mm pęcherzyk… Mam cykle 27 dniowe. I stymulacja clo.
Tak mi wszyscy mówią, że jak urodzę swoje to mi się odmieni, ale szczerze mówiąc mi to zwisa. Będzie miało fajnego ojca, więc da sobie radę. Nie pomylę się jak powiem, że w większości zostaliśmy wychowani w odwrotnym modelu rodziny. Kochająca i troskliwa matka, a ojciec miał na dzieci wywalone i jakoś wszyscy funkcjonujemy, więc odwrotnie też będzie ok :)
Mam takie wrażenie, że piszesz to trochę przekornie. Ja mam taką właśnie matkę która miała i ma na mnie wywalone i cudownego tatę. Matkę która mnie urodziła, bo tata chciał mieć dzieci, a ona mogła być w centrum uwagi, matkę która ma do mnie pretensje za to ze przeze mnie jej życie nie potoczyło się tak jak sobie wymarzyła, która mnie ostatecznie zostawiła z babcią jak miałam 8 lat… Nie chcesz być w takim układzie uwierz mi, a dziecku też szkoda fundować wizyt u terapeutów w dorosłym życiu. Poczucie odrzucenia przez matkę wpłynęło na tak wiele w moim życiu, że odczułam fizyczny ból jak do mnie dotarło co tu się wydarzyło w tych wpisach. Wydaje mi się, że to może jakaś Twoja reakcja ochronna po tych staraniach nieudanych, że doszłaś do takiego przekonania, że jak nie będziesz się w macierzyństwo angażować to będzie mniej bolało - i to jest okej na poziomie twoich odczuć, masz prawo czuć wszystko co czujesz dopóki nie ma skrzywdzonego dziecka w tle odpowiadasz sama za siebie i za swoje wybory. Jak pojawi się bobas i dalej będziesz to czuła to w mojej ocenie dobrze byłoby udać się na jakaś terapie, pogadać jeszcze z innymi lekarzami w tej kwestii.
 
Hej dziewczyny!
Byłam na pierwszej wizycie w poradni leczenia niepłodności. Super babeczka, mega podejście 💪 ogólnie to jak zapytała czy miałam jakąkolwiek diagnostykę poza USG i jej odpowiedziałam, że nie, to mimo, że była w maseczce to wiedziałam jaką zrobiła minę 😬😱
Dostałam skierowanie na 3 dniowe badania do szpitala. Tam na pewno zrobią rezerwę AMH. Zapisana jestem na 7 kwietnia. 💪 Muszę wykonać też test ROMA (markery nowotworowe). Z tego względu, że są 4 zmiany przy lewym jajniku. Przewlekłe. I gin chce sprawdzić i wykluczyć..
Endetrium 10mm
Lewy jajnik z pęcherzykiem 22mm 💪
Potym wszystkim z wynikami kontrola. I rozważenie HSG i laparoskopii.
Pierwszy raz czuje się zaopiekowana. ❤️
 
Cześć 🙂 Chciałabym się z Wami przywitać. Przeczytałam wszystkie 975 stron! Zdążyłam Was trochę poznać 😅 kibicowałam Wam nawet, jak byłam z czytaniem sporo do tyłu 😄 aż w końcu dziś dobrnęłam do końca i postanowiłam założyć konto.

Ja w tym roku kończę 30 lat. Staramy się od listopada. Oczywiście myślałam, że pierwszy miesiąc to już ciąża :sorry: Należę do osób, które chcą mieć raczej wszystko zaplanowane i przemyślane, ale relatywnie szybko zdałam sobie sprawę, że planowanie dogodnego terminu porodu, raczej nie ma sensu 😏
Przed staraniami postanowiłam zbadać hormony - wyszło Hashimoto, podwyższone dheas z nieznanej przyczyny. Od początku starań cykl zaczął się wydłużać, więc teraz wylądowałam u innego lekarza.
Powinnam podchodzić na luzie, układam sobie już w głowie, że bez presji, ale coś nie zawsze chce ze mną współpracować 😅gdzieś tam z tyłu głowy jest myśl, że zdrowotnie jest coś źle i chyba stąd ta presja na szybkie powodzenie.
Spodobało mi się Wasze testowanie, postanowiłam, że spróbuję. Testy wychodziły białe, więc łatwiej było przyjąć wczorajsza @. Witam się w 2 dniu cyklu 😏 zaopatrzona w olej z wiesiołka i inozytol 💪
 
Cześć 🙂 Chciałabym się z Wami przywitać. Przeczytałam wszystkie 975 stron! Zdążyłam Was trochę poznać 😅 kibicowałam Wam nawet, jak byłam z czytaniem sporo do tyłu 😄 aż w końcu dziś dobrnęłam do końca i postanowiłam założyć konto.

Ja w tym roku kończę 30 lat. Staramy się od listopada. Oczywiście myślałam, że pierwszy miesiąc to już ciąża :sorry: Należę do osób, które chcą mieć raczej wszystko zaplanowane i przemyślane, ale relatywnie szybko zdałam sobie sprawę, że planowanie dogodnego terminu porodu, raczej nie ma sensu 😏
Przed staraniami postanowiłam zbadać hormony - wyszło Hashimoto, podwyższone dheas z nieznanej przyczyny. Od początku starań cykl zaczął się wydłużać, więc teraz wylądowałam u innego lekarza.
Powinnam podchodzić na luzie, układam sobie już w głowie, że bez presji, ale coś nie zawsze chce ze mną współpracować 😅gdzieś tam z tyłu głowy jest myśl, że zdrowotnie jest coś źle i chyba stąd ta presja na szybkie powodzenie.
Spodobało mi się Wasze testowanie, postanowiłam, że spróbuję. Testy wychodziły białe, więc łatwiej było przyjąć wczorajsza @. Witam się w 2 dniu cyklu 😏 zaopatrzona w olej z wiesiołka i inozytol 💪
Witaj. Też w tym roku kończę 30stke 🙈💪 i też lubię mieć wszystko zaplanowane. Życie jednak pisze swój scenariusz 🤷 a forum to skarbnica wiedzy 😉
 
reklama
Dziewczyny, od kilku dni na razy strasznie bolą mnie piersi, czy któraś z Was tak miała? Nie jest to ból taki jak na okres tylko jakby ból mięśnia, tkanki wewnątrz. Taki ból potrafi się utrzymać pół godziny-godzinę i mija, czasem kilka razy dziennie a czasem tylko raz, mija i koniec. Raz bolą mnie całe piersi a raz jedna i np. tylko w jednym miejscu 😳 macie jakiś pomysł co to może być? Martwię się i w przyszłym tygodniu od razu zapisze się na usg.
 
Do góry