TuAga
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Wrzesień 2021
- Postów
- 3 870
Ja sobie przeczytałam i moim zdaniem @Chemik97 chce dziecka, ale jest tak wrażliwą osobą, że musiała wejść w taką rolę, żeby to dźwignąć. Obstawiam, że będzie super matką Nie wszystko jest zawsze czarno białe i gdyby faktycznie nie chciała dziecka to po prostu by go nie chciała, a nie zmieniłaby zdanie dopiero po traumatycznych staraniach i poronieniach. Ona musi sobie wmówić, że tego dziecka nie chce, żeby udźwignąć te starania. Mam taki wniosek po tym jak napisała, że życie w tym świecie już samo w sobie jest traumą i wolałaby nie żyć. Ja trzymam za Ciebie kciuki @Chemik97
Ja znam wiele dziewczyn, które dzieci "chciały". Tylko tak naprawdę były bardzo młode, często niedojrzałe (wielu osobom jednak sporo lat zajmuje samo dojście do tego kim są i czego chcą od życia, wcześniej super dużo osób żyje na autopilocie i powiela schematy) i niestety bardzo skrzywdziły swoje dzieci, bo okazało się, że je macierzyństwo przerosło, że miały ambicje, a teraz nici z kariery, że nie dają sobie rady, że stres je przytłacza. To, że "chcemy" dziecka nie jest żadnym gwarantem tego, że będziemy dobrymi matkami, tak samo jak to, że go nie chcemy nie jest równoznaczne z tym, że nie będziemy super matkami Myślę, że nie ma co tak "dosłownie" czytać słów @Chemik97 bo raczej nikt kto dziecka naprawdę nie chce nie brnie w tak trudne starania dalej. To jej po prostu pomaga "przetrwać".
Ja opór świadomie podeszłam do swoich planów. Bardzo długo nie miałam pewności i nie czułam się gotowa (jakieś 7 lat od momentu kiedy mąż zaczął bardzo chcieć dziecko). Zdecydowałam się późno, jestem w swojej pierwszej ciąży, bardzo bardzo szczęśliwa i zestresowana jednocześnie o tego malucha. Przed podjęciem tej decyzji zrobiłam wszystko co mi było do szczęścia potrzebne, zrealizowałam swoje plany zawodowe, rozwinęłam sporą firmę, ba, nawet nagrałam i wydałam kilka swoich piosenek, bo takie konkretne marzenie miałam. Teraz czekam na naszego malucha i choćbym zechciała poświęcić się na 100% macierzyństwu, karmić piersią 3 lata...to mogę, bo taki komfort sobie zapewniłam i czuję, że to mój idealny, wymarzony moment...ale i tak nie wiem czy będę super matką. Mam taką nadzieję i zrobię wszystko, żeby tak było...ale życie to życie, lubi zaskakiwać Może się okazać, że któraś z Was, czy ja jednak nie sprawdzimy się w tej roli...a @Chemik97 będzie genialną matką. Wszystko się może zdarzyć
Powodzenia Dziewczyny, trzymam mocno kciuki za wszystkie staraczki
Ja znam wiele dziewczyn, które dzieci "chciały". Tylko tak naprawdę były bardzo młode, często niedojrzałe (wielu osobom jednak sporo lat zajmuje samo dojście do tego kim są i czego chcą od życia, wcześniej super dużo osób żyje na autopilocie i powiela schematy) i niestety bardzo skrzywdziły swoje dzieci, bo okazało się, że je macierzyństwo przerosło, że miały ambicje, a teraz nici z kariery, że nie dają sobie rady, że stres je przytłacza. To, że "chcemy" dziecka nie jest żadnym gwarantem tego, że będziemy dobrymi matkami, tak samo jak to, że go nie chcemy nie jest równoznaczne z tym, że nie będziemy super matkami Myślę, że nie ma co tak "dosłownie" czytać słów @Chemik97 bo raczej nikt kto dziecka naprawdę nie chce nie brnie w tak trudne starania dalej. To jej po prostu pomaga "przetrwać".
Ja opór świadomie podeszłam do swoich planów. Bardzo długo nie miałam pewności i nie czułam się gotowa (jakieś 7 lat od momentu kiedy mąż zaczął bardzo chcieć dziecko). Zdecydowałam się późno, jestem w swojej pierwszej ciąży, bardzo bardzo szczęśliwa i zestresowana jednocześnie o tego malucha. Przed podjęciem tej decyzji zrobiłam wszystko co mi było do szczęścia potrzebne, zrealizowałam swoje plany zawodowe, rozwinęłam sporą firmę, ba, nawet nagrałam i wydałam kilka swoich piosenek, bo takie konkretne marzenie miałam. Teraz czekam na naszego malucha i choćbym zechciała poświęcić się na 100% macierzyństwu, karmić piersią 3 lata...to mogę, bo taki komfort sobie zapewniłam i czuję, że to mój idealny, wymarzony moment...ale i tak nie wiem czy będę super matką. Mam taką nadzieję i zrobię wszystko, żeby tak było...ale życie to życie, lubi zaskakiwać Może się okazać, że któraś z Was, czy ja jednak nie sprawdzimy się w tej roli...a @Chemik97 będzie genialną matką. Wszystko się może zdarzyć
Powodzenia Dziewczyny, trzymam mocno kciuki za wszystkie staraczki