reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2022

Ponoć wydziela się tez pulsacyjnie, wiec może być inny rano, a inny w południe. Pamietajcie o tym [emoji16] żeby się nie załamywać progiem rzędu 6 w 7dpo, bo akurat może był zbadany w chwilowym „dołku” [emoji16]
Oczywiście trzeba brać to pod uwagę :D Ale jeżeli była owu to raczej wynik nawet w spadku nie powinien wynosić ledwo ponad 0.
Natomiast na ten moment to chyba najlepszą metodą potwierdzająca owulację to jest monitoring?
 
reklama
Cześć dziewczyny. Piszę bo złapałam dzisiaj doła. Byłam u swojego lekarza rodzinnego i wyszło że z tych stresów mam podwyższony kortyzol i insuline. Po 3 miesiącach mam powtórzyć wyniki i jak będą dobre to dopiero będę mogła starać się dalej o ciąże, bo inaczej jest za duże prawdopodobieństwo niepowodzenia i powikłań jakbym zaszła wcześniej. A jeszcze rodzina pociesza że szybko zleci i będzie dobrze. Gdzie 3 miesiące szybko miną.. przecież to wieczność. ☹️
Ja tez miałam (minimalnie) podwyższony kortyzol, nie wiem na ile to zbieg okoliczności a ile działanie supli ale pomogła mi go zbic ahwaghanda 😉 co do insuliny to się nie wypowiem bo nie wiem ale kortyzol da się szybko zbic, serio. (O ile nie jest powiązany z jakąś choroba)
 
Lekarz rodzinny zna całą moją historię starań o ciąże. U ginekologa miałam badana i prolaktyne i progesteron i wszystko było dobrze, a z zajściem w ciążę wciąż jest problem. A mam sporo podwyższony kortyzol i zbijam go lekami.
Oczywiście nie chce wchodzić w kompetencję ale nawet ginekolog ginekolowi nie jest równy. A rodzinny tym bardziej, raczej nie siedzi w temacie niepłodności.
Moje zdanie jest takie, że dziewczyny z większymi problemami starają się dalej. Co najwyżej po prostu organizm nie przyjmie ciąży. Ja mam podwyższoną prolaktynę, a mam starać się cały czas tak samo.

Ale jeżeli będziesz czuła się bezpieczniej nawet psychicznie i chcesz żeby rodzinna Cię prowadziła to trzeba komuś zaufać. Powodzenia :)
 
Odpowiada Pani za wszystkie kobiety na tej grupie ? Czy nie rozumie Pani pytania?
@Zazuu jest tu akurat dość dobrze zorientowana w opowieściach wielu z nas i dlatego śmiało odpowiedziała w imieniu szerszego grona... Do tego ma dużą wiedzę i jej porady często sa cenne 🙂 Nie ma co się denerwować 🙂
 
Oczywiście trzeba brać to pod uwagę :D Ale jeżeli była owu to raczej wynik nawet w spadku nie powinien wynosić ledwo ponad 0.
Natomiast na ten moment to chyba najlepszą metodą potwierdzająca owulację to jest monitoring?

Najlepsza to ciąża [emoji16] ja tak do ogółu powiedziałam, bo sama trafiłam pare razy na proga rzędu 7 i byłam niepocieszona (nie tym, ze nie było owu, tylko tym ze prog słaby) i w sumie nie byłam chyba do końca świadoma ze on się wydziela pulsacyjnie. Dlatego niektórzy mówią ze już powyżej 3 można uznać, ze owu się odbyła. Nie polemizuje z tym czy można czy nie, po prostu niech dziewczyny badające proga maja świadomość, ze jeśli wyjdzie im mniej niż te magiczne 10 to wcale nie musi znaczyć nic złego. Ja bez owu mam proga poniżej 1, wiec bez owu pewnie tyle on będzie wynosił, a przy owulacji będzie wyraźnie większy.
 
Mam do Was może głupie pytanie, czy zdarzą się wam przed samym okresem że najpierw macie plamienia, które po dniu czy dwóch rozkręca się w okres?

Mam tak od urodzenia córki i teraz tak sobie myślę czy to może być normalne.

Do tej pory jakoś się tym nie przejmowałam, po nowym roku planuję wizytę u gina to go zapytam ale chciałbym poznać wasze zdanie.
 
Mam do Was może głupie pytanie, czy zdarzą się wam przed samym okresem że najpierw macie plamienia, które po dniu czy dwóch rozkręca się w okres?

Mam tak od urodzenia córki i teraz tak sobie myślę czy to może być normalne.

Do tej pory jakoś się tym nie przejmowałam, po nowym roku planuję wizytę u gina to go zapytam ale chciałbym poznać wasze zdanie.

Mam tak. Dosłownie od czasu starań mam przez 2-3 dni brązowe plamienia. Właśnie w tym cyklu chcę zrobić proga 3 razy, bo jedyne co mi przyszło (pewnie oczywiście na wyrost) to niedomaga lutealna. Kiedyś okres u mnie się zaczynał różowym śluzem, a na następny dzień miałam żywą krew. Teraz te plamienia też mnie niepokoją ale i wkurzają... bo człowiek ma nadzieje, że to może plamienie implantacyjne a tu jednak dupa ;/
 
reklama
Mam tak. Dosłownie od czasu starań mam przez 2-3 dni brązowe plamienia. Właśnie w tym cyklu chcę zrobić proga 3 razy, bo jedyne co mi przyszło (pewnie oczywiście na wyrost) to niedomaga lutealna. Kiedyś okres u mnie się zaczynał różowym śluzem, a na następny dzień miałam żywą krew. Teraz te plamienia też mnie niepokoją ale i wkurzają... bo człowiek ma nadzieje, że to może plamienie implantacyjne a tu jednak dupa ;/
Też pomyślałam że to problem z progiem, ale koło marca miałam pełno badań hormonalnych i próg był w normie, wiem że do dziś mogło to się zmienić, ale te plamienie mam już od 5 lat, a w ciążę zachodziłam
 
Do góry