reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Staraczki 2022

@Chemik97 ja właśnie też robię wszystkie badania na własną rękę, czasem próbuję wydębić jakieś skierowanie, ale ciężko to idzie. Np powiedziałam, ze już 1.5 roku nie mogę zajsć w ciążę i chciałabym skierowanie na LH i FSH to mi lekarz odmówił, bo mam regularne miesiączki i nie ma podstaw...
Właśnie to dla mnie jest fenomen, że chcesz zwykłe badanie krwi, a traktują to jakbyś chciała tomografię wydębić xD też nie dostałam teraz na TSH bo nie mam chorób tarczycy. Logika jak u Barei.
 
reklama
Zazdroszczę lekarzy. Ja sobie teraz robię wszystkie konieczne badania prywatnie i mam zamiar z końcem stycznia wybrać się z wynikami do kogoś porządnego, aczkolwiek byłam już u 3 ginekologów i jednego endo i nikt nie traktuje mnie poważnie.

Współczuję :( ale myślę, że oni po prostu nie potrafią się wczuć skoro sami tego nie przeżyli. Moja mama nie rozumie mnie w kwestii poronienia, ale jeśli ktoś w jej obecności pyta mnie czy planuję dzieci, to broni mnie jak lwica, bo sama w młodości słyszała dużo takich pytań i wie jakie to przykre. Przynajmniej w tym mam zawsze jej wsparcie :D
Wsparcie bliskich w takich chwilach jest bardzo ważne. Ludzie nie wiedzą, że zadając takie pytania mogą kogoś bardzo skrzywdzić. Nie każdemu się udaje za pierwszym razem, a czasami nawet para latami się stara i nie wychodzi. Minie jeszcze wiele czasu zanim nasze społeczeństwo to pojmie. 🙄
 
Wsparcie bliskich w takich chwilach jest bardzo ważne. Ludzie nie wiedzą, że zadając takie pytania mogą kogoś bardzo skrzywdzić. Nie każdemu się udaje za pierwszym razem, a czasami nawet para latami się stara i nie wychodzi. Minie jeszcze wiele czasu zanim nasze społeczeństwo to pojmie. 🙄
Ja uważam, że jak ktoś tego nie przeszdł to nie zrozumie tak w 100% z czym to się wiąże. Ja zanim zaczęłam się starać o dziecko też o zgrozo wygłaszałam takie durne opinie, ze trzeba wyluzować 🤦‍♀️
 
Ja niedawno mówiłam, że nie rozumiem kobiet, które płaczą po ciąży biochemicznej, bo czym jest taka strata w porównaniu np z urodzeniem martwego dziecka. Jak mi się to przypomniało ostatnio to aż mnie ciarki przeszły. Ale przypuszczam, że o to w tym wszystkim chodzi, każdy porównuje do swoich przeżyć i wydaje mu się, że akurat on na tym miejscu by tak nie przeżywał i był twardszy.
 
wcześniej raczej nie było (chociaż niczego nie można być pewnym [emoji13]), temperatury wywaliły w górę przez gorączkę i dlatego tak się utrzymywały. Może być tak, że owu w ogóle nie będzie [emoji13] Ale jakoś mi tak lepiej jak poobserwuję cykl, a temperatury mnie zawiodły [emoji23]

Może tez być tak ze się owu schowała pod gorączka [emoji16]
 
A u mnie 9dc (edit:7dc), testy robię 2 razy dziennie i jeszcze nic... Wczoraj była ciemniejsza kreska niż w inne dni ale i tak nie pozytywny... Wiem że każdy cykl jest inny ale zastanawiam czy ja w ogóle mam owulacje 😑 a to dopiero pierwszy cykl w którym się staramy się od samego poczatku 😣
 
Ostatnia edycja:
Ale udało się naturalnie czy za którymś wspomaganiem?
Bo np u mnie in vitro nie wchodzi w grę raczej.
No jak ja słysze na pocieszenie że "ktoś się starał 10 lat i w końcu się udało" to aż mi się słabo robi... jak myślę, że tyle lat bym miała czekać...

też mi słabo na takie pocieszenia. pamiętam jak mi ktoś tak mówił po roku i sobie myślałam "jakbym ja miała się trzy lata starać to bym odpuściła już dawno" :D a tymczasem HERE I AM :D
A myślałam, że tylko mnie się słabo robi jak ktoś mnie tak pociesza xD. Moja mama jest mistrzynią "a słyszałaś, że Iksinska jest w ciąży? 8 lat się starali i widzisz, udało im się". I to niby na być pocieszające jej zdaniem ;).
 
reklama
A u mnie 9dc, testy robię 2 razy dziennie i jeszcze nic... Wczoraj była ciemniejsza kreska niż w inne dni ale i tak nie pozytywny... Wiem że każdy cykl jest inny ale zastanawiam czy ja w ogóle mam owulacje 😑 a to dopiero pierwszy cykl w którym się staramy się od samego poczatku 😣
Ile trwają twoje cykle?
 
Do góry