C
Chemik97
Gość
Ja też jestem za takim podejściem, ale nie poradzę nic na to, że lekarze wszyscy mówią mi inaczej. Nie chcą dawać skierowań na badania, nawet nie chcą doradzać jakie mogłabym zrobić. Moja ginekolog mi powiedziała, że mam nic nie badać, dopiero jak się przez rok nie uda. A jak zapytałam co jeśli uda się, ale znowu poronię, to powiedziała, że takie sytuacje zdarzają się bardzo rzadko. Super wyjaśnienie sprawyNo i dotrzesz do 30, będziesz się badać, potem moze będzie trzeba coś leczyć - to wszystko trwa. Ja jestem za tym, żeby się badac już jak człowiek zaczyna się starać.
A już hitem było to, jak byłam na pierwszej wizycie potwierdzić ciążę (u innej lekarki) i usłyszałam "taka młodziutka dziewczyna i już w ciąży". Miałam 23 lata xD