reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki 2022

reklama
Oooołłł jeaaaaahhhhh 🥰🥰

Ps. Jak prawnie w PL wyglada teraz wychowanie dziecka w związku jednopłciowym ? Tylko Ty będziesz prawnym opiekunem ? Czy Twoja żonka będzie miała jakieś prawa jako rodzic ?
I jak ja mam Ci odpowiedzieć na to pytanie nie przeklinając? Nie wygląda. Ten kraj widzi nas jako związek tylko jeśli chodzi o dziedziczenie długów. A tak nie ma żadnych praw ani możliwość. Ba, nawet w akt urodzenia nie można wpisac „ojciec nieznany” tylko są dane maskujące. Ja np nigdzie nie mogę jej wyznaczyć jako opiekuna na wypadek mojej śmierci. Zagraniczne akty urodzenia nie są tłumaczone i dziecko potem nie ma nawet numeru pesel. A nawet gdybyśmy się wynieśli to i tak jakby coś się stało obejmuje nas prawo polskie (chyba, ze dostaniemy obywatelstwo), więc to tez niczego nie ratuje…
 
Super gratulacje 😍 dobrze pamietam ze 12 dni po?
Ja mam jutro 11 czyli jak coś będzie to musi być powyżej 5. Idę przed @ bo już dłużej nie wytrzymam 🙈 chociaż mój ginekolog uważa ze powinno się czekać do terminu @🤷‍♀️
Tak. No u mnie 10 dni po inseminacji (obstawiam, ze od owulacji odrobine mniej) było 19,6, dzisiaj 12 dni po jest 66,4. Trzymam mocno kciuki za jutro!
 
Kolejny cykl był już prawie w normie i zaszłam w ciążę. Później kolejny z inozytolem trochę dłuższy, ale też ciąża. Żadnej nie donosiłam, ale to akurat na pewno nie wina miovelii
Dziękuję za odpowiedź. Miło wiedzieć, że się troszkę normuje. Póki co przeszłam na inozytolu bardzo dziwny okres. Zobaczymy co luty przyniesie. Współczuję strat, znasz przyczynę?
 
I jak ja mam Ci odpowiedzieć na to pytanie nie przeklinając? Nie wygląda. Ten kraj widzi nas jako związek tylko jeśli chodzi o dziedziczenie długów. A tak nie ma żadnych praw ani możliwość. Ba, nawet w akt urodzenia nie można wpisac „ojciec nieznany” tylko są dane maskujące. Ja np nigdzie nie mogę jej wyznaczyć jako opiekuna na wypadek mojej śmierci. Zagraniczne akty urodzenia nie są tłumaczone i dziecko potem nie ma nawet numeru pesel. A nawet gdybyśmy się wynieśli to i tak jakby coś się stało obejmuje nas prawo polskie (chyba, ze dostaniemy obywatelstwo), więc to tez niczego nie ratuje…
Przygnębiające to jest…
Z tego powodu właśnie moja siostra mieszka od 12 lat w Holandii, tam ma żonę i maja takie same prawa jak inni obywatele.
Narazie nie mają dzieci, nie wiem czy planują ale mają możliwość, w tym kraju niestety nie i jeszcze długo długo nie.
Ale na szczęście teraz macie jeden duży powód do radości 😍 i 3mam kciuki żeby wszystko było dobrze 😘
 
I jak ja mam Ci odpowiedzieć na to pytanie nie przeklinając? Nie wygląda. Ten kraj widzi nas jako związek tylko jeśli chodzi o dziedziczenie długów. A tak nie ma żadnych praw ani możliwość. Ba, nawet w akt urodzenia nie można wpisac „ojciec nieznany” tylko są dane maskujące. Ja np nigdzie nie mogę jej wyznaczyć jako opiekuna na wypadek mojej śmierci. Zagraniczne akty urodzenia nie są tłumaczone i dziecko potem nie ma nawet numeru pesel. A nawet gdybyśmy się wynieśli to i tak jakby coś się stało obejmuje nas prawo polskie (chyba, ze dostaniemy obywatelstwo), więc to tez niczego nie ratuje…
Czekaj, jak to nie można wpisać ze ojciec nieznany? To co masz wpisać? Jan Kowalski? Jezuuuu 🤦🏽‍♀️🤦🏽‍♀️🤦🏽‍♀️ nie ma opcji na jakieś "upoważnienie"? Jakbys urodziła np w Hiszpanii to też to nic nie zmieni? Tzn chyba musialybyscie chyba tu mieszkać w sumie... nie ogarniam tego serio ... lepiej rodzic w patologicznych rodzinach niż w normalnym, zdrowym związku ale jednoplciowym... WTF?
 
reklama
Ja potrzebuje ojojania. Od listopada praktycznie nie ma cyklu żeby coś mi nie wyskoczyło. A to przeziębienie, a to rentgen kręgosłupa, a to zmarła mi babcia wiec stres, teraz znowu jesteśmy chorzy :( stary się złości, bo ja nie chce żadnych gripeksów ani innych jego wynalazków z wiadomych względów tylko leżę bo mnie strasznie zmogło, a ja pomimo tej bety negatywnej w 23 dc cały czas jednak żyje nadzieją, że skoro owu się przesunęła to i może beta wskoczy później… ehhh 😭😭😭😭
 
Do góry