Hej dziewczyny
Jestem tu nowa ale tak jakby stara. Czytam Was już od bardzo długiego czasu, ale cały ten okres myślałam że przecież w kolejnym cyklu zajdę, to nie będę wbijać do Was tylko na jeden miesiąc. Zżyłam się z Wami, mocno wszystkim kibicuję, oczywiście głównie tym, których nicki są tutaj już niestety od dawna..
Jak długo jestem? Najpierw na Staraczkach 2022, potem Staraczki bez tabu - jak tam chciałam dołączyć to wątek umarł, no i oczywiście comiesięczne kreski sprawdzam pierwszą stronę z nadzieją na jak najwięcej testów pozytywnych.
@LadyCaro dziękuję, jak miałaś dylematy odnośnie prowadzenia auta to mnie zmobilizowało do przełamania się i zrobiłam trasę 200km za kierownicą, jaka to była frajda! A zawsze szukałam wymówek żeby jechał M, bo zawsze się przy nim stresuje.
W zasadzie to powinnam napisać każdej z Was dziękuje, dziękuje że jesteście i dzielicie się swoją historią a także drogocenną wiedzą.
Moja historia: mam 32 lata o dziecko staram się od ponad roku i tak z każdym miesiącem w którym już byłam pewna że zaskoczyło to już zastał mnie listopad…
Tarczyca ogarnięta, prolaktyna już kiedyś była ok, stosunek LH/FSH mam tragiczny bo 0,2 ale w tym samym cyklu 22dc progesteron wyniósł 35. Endo twierdzi żeby się nie przejmować tym, że ważniejszy jest jednak progesteron.
Ostatnio dzięki Wam udało mi się zrobić krzywą cukrową i insulinową:
Glukoza (mmol/l) 4.55 - 5.25 - 3.95
Insulina (uIU/ml) 5.45 - 36 - 15.5
Myślałam że to dobre wyniki, ale endo przepisała mi Glucophage XR.
Jakie macie z tym doświadczenia? Bardzo mi zrujnuje zdrowie? Trzeba wdrożyć jakąś dietę? Będę bardzo wdzięczna za Wasze porady.
Pozdrawiam