Bażantka_1991
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Lipiec 2022
- Postów
- 233
Wiesz, za 2 miesiące mamy zaplanowany urlop w PL, wtedy to wybiore się do ginekologa i będę chciała ogarnąć ten monitoring...na pewno bardziej mi się to opłaci, nawet prywatnie...bo tu gdzie obecnie jestem mam najbliższą polską klinike 150 mil od miejsca zamieszkania także troche daleko i ceny też wysokie..W zasadzie masz 2 wyjścia. Albo sobie czekacie do roku i uprawiacie seks jak dotychczas (bo z tego co czytałam po roku dostajecie tam już jakieś skierowania), albo działasz na własna rękę i kombinujesz jak ogarnąć monitoring, inne badania. Pamiętaj, ze czasem wynik w normie nie znaczy, ze do zajścia w ciąże jest odpowiedni. Czasem trzeba patrzeć na wzajemne korelacje różnych wyników. Badania trzeba robić w konkretnych dniach cyklu.
Statystycznie większości zdrowych par do roku się udaje.
To ze Ci wychodzi pik na owulaku nie znaczy ze owulacja jest. A bez niej nie ma i nie będzie ciąży.
Czemu partner nie chce zbadać nasienia? A co jeśli problem leży właśnie w nasieniu? Wtedy zrezygnuje z chęci posiadania dziecka, bo nie chce się spuścić do kubka? Ja wiem, ze to jest popularny męski problem, ale warto chociaż obgadać z nim czy i kiedy ewentualnie by się na to zbadanie zdecydował. Zwłaszcza, ze u kobiet dalsza diagnostyka jest dużo bardziej skomplikowana (np. laparoskopia).
Tak czy inaczej jeśli nie chcesz nie robić nic, ale nie chcesz robić zbyt wiele to po prostu poszłabym do ginekologa.
A co do męża , to chyba nie będzie miał wyjścia..
Bede musiała go namówić...nie tylko ja chce tego dziecka, on także bardzo chce już mieć .