reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki 2022

Smacznej kawusi i miłego dnia Dziewczynki.
7850FA0C-C8D6-4453-ABF3-FF2AE49E6109.jpeg
 
reklama
Też owczarek [emoji3059][emoji7]
My kupiliśmy psa po moim poronieniu, straciłam ciąże w kwietniu a w czerwcu już mieliśmy bubka w domu. Mój narzeczony wiedział, że to jest jedyne co może mnie wyciągnąć z tej rozpaczy. Kochamy go na maksa, jest naszym synciem, śpi z nami w łóżku a ja mu za ciepło to kładzie się obok lozka. W rolce aparatu 95% zdjęć to mój piesek [emoji38] codziennie dostaje milion buziaków i wyznań miłości, jest najmilszy i najmądrzejszy na świecie [emoji1][emoji7][emoji7][emoji7][emoji3059]
@Zazuu moj maluszek 35kg, ja mam owczarka, a Ty? :)
 
Hej!
Oprócz badań na trombofilie robiliście jeszcze jakieś badania po poronieniu?
Jaki teraz plan na starania?
W którym tc poroniłas i czy udało się znaleźć przyczynę?
Ściskam i powodzenia! [emoji3590][emoji1696]
Hej! W tym roku będę mieć 30
Lat.. zawsze mówiłam, ze do 30
Ki mam czas na dzieci.. i szczerze nie czułam instynktu macierzyńskiego , jednak wszystko się zmienia z czasem. Starania rozpoczęte w styczniu zeszłego roku, poroniłam w maju. W listopadzie dowiedziałam się o mutacji MTHR i PAI 1, obie heterozygotyczne . Od Nowego Roku nowa
siła i możliwości:) także pije dużo wody, zaczęłam się więcej ruszać, biorę acard 75 + femibion 0 i czytam Wasze historie. Liczę , ze w tym Roku każdej z nas zabije mocniej serce na widok dwóch kresek i ciaza przebiegnie pomyślnie [emoji3590]
 
Dziewczyny, jestem okropna.
Boję się komukolwiek przyznać do tych emocji więc postanowilam zrobić to tu.
Dowiedzialam właśnie, że koleżanka, jest w ciąży. Mc temu sie jej zwierzyłam, że się staramy już dluższy czas i na razie nic. Ona, że z mężem tez liczą na powiekszenie sie rodziny w nadchodzacym roku (ta tozmowa byla conajmniej mc temu) i że tez sie staraja już (...) drugi cykl i nic, a przy pierwszym to zaszli od razu i ona tez nie wie jak to będzie i mnie pocieszała i w ogóle.
Zadzwonila wczoraj do mnie z info, że jestem jedną z pierwszych osób (realyyyy...?), ktorym to mówi, że prawie tydzien jej sie spóźnia okres i testy i beta pozytywne i tak bardzo sie cieszy. Pogratulowalam jej, powiedziałam, że idealnie udalo im sie qejsc w nowy rok.
a ona kontynuujac opowiadała dość długo (niepytana), gdzie i jakiego lekarza prowadzącego bedzie mieć itd.
I teraz do rzeczy. Naprawde cieszą mnie ciąże w rodzinie, wśród znajomych i koleżanek, tak serio, moje gratulacje sa szczere i jedyne negatywne myśli to to ze ja też bym chciala już ale nie że im zazdroszcze, tu nie ma zwiazku. Jakby nie o to chodzi. Nie wiem czy to czujecie, ale po prostu czy naprawde musialam byc jedna z pierwszych osób na tą informacje? Nie jestesmy jakimis mega przyjaciółkami
Może sie czepiam, ale ja uważam ze to troche niedelikatne z jej strony i szczerze to na ten moment mnie wkurzyla troche.
No to tyle wynurzeń z mojej strony.
Wiem wiem...okropny babsztyl ze mnie 😜
 
Dziewczyny, jestem okropna.
Boję się komukolwiek przyznać do tych emocji więc postanowilam zrobić to tu.
Dowiedzialam właśnie, że koleżanka, jest w ciąży. Mc temu sie jej zwierzyłam, że się staramy już dluższy czas i na razie nic. Ona, że z mężem tez liczą na powiekszenie sie rodziny w nadchodzacym roku (ta tozmowa byla conajmniej mc temu) i że tez sie staraja już (...) drugi cykl i nic, a przy pierwszym to zaszli od razu i ona tez nie wie jak to będzie i mnie pocieszała i w ogóle.
Zadzwonila wczoraj do mnie z info, że jestem jedną z pierwszych osób (realyyyy...?), ktorym to mówi, że prawie tydzien jej sie spóźnia okres i testy i beta pozytywne i tak bardzo sie cieszy. Pogratulowalam jej, powiedziałam, że idealnie udalo im sie qejsc w nowy rok.
a ona kontynuujac opowiadała dość długo (niepytana), gdzie i jakiego lekarza prowadzącego bedzie mieć itd.
I teraz do rzeczy. Naprawde cieszą mnie ciąże w rodzinie, wśród znajomych i koleżanek, tak serio, moje gratulacje sa szczere i jedyne negatywne myśli to to ze ja też bym chciala już ale nie że im zazdroszcze, tu nie ma zwiazku. Jakby nie o to chodzi. Nie wiem czy to czujecie, ale po prostu czy naprawde musialam byc jedna z pierwszych osób na tą informacje? Nie jestesmy jakimis mega przyjaciółkami
Może sie czepiam, ale ja uważam ze to troche niedelikatne z jej strony i szczerze to na ten moment mnie wkurzyla troche.
No to tyle wynurzeń z mojej strony.
Wiem wiem...okropny babsztyl ze mnie 😜
ludzie nie mają za grosz taktu. skoro nie jesteś jej najlepszą przyjaciółką to po chu.j informuje dobrą koleżankę, która zwierzyła jej się z problemu z zajściem w ciążę. sama się wkur.wiłam! :D
 
Dziewczyny, jestem okropna.
Boję się komukolwiek przyznać do tych emocji więc postanowilam zrobić to tu.
Dowiedzialam właśnie, że koleżanka, jest w ciąży. Mc temu sie jej zwierzyłam, że się staramy już dluższy czas i na razie nic. Ona, że z mężem tez liczą na powiekszenie sie rodziny w nadchodzacym roku (ta tozmowa byla conajmniej mc temu) i że tez sie staraja już (...) drugi cykl i nic, a przy pierwszym to zaszli od razu i ona tez nie wie jak to będzie i mnie pocieszała i w ogóle.
Zadzwonila wczoraj do mnie z info, że jestem jedną z pierwszych osób (realyyyy...?), ktorym to mówi, że prawie tydzien jej sie spóźnia okres i testy i beta pozytywne i tak bardzo sie cieszy. Pogratulowalam jej, powiedziałam, że idealnie udalo im sie qejsc w nowy rok.
a ona kontynuujac opowiadała dość długo (niepytana), gdzie i jakiego lekarza prowadzącego bedzie mieć itd.
I teraz do rzeczy. Naprawde cieszą mnie ciąże w rodzinie, wśród znajomych i koleżanek, tak serio, moje gratulacje sa szczere i jedyne negatywne myśli to to ze ja też bym chciala już ale nie że im zazdroszcze, tu nie ma zwiazku. Jakby nie o to chodzi. Nie wiem czy to czujecie, ale po prostu czy naprawde musialam byc jedna z pierwszych osób na tą informacje? Nie jestesmy jakimis mega przyjaciółkami
Może sie czepiam, ale ja uważam ze to troche niedelikatne z jej strony i szczerze to na ten moment mnie wkurzyla troche.
No to tyle wynurzeń z mojej strony.
Wiem wiem...okropny babsztyl ze mnie 😜
To nie Ty jesteś okropna, tylko ta koleżanka.
 
reklama
Tak z ciekawości - to była jednorazowa taka akcja? Był ten cykl monitorowany? Może nie było potrzeby regulacji cyklu a owu po prostu była później, jednorazowo, co by tłumaczyło niskiego proga w 32dc zakładając ze było tuż po owu. Jestem ciekawa.
Tak, to było pierwszy raz w życiu. Nie mialam monitoringu, mógł to być wogole cykl bezowulacyjny bo do 20dc nie wyłapałam piku (I to również stało się pierwszy raz) tez czasem się zastanawiam czy reakcja nie była za szybka ale z drugiej strony nie chciałabym się przekonać znowu i tracić czas w cyklu 46dniowym przy zawsze 27dc. Myslisz ze tak mała dawka proga może zaszkodzić? Wogole te globułki 200mg są tutaj beż recepty wiec uznaje ze każda sobie moze kupić i brac 🤦🏽‍♀️🤦🏽‍♀️
 
Do góry