Staraczki 2022

[Mmiiaa]

Ja też sikam w sobotę i też tylko pro forma czuje że duoa z tego. Sama teraz mam zagwozdke co że staraniami. Jakoś się mi ubzduralo że macierzyński na chorobowym l4 też się liczy do wysokości czekam na podwyżkę w lipcu o 2tys zł i kurna chata co tu teraz zrobić kredyt na głowie pełno roboty w chacie do wykończenia jeszcze jest chyba mi mózg eksploduje

Na razie to moze jest nadzieja w tych wakacjach kredytowych, trzeba poczekać w jakiej finalnie formie to wprowadza. Zanim nbp nie zaczal robic jazdy to wygladaly bardzo korzystnie i mogly realnie przez najblizsze poltorej roku odciazyc domowy budżet. My odbieramy mieszkanie za 10 miesiecy wiec tez latwo nie będzie, ale akurat o l4 i macierzynski sie nie martwie, bo z premiami jest ladna srednia

 

[Madame JS]

cześć dziewczyny w tym miesiącu umówiłam sie na drożność jajowodów i babeczka w rejestracji mówiła ze może mi podać kroplówkę z lekiem przeciwbólowym jednak ja wolałabym wziąć sobie tabletki przeciwbólowe, czy któraś z was miała to badanie i tez braliście kroplówki czy nic nie ?

Cześć , ja nic nie brałam. Było ok!

 

[kasiaa91]

Czy hsg na nfz tez mozna wykonac w znieczuleniu ogolnym?

Można dopłacić za znieczulenie w wielu miejscach na NFZ

 

[lady_in_blue]

Czy hsg na nfz tez mozna wykonac w znieczuleniu ogolnym?

Ja miałam prywatnie.
Ale po dwóch inseminacjach i wielu badaniach mogę powiedzieć, że zakładanie wziernika i cewnika do macicy nie boli . Jest to lekko niekomfortowe ale żadnej tragedii nie ma. Podejrzewam, że przy sono jeśli już kogoś boli to samo wpuszczanie tego kontrastu do jajowodów.

 

[Magda_123]

Cześć , ja nic nie brałam. Było ok!

U mnie lekarz wykonuje solą fizjologiczną a ty nie wiesz jaka metodą robiłaś ?

 

[Madame JS]

Tak, robiłam prywatnie i była to metoda sono hsg. W tej metodzie przepływ kontrastu obserwuje się za pomocą USG.
Jest to tez metoda mniej bolesna niż klasyczne hsg bądź laparoskopia. To z mojego doświadczenia, taką drogę wybrał ginekolog

Mnie akurat sono bolało bardziej niż zwykłe...

 

[hachette]

A zakladanie cewnika mocno bolalo?

Ale to jest inny cewnik niż Ty chyba myślisz, to jest cewnik ginekologiczny zakończony balonikiem, jego się nie zakłada przez cewkę moczową tylko wprowadza do szyjki macicy i wtedy lekarz pompuje ten balonik (pewnie aby płyn nie wyciekł „dołem”) a cewnikiem wprowadza płyn do macicy.
Zakładanie tego cewnika nic a nic nie boli bo to cienki kabelek, pompowanie tego balonika może być ciut nieprzyjemne ale tez raczej nie bolesne uczucie jak rozwieranie wziernikiem u gina

Ja też sikam w sobotę i też tylko pro forma czuje że duoa z tego. Sama teraz mam zagwozdke co że staraniami. Jakoś się mi ubzduralo że macierzyński na chorobowym l4 też się liczy do wysokości czekam na podwyżkę w lipcu o 2tys zł i kurna chata co tu teraz zrobić kredyt na głowie pełno roboty w chacie do wykończenia jeszcze jest chyba mi mózg eksploduje

Jeśli nie masz wskazań to przecież nie musisz iść na l4 po pozytywnym teście ani informować nikogo o ciąży, jak zajdziesz to spokojnie możesz do tego lipca pracować i poczekać na podwyżkę. Ja bym tak zrobiła gdybym miała dostać +2k do wypłaty

 

[Agnes4312]

Ehhh ja znowu popełniłam ten sam błąd. Zwierzyłam się przyjaciółce z tego co czuję i dostałam złotą radę : odpuść a się uda...
Już nawet nie dyskutuje, nie tłumaczę. Tyle czasu już nie gadam z nikim na tematy około ciazowe bo zawsze kończy się tak samo.
Rozumiem że wszyscy mówią to w dobrej wierze. Ale to tak strasznie wkurza. Aż się poryczałam jak dziecko

 

[Ladycarooo]

Ehhh ja znowu popełniłam ten sam błąd. Zwierzyłam się przyjaciółce z tego co czuję i dostałam złotą radę : odpuść a się uda...
Już nawet nie dyskutuje, nie tłumaczę. Tyle czasu już nie gadam z nikim na tematy około ciazowe bo zawsze kończy się tak samo.
Rozumiem że wszyscy mówią to w dobrej wierze. Ale to tak strasznie wkurza. Aż się poryczałam jak dziecko

Zaraz mnie coś strzeli

 

[pluto_nova]

Ehhh ja znowu popełniłam ten sam błąd. Zwierzyłam się przyjaciółce z tego co czuję i dostałam złotą radę : odpuść a się uda...
Już nawet nie dyskutuje, nie tłumaczę. Tyle czasu już nie gadam z nikim na tematy około ciazowe bo zawsze kończy się tak samo.
Rozumiem że wszyscy mówią to w dobrej wierze. Ale to tak strasznie wkurza. Aż się poryczałam jak dziecko

ja i @Moonstone ani na trochę nie odpuściliśmy