reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2022

reklama
U mnie też w piątek z przyjaciółkami zeszło na temat moich starań/niepowodzeń. I niby nie mówiły nic złego i kocham je jak siostry ale wkurzają mnie te ich poważne miny, wyrazy współczucia i jakieś takie ogólne „dobre słowo”. Nie przyznałam im się, że wróciliśmy do starań, a w zasadzie to nawet trochę skłamałam w tym temacie. A najbardziej mnie wkurzają te historie - a kuzynka siostry koleżanki z prac zdecydowała się na in vitro i za chwile rodzi, a wcześniej też 2 razy poroniła, albo ktoś tam 2 razy poronił i trzecia bezproblemowa ciąża. Świetnie ale jak mi te historie maja pomoóc to nie wiem.
 
U mnie też w piątek z przyjaciółkami zeszło na temat moich starań/niepowodzeń. I niby nie mówiły nic złego i kocham je jak siostry ale wkurzają mnie te ich poważne miny, wyrazy współczucia i jakieś takie ogólne „dobre słowo”. Nie przyznałam im się, że wróciliśmy do starań, a w zasadzie to nawet trochę skłamałam w tym temacie. A najbardziej mnie wkurzają te historie - a kuzynka siostry koleżanki z prac zdecydowała się na in vitro i za chwile rodzi, a wcześniej też 2 razy poroniła, albo ktoś tam 2 razy poronił i trzecia bezproblemowa ciąża. Świetnie ale jak mi te historie maja pomoóc to nie wiem.
Właśnie xD no fajnie, ze ktoś tak miał, ale co to zmienia?
Wiem, że jakiejś parze w drugim koncu Polski udało się naturalnie zajść z ilością plemników 1 mln i jak mi to pomaga?
 
Mnie akurat sono bolało bardziej niż zwykłe...😪
Ja mam na skierowaniu zwykle hsg, jeszcze to nieelektroniczne bez kodu 🤦‍♀️ musze jutro isc do szpitala🤦‍♀️
Ale to jest inny cewnik niż Ty chyba myślisz, to jest cewnik ginekologiczny zakończony balonikiem, jego się nie zakłada przez cewkę moczową tylko wprowadza do szyjki macicy i wtedy lekarz pompuje ten balonik (pewnie aby płyn nie wyciekł „dołem”) a cewnikiem wprowadza płyn do macicy.
Zakładanie tego cewnika nic a nic nie boli bo to cienki kabelek, pompowanie tego balonika może być ciut nieprzyjemne ale tez raczej nie bolesne ;) uczucie jak rozwieranie wziernikiem u
Hahahah no oczywiście że o tym zwykłym pomyslalam 😅🤦‍♀️ w takim razie juz nie stresuje sie az tak, jedynie samo badanie moze zabolec jak cos bedzie nie tak w takim razie 🙂
 
U mnie też w piątek z przyjaciółkami zeszło na temat moich starań/niepowodzeń. I niby nie mówiły nic złego i kocham je jak siostry ale wkurzają mnie te ich poważne miny, wyrazy współczucia i jakieś takie ogólne „dobre słowo”. Nie przyznałam im się, że wróciliśmy do starań, a w zasadzie to nawet trochę skłamałam w tym temacie. A najbardziej mnie wkurzają te historie - a kuzynka siostry koleżanki z prac zdecydowała się na in vitro i za chwile rodzi, a wcześniej też 2 razy poroniła, albo ktoś tam 2 razy poronił i trzecia bezproblemowa ciąża. Świetnie ale jak mi te historie maja pomoóc to nie wiem.
Doskonale Cię rozumiem, bo w sobotę moja przyjaciółka powiedziała mi, że jest w ciąży. Kiedy to mówiła trząsł się jej głos i dodała, ze jak zobaczyła dwie kreski to od razu pomyślała o mnie, że nie wyobraża sobie jak mi to powie.
Zrobiło mi się tak strasznie przykro. Ale nie dlatego, ze zazdroszcze jej ciąży. Tylko dlatego, ze budzę już w ludziach tak straszne współczucie, ze nawet boja się dzielić ze mną swoim szczęściem. Okropne jak starania wpływają nawet na poboczne relacje, nie tylko te związkowe.
 
reklama
Do góry