reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2022

Powiem wam, ze jestem OBSRANA. Boje się, ze na jutrzejszej wizycie albo mi powie, ze tylko in vitro ( co dla nas oznacza brak dzieci) albo ze on nie ma pomysłu, albo w ogóle nie wiem co jeszcze… milion myśli..
Idź weź przyjemna kąpiel, napił się czegoś ulubionego, odpal miły (albo głupi) film i poczekaj spokojnie do jutra. Nie ma się co nakręcać ;)
Chociaż tez wiem, że to nie łatwe. Ale ja się wiele razy przekonałam, że to strach ma największe oczy :)
 
reklama
Powiem wam, ze jestem OBSRANA. Boje się, ze na jutrzejszej wizycie albo mi powie, ze tylko in vitro ( co dla nas oznacza brak dzieci) albo ze on nie ma pomysłu, albo w ogóle nie wiem co jeszcze… milion myśli..
spróbuj nie zadręczać się na zapas (choć wiem, że to nie proste) i zrób coś co najbardziej Cię relaksuje, a ja trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę 🤞
 
Powiem wam, ze jestem OBSRANA. Boje się, ze na jutrzejszej wizycie albo mi powie, ze tylko in vitro ( co dla nas oznacza brak dzieci) albo ze on nie ma pomysłu, albo w ogóle nie wiem co jeszcze… milion myśli..
Wiem że ciężko nie martwić sie na zapas, to naruralne ze sie boisz, ale na szczęście wizyta już jutro i bedziesz wiedziala na czym stoicie. Trzymam kciuki zeby czarny scenariusz sie nie spelnil 😘
 
Dziewczyny chciałam podpytać jak Wy się czujecie w fazie lutealnej? Już po owulacji? U mnie nie ma dnia do miesiączki żeby coś mnie nie zakłuło, jakieś rozpieranie w podbrzuszu, aktywność jajników. I naprawdę nie wkręcam sobie nic. Byłam u lekarza i wszystko ok. Np. siedzę w pracy, skupiona itd a tu nagle czuję jak mnie jajnik naparza... Chwila i mija. Też macie takie akcje? Szczerze mówiąc to momentami mam tego dość.
No mnie kilka dni po owu tez cos kuja jajniki i zazwyczaj to trwa do @, bywa mi tez niedobrze kilka dni przed @. Teraz 6/7 dpo a piersi jeszcze nic nie bola a chyba juz powinny🤔
 
Matko..... Nowoczesna myśl techniczna... Kryształowa buława dla kuriera się należy... Współczuję... Opier... kuriera, przynajmniej zrobi Ci się lżej.
Nie mogłam, bo nie chcieli mi dać do niego kontaktu wiec jeby zgarnęła laska z infolinii. z całym swoim spokojem zapytałam jakim prawem kurier oznacza paczkę jako odebraną skoro ja jej nie odebrałam, czy pies pokwitował odbiór? No nie sądzę, na co ona, ze kurier nie ma obowiązku dostarczać paczki do odbiorcy tylko pod wskazany adres. No i mi się ulało 🤷🏻‍♀️ A później ten kurier dzwonił i przepraszał ale powiedziałam, ze nie popuszczę tematu, bo jeszcze w międzyczasie nakłamał w swojej firmie, ze dzwonił i nie odbierałam (nie dzwonił), psa na podwórku nie było (mamy monitoring, był przy furtce i szczekał) i ze się dogadaliśmy i temat jest załatwiony (nie zamieniliśmy słowa). No po prostu szok.

Powiem wam, ze jestem OBSRANA. Boje się, ze na jutrzejszej wizycie albo mi powie, ze tylko in vitro ( co dla nas oznacza brak dzieci) albo ze on nie ma pomysłu, albo w ogóle nie wiem co jeszcze… milion myśli..
Nie martw się na zapas 💛💛💛 na grupie na fb o której kiedyś Ci pisałam dziewczyny mają nieraz fatalne wyniki i paśnik ich z tego wyciąga, wiele z nich zachodzi naturalnie, nie wszystkie podchodzą do ivf. Naprawdę może być dobrze i się udać :)
 
Nie mogłam, bo nie chcieli mi dać do niego kontaktu wiec jeby zgarnęła laska z infolinii. z całym swoim spokojem zapytałam jakim prawem kurier oznacza paczkę jako odebraną skoro ja jej nie odebrałam, czy pies pokwitował odbiór? No nie sądzę, na co ona, ze kurier nie ma obowiązku dostarczać paczki do odbiorcy tylko pod wskazany adres. No i mi się ulało 🤷🏻‍♀️ A później ten kurier dzwonił i przepraszał ale powiedziałam, ze nie popuszczę tematu, bo jeszcze w międzyczasie nakłamał w swojej firmie, ze dzwonił i nie odbierałam (nie dzwonił), psa na podwórku nie było (mamy monitoring, był przy furtce i szczekał) i ze się dogadaliśmy i temat jest załatwiony (nie zamieniliśmy słowa). No po prostu szok.
Nie dość, że potraktował paczkę jak wór ze śmieciami, to jeszcze perfidny z niego kłamca. Takie czasy, że niektórzy nie potrafią uszanować niczego. A czyjegoś w szczególności. Ale mam nadzieję, że zaproszenia mocno nie ucierpiały... 😔
 
reklama
Dziewczyny, a jak to u Was jest. Mówicie rodzinie, że macie problem z zajściem? Czy zbywacie temat?
U nas wszyscy wiedzą że poroniłam dwa razy. Dla mnie to zupełnie normalna sprawa, żaden temat tabu. Mąż z rodziną jest bardzo blisko i bardzo nas wspierali, wszyscy odrazu wiedzieli że zaszłam bo by się to w tajemnicy nie uchowało :) Wiedzą że próbujemy dalej, ale dokładniej o tym nie rozmawiamy, jakoś tak po prostu, chyba nikt nie chce czuć presji i wtykać nosa, na prawdę mamy szczęście :)
Dziewczyny 22 DC malutka brunatna plamka na bieliźnie co może oznaczać?
Zupełnie nic
A tak swoją droga, bo ja czegoś nie rozumiem i może która mądrzejsza w temacie mi to wyjaśni.
Te komórki NK są nam bardzo potrzebne bo chronią nas przed infekcjami i ewentualnym nieprawidłowym nowotworzeniem w naszym organizmie prawda? I jest ich jakaś norma i to nie jest lekka przesada, że do ciąży ta norma ma być inna?
Przecież norma jest ustalona dla populacji i w tej populacji są kobiety. A okazuje się, że większość zakresu w normie to już nieprawidłowość dla ciąży :/
Najwidoczniej są badania które pokazują że wynik powyżej jakiegoś poziomu ma wpływ na ciążę/możliwości zajścia itp, a u zwykłych ludzi takie poziomy nie dają zupełnie żadnych objawów
Dziewczyny chciałam podpytać jak Wy się czujecie w fazie lutealnej? Już po owulacji? U mnie nie ma dnia do miesiączki żeby coś mnie nie zakłuło, jakieś rozpieranie w podbrzuszu, aktywność jajników. I naprawdę nie wkręcam sobie nic. Byłam u lekarza i wszystko ok. Np. siedzę w pracy, skupiona itd a tu nagle czuję jak mnie jajnik naparza... Chwila i mija. Też macie takie akcje? Szczerze mówiąc to momentami mam tego dość.
Ja najczęściej zupełnie normalnie. Po poronieniach ofc mi się pozmieniało. W okolicy piku proga czasami miewałam nudności i jakieś takie dziwne uczucie i po tym momencie wzdęcia i brzuch rósł aż do po okresie. Nic poza tym.
Nie mogłam, bo nie chcieli mi dać do niego kontaktu wiec jeby zgarnęła laska z infolinii. z całym swoim spokojem zapytałam jakim prawem kurier oznacza paczkę jako odebraną skoro ja jej nie odebrałam, czy pies pokwitował odbiór? No nie sądzę, na co ona, ze kurier nie ma obowiązku dostarczać paczki do odbiorcy tylko pod wskazany adres. No i mi się ulało 🤷🏻‍♀️ A później ten kurier dzwonił i przepraszał ale powiedziałam, ze nie popuszczę tematu, bo jeszcze w międzyczasie nakłamał w swojej firmie, ze dzwonił i nie odbierałam (nie dzwonił), psa na podwórku nie było (mamy monitoring, był przy furtce i szczekał) i ze się dogadaliśmy i temat jest załatwiony (nie zamieniliśmy słowa). No po prostu szok.


Nie martw się na zapas 💛💛💛 na grupie na fb o której kiedyś Ci pisałam dziewczyny mają nieraz fatalne wyniki i paśnik ich z tego wyciąga, wiele z nich zachodzi naturalnie, nie wszystkie podchodzą do ivf. Naprawdę może być dobrze i się udać :)
Mój mąż był kurierem i takich jak nie odwalał, zawsze dzwonił wcześniej, bo dla niego była strata czasu jechać po wsiach na darmo, bo miał rejon okolicznych wsi. Ale kiedyś czekaliśmy na przesyłkę i podobna akcja, czekaliśmy w domu, zero telefonu, zero domofonu, po czym info że nieudana próba doręczenia 😡😠
 
Do góry