Dzień dobry
U mnie piateczek ponury i deszczowy
Nienawidzę takiej pogody. Ale mój trawnik się cieszy więc jakoś to zniosę.
Dzisiaj planuję zrobić mega zakupy kosmetyczne, jeżeli macie do polecenia jakieś złote odkrycia kosmetyczne to polećcie
Przedwczoraj byłam u fryzjera - już szykuje się na powrót do pracy.
Muszę Wam przyznać, że dwa miesiące po poronieniu czuję że to przepracowałam i mam siłę, by wrócić (choć z ludźmi nadal nie chce mi się rozmawiać ani ich widywać). Potrzebowałam dokładnie tych kilku tygodni, by wrócić do równowagi (a przypomnę tylko, że jak byłam 3 tygodnie temu na wizycie to płakałam gince przez całe nasze spotkanie).
A dodam Wam jeszcze, że od tygodnia mam atak rwy kulszowej. Nigdy wcześniej mnie takie dziadostwo nie spotkało. Neurolog wypisała mi tak silne leki, że teraz kręgosłup i noga boli coraz mniej, ale za to żołądek nie daje rady mimo brania osłonowych.
Jeżeli w tym półroczu los mnie jeszcze doświadczy jakoś boleśnie to chyba będzie znak, że jestem stara i pora umierać.