reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Staraczki 2022

reklama
Trochę zeszło mi z odpowiedzią, ale co wejdę to nadrabiam wątek a mało czasu mam :D Mi wyszła wysoka z powodu przewlekłego stresu. W styczniu miałam zabieg łyżeczkowania i do lipca nic, wtedy lekarz zlecił badanie PRL+obciążenie, wtedy wyszło tylko po obciążeniu sporo ponad normę, ale nic z tym nie zrobiliśmy. Dalej się nie udawało więc chyba w listopadzie kazał powtórzyć i wtedy jedno i drugie już było ponad normę, wierzę że tabletki zadziałają, ale to dopiero miesiąc minął.

Ja biorę miesiąc z kawałkiem, czuję się jakby lepiej, spokojniejsza i mniej objawów depresyjnych, więc chyba jest lepiej :)
Rozumiem, dzięki za odpowiedź :) ja wzięłam dzisiaj pierwszy raz castagnusa, bo podejrzewam, że u mnie to też jest spowodowane stresem i nerwicą. Może to wystarczy. Mam nadzieję, że u Ciebie też sytuacja się wkrótce unormuje :) czy masz też niski progesteron?
 
Nie wiem gdzie dokładnie mieszkacie, ale znajoma z Londynu jeździła swego czasu robić badania w Paryżu, bo było to znacznie bardziej opłacalnym przedsięwzięciem...
2h drogi z Londynu mieszkamy. Gdyby nie covid to już bym była w samolocie do PL żeby zrobić badania ale przez te testy to mega droga impreza. Mam teraz urlop za chwilę, myślałam żeby jechać ale dopiero się zaczelismy starać i chyba poczekam. Boję się że też coś mi wyjdzie w badaniach, takie głupie myslenie 😜
 
Ten rok starań to chyba wszędzie obowiązuje. Ja mojego rodzinnego lekarza tutaj nawet na oczy nie widziałam 🤣 wszystko załatwiam prywatnie i jak narazie za nic nie musialam nigdy placic. Miałam nawet robioną kolposkopie kilka razy i biopsje i wszystko na pakiet szło 😀 ja nie rozumiem czemu w UK jest to tak źle zorganizowane
Zauważyłam że u nas wszędzie jest słaba opieka medyczna, ale jak naprawdę coś złego się dzieje to zaczynają działać. Mam nadzieję że jeśli faktycznie po roku starań nic z tego nie wyjdzie, to wezmą nas na powZnie i będą robić badania. W UK IUI i IVF jest refundowane także o tyle dobrze.
 
Rozumiem, dzięki za odpowiedź :) ja wzięłam dzisiaj pierwszy raz castagnusa, bo podejrzewam, że u mnie to też jest spowodowane stresem i nerwicą. Może to wystarczy. Mam nadzieję, że u Ciebie też sytuacja się wkrótce unormuje :) czy masz też niski progesteron?
Ah, zapomniałam jednak. Od tego lipca jednak brałam tabletki ale ziołowe które lekarz mi zalecił, Mastodynon, no ale nie pomogły na prolaktynę. Jedynie piersi przed okresem faktycznie przestały mnie boleć, a momentami bardzo bolały. Progesteron mam w normie.
 
Uk to tragedia, mam traume po sorze u nich. U mnie to dłuższa historia ale właśnie kiedy poroniłam (ok. tydzień po okresie) i złapały mnie okropne skurcze i już w głowie miałam ciąże pozamaciczną i pęknięty jajowód to mąż mnie zabrał na sor. Na miejscu wzięli mnie za idiotkę, "testy mogły wyjść źle" (a betą przecież potwierdzić ciąże w uk to same wiecie) i że tak w ogóle to może okres spóźniony a nie ciąża. Wręcz błagałam żeby zrobili mi chociaż usg albo powiedzieli gdzie przyjmują takie osoby. To dali mi 2 tabletki paracetamolu i powiedzieli żeby wziąć ciepłą kąpiel i wyluzować, bo oni nie wiedzą co to. Ewentualnie mogę do swojego gp (jak lekarz rodzinny) się zgłosić.
Na drugi dzień byłam prywatnie u pl ginekologa i pukał się w głowę jaka tu jest opieka. Bardzo możliwe, że zareagowałam za panicznie, ale wiedziałam, że jestem w ciąży, wiedziałam, że ciąże moich koleżanek w pl są w takim czasie podtrzymywane, a przynajmniej jest jakaś reakcja, a tu nic.
Tydzień później już wróciliśmy do pl na zawsze. Chyba mąż był bardziej przerażony, że nie jest w stanie mi w żaden sposób pomóc.
 
Uk to tragedia, mam traume po sorze u nich. U mnie to dłuższa historia ale właśnie kiedy poroniłam (ok. tydzień po okresie) i złapały mnie okropne skurcze i już w głowie miałam ciąże pozamaciczną i pęknięty jajowód to mąż mnie zabrał na sor. Na miejscu wzięli mnie za idiotkę, "testy mogły wyjść źle" (a betą przecież potwierdzić ciąże w uk to same wiecie) i że tak w ogóle to może okres spóźniony a nie ciąża. Wręcz błagałam żeby zrobili mi chociaż usg albo powiedzieli gdzie przyjmują takie osoby. To dali mi 2 tabletki paracetamolu i powiedzieli żeby wziąć ciepłą kąpiel i wyluzować, bo oni nie wiedzą co to. Ewentualnie mogę do swojego gp (jak lekarz rodzinny) się zgłosić.
Na drugi dzień byłam prywatnie u pl ginekologa i pukał się w głowę jaka tu jest opieka. Bardzo możliwe, że zareagowałam za panicznie, ale wiedziałam, że jestem w ciąży, wiedziałam, że ciąże moich koleżanek w pl są w takim czasie podtrzymywane, a przynajmniej jest jakaś reakcja, a tu nic.
Tydzień później już wróciliśmy do pl na zawsze. Chyba mąż był bardziej przerażony, że nie jest w stanie mi w żaden sposób pomóc.
Z kolei ja mam mimo wysztko dobre doświadczenia z lekarzami tutaj. Miałam sytuację że koleżanka krwawiła mocno i miała bóle przez kilka tygodni, robiła testy ciazowe ale wychodziły negatywne. W końcu miała taki napad bólu ze jak się zgiela nie mogła się wyprostować, pojechałyśmy na SOR i okazało się, że to jednak ciąża i skierowali na usg następnego ranka. Wyszło, że pozamaciczna i musiała mieć usuwany jajowod, opiekę miała bardzo dobra. Ja też zawsze miałam dobre doświadczenia z lekarzami. W Polsce zauważyłam że wiele rzeczy inaczej się robi, duzo leków daje się niepotrzebne. Nie mówię że w Twojej sytuacji tak było, ale po prostu tutaj jest inne podejście. Jak słyszę ze w Polsce czeka się 10h na sorze to ręce opadaja.. Kiedyś w PL byłam w święta Bożegonarodzenie na dyżurze okulistycznym z siostrą to pani pielęgniarka rzuciła tekst "to nie miała kiedy chorować, tylko w święta?" Polska państwowa ochrona zdrowia jest dużo gorsza niż NHS, często się zapomina że NHS to jednak państwowa a nie prywatna opieka lekarska.
 
Uk to tragedia, mam traume po sorze u nich. U mnie to dłuższa historia ale właśnie kiedy poroniłam (ok. tydzień po okresie) i złapały mnie okropne skurcze i już w głowie miałam ciąże pozamaciczną i pęknięty jajowód to mąż mnie zabrał na sor. Na miejscu wzięli mnie za idiotkę, "testy mogły wyjść źle" (a betą przecież potwierdzić ciąże w uk to same wiecie) i że tak w ogóle to może okres spóźniony a nie ciąża. Wręcz błagałam żeby zrobili mi chociaż usg albo powiedzieli gdzie przyjmują takie osoby. To dali mi 2 tabletki paracetamolu i powiedzieli żeby wziąć ciepłą kąpiel i wyluzować, bo oni nie wiedzą co to. Ewentualnie mogę do swojego gp (jak lekarz rodzinny) się zgłosić.
Na drugi dzień byłam prywatnie u pl ginekologa i pukał się w głowę jaka tu jest opieka. Bardzo możliwe, że zareagowałam za panicznie, ale wiedziałam, że jestem w ciąży, wiedziałam, że ciąże moich koleżanek w pl są w takim czasie podtrzymywane, a przynajmniej jest jakaś reakcja, a tu nic.
Tydzień później już wróciliśmy do pl na zawsze. Chyba mąż był bardziej przerażony, że nie jest w stanie mi w żaden sposób pomóc.
Musiałaś mieć zabieg czy samo się oczyściło, jeśli mogę zapytać?
 
reklama
Dziewczyny,
A miałyście kiedyś robione usg w trakcie okresu?
Bo klinika kazała mi zrobić pierwsze usg w 2-3dc i tak się trochę zastanawiam jak to będzie wyglądało… niewątpliwie niekomfortowo ;)
Tak, miałam przed hsg w chyba 2dc. Rozwiązałam to tak, że przed wizytą zaaplikowalam tampon, na wizycie w przebieralni go wyjęłam i zaraz po usg w przebieralni założyłam nowy. „Na zewnątrz” było czyściutko i komfortowo :) Pani doktor oczywiście wiedziała, ze jestem w trakcie krwawienia, ale powiedziała, ze jej to nie robi różnicy ;)
 
Do góry