Staraczki 2022

[Patka10]

Nie mówię, że zawsze opieka w uk jest zła. Jednak w pl mam większą pewność siebie, wiem że w razie W otrzymam pomoc, bo wiem gdzie się zgłosić, a nie błądzić jak dziecko we mgle. Ja źle trafiłam, ale wiem że dużo osób jest zadowolonych. Moje dwie znajome chciały pozwać szpital po porodzie, ale nie chce wchodzić w szczegóły. Znam bardzo wiele przypadków, że ktoś jedzie do pl żeby się leczyć, operować, poszerzyć diagnostykę, więc ich system wcale nie jest jakiś cudowny.

mags146 tak oczyściłam się sama, po powrocie do pl w końcu mogłam betę sprawdzić czy już nic nie ma.

 

[Bibi89]

Nie mówię, że zawsze opieka w uk jest zła. Jednak w pl mam większą pewność siebie, wiem że w razie W otrzymam pomoc, bo wiem gdzie się zgłosić, a nie błądzić jak dziecko we mgle. Ja źle trafiłam, ale wiem że dużo osób jest zadowolonych. Moje dwie znajome chciały pozwać szpital po porodzie, ale nie chce wchodzić w szczegóły. Znam bardzo wiele przypadków, że ktoś jedzie do pl żeby się leczyć, operować, poszerzyć diagnostykę, więc ich system wcale nie jest jakiś cudowny.

mags146 tak oczyściłam się sama, po powrocie do pl w końcu mogłam betę sprawdzić czy już nic nie ma.

W UK nie można bety robić?

 

[Patka10]

Pewnie w szpitalu mogą zrobić, ale to nie jest takie hop siup. Moja współlokatorka i inne znajome bety w ciąży nie robiły.

 

[mags146]

W UK nie można bety robić?

Można, prywatnie to kosz około £50-£100 (zależy od miejsca) a jak się zarabia £2000 miesięcznie (to dobra pensja) to koszt jednego badania jest dość wysoki... Monitoring w jednym cyklu u mnie w mieście to koszt £200, po prostu astronomiczne pieniądze sobie życzą.
Generalnie chyba jest zasada ze ciąży do 3 miesiąca się nie ratuje, ale nie jestem bardzo w tym obeznana. Mają inne podejście na zasadzie, że zarodek był za słaby.

Nie mówię, że zawsze opieka w uk jest zła. Jednak w pl mam większą pewność siebie, wiem że w razie W otrzymam pomoc, bo wiem gdzie się zgłosić, a nie błądzić jak dziecko we mgle. Ja źle trafiłam, ale wiem że dużo osób jest zadowolonych. Moje dwie znajome chciały pozwać szpital po porodzie, ale nie chce wchodzić w szczegóły. Znam bardzo wiele przypadków, że ktoś jedzie do pl żeby się leczyć, operować, poszerzyć diagnostykę, więc ich system wcale nie jest jakiś cudowny.

mags146 tak oczyściłam się sama, po powrocie do pl w końcu mogłam betę sprawdzić czy już nic nie ma.

No nie ma niestety idealnych systemów zdrowotnych, zawsze są jakies plusy i minusy.

 

[Bibi89]

Można, prywatnie to kosz około £50-£100 (zależy od miejsca) a jak się zarabia £2000 miesięcznie to jest to dość dużo... Monitoring w jednym cyklu u mnie w mieście to koszt £200, po prostu astronomiczne pieniądze sobie życzą.
Generalnie chyba jest zasada ze ciąży do 3 miesiąca się nie ratuje, ale nie jestem bardzo w tym obeznana. Mają inne podejście na zasadzie, że zarodek był za słaby.

No nie ma niestety idealnych systemów zdrowotnych, zawsze są jakies plusy i minusy.

W sumie ogólnie w Europie jest takie podejście ze do 12 tyg to będzie co ma być. Jak się utrzyma to wtedy jest to ciąża. Tutaj tez bety nie robią ale prywatnie ostatnio jak patrzyłam to chyba 18 euro wiec znośnie. Jak poszłam do gina raz państwowo bo mialalam plamienia I mega długi cykl to kazali mi na test nasikac wiec mowie ze tak to mogę sobie w domu sprawdzić sama a poszłam prywatnie i miałam komplet badan do zrobienia wiec jest duża różnica jak wszędzie

 

[Patka10]

Dokładnie, nie podtrzymują ciąży. Możliwe ze u nas leczenie jest takie "aż za bardzo", ale wiecie tym przesiąkłam, a tu zderzasz się z innymi zasadami. U nas to na każdym kroku usg, milion badań i jest się w szoku, że można mieć tylko 3 usg w całej ciąży, lekarza to prawie na oczy nie widzisz bo przyjmuje Cię pielęgniarka, masz dużo mniej badań. U nich to normalne, a przecież rodzą się zdrowe dzieci.

 

[mags146]

W sumie ogólnie w Europie jest takie podejście ze do 12 tyg to będzie co ma być. Jak się utrzyma to wtedy jest to ciąża. Tutaj tez bety nie robią ale prywatnie ostatnio jak patrzyłam to chyba 18 euro wiec znośnie. Jak poszłam do gina raz państwowo bo mialalam plamienia I mega długi cykl to kazali mi na test nasikac wiec mowie ze tak to mogę sobie w domu sprawdzić sama a poszłam prywatnie i miałam komplet badan do zrobienia wiec jest duża różnica jak wszędzie

No 18 euro to nic, tyle co na waciki super ze masz możliwość badań!

Dokładnie, nie podtrzymują ciąży. Możliwe ze u nas leczenie jest takie "aż za bardzo", ale wiecie tym przesiąkłam, a tu zderzasz się z innymi zasadami. U nas to na każdym kroku usg, milion badań i jest się w szoku, że można mieć tylko 3 usg w całej ciąży, lekarza to prawie na oczy nie widzisz bo przyjmuje Cię pielęgniarka, masz dużo mniej badań. U nich to normalne, a przecież rodzą się zdrowe dzieci.

No właśnie, rodzą się zdrowe dzieci... Jakoś to funkcjonuje. Coś za coś - darmowe ivf, iui, aborcja na żądanie i darmowa antykoncepcja to jednak są duże plusy. No inne systemy po prostu, ale też mam problem z tym jak tu jest. A bardziej moja mama która uwielbia chodzić do lekarzy i ciągle każe mi iść coś zbadać jak jeżdżę do PL to tylko do lekarzy chodzę hahaha

 

[coca]

U mnie to było spowodowanie niskim progesteronem . Zaczęło się w 21dc trwało do 25dc a cykl sam w sobie z 27 dni wydłużył się do 46dni

A nie miałaś po prostu cyklu bezowulacyjnego? Wydłużenie i niski prog pasują.

 

[INKA1990]

Cześć dziewczyny, miłego dnia
Zazdroszczę tym, które mają wolne aż do poniedziałku bo ja nawet dzisiaj nadrabiam zaległości w pracy.
U mnie dzisiaj 27dc i 11dpo. Temperatura od wczoraj spada więc czekam na @. Nawet chyba nie będę testować w tym miesiącu.

 

[Patka10]

Dzień dobry
Inka jeszcze nie trać nadziei. A na kiedy masz @?
Mnie wczoraj wieczorem podbrzusze kłuło, nie jak na okres. Ale cierpliwie czekam.