reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2022

Nie pamiętam już dobrze ale też miałam cos podobnego, to się chyba leukopenia nazywa, jeśli wystąpi jednorazowo to znaczy że był to zwykły stan zapalny w oragizmie 🤣🤣
teraz się z tej historii śmiejemy, ale wtedy nie było nam do śmiechu... Stres jak nie wiem, no koszmar jakiś 🤦‍♀️Dobrze, że teściowie na zawał nie zeszli 🙊
 
reklama
My tak gadu, gadu. Aż sobie wzięłam i zmierzyłam temperaturę. Kurde, przeziębiona nie jestem, ani nic. Czuję się tak w sumie dobrze. A mam 37,2 :O i gorąco mi strasznie jest, a normalnie przy gorączce jest mi zimno. Dziwny ten termometr.
nooo proszę Pani, Pani mnie tu kołuje 😁 To wszystko się dzieje dlatego, że nie wstawiłaś zdjęcia testu i grono specjalistów nie mogło wydać opinii 😝
 
o to ja Wam zapodam historię z pierwszej ręki, co prawda nie o ciąży i staraniach, ale o super lekarzach. Jakoś w 2014 roku mój mąż (wtedy chłopak 😝) złapał jakieś choróbsko, gorączka ból mięśni i inne takie. Zarejestrował się do swojej lekarki, do której się zapisał, bo tylko do niej były wolne opcje. Młoda lekarka, która dopiero zaczynała swoją przygodę i więcej jej nie było w przychodni jak była (chyba dopiero robiła specjalizację, nie znam się na tym za dobrze). Zleciła mu morfologię, w wynikach wyszły podwyzszone krwinki białe. Poszedł znów na wizytę skonsultować wyni, wychodzi blady jak ściana i podaje mi skierowanie do szpitala na oddział onkologiczny z podejrzeniem białaczki... Wszyscy załamka, rodzice płacz, a mi coś w tej historii nie gra. Pojechaliśmy do szpitala z tym skierowaniem i na oddziale onko Nas wyśmiali, że lekarz bez żadnych badań, opierając się tylko na pojedynczych wynikach podstawowej morfologii stwierdził podejrzenie białaczki i męża nie przyjęli 😂 Kurtyna 😎
To się nazywa sztos! 🤯
Ja wczoraj jak przyszłam z tą moją prolaktyną przekroczoną, to młodziutka lekarka była przerażona bardziej ode mnie :D powiedziała, że to pewnie guz mózgu i nie mam panikować, a ona postara się mnie wcisnąć jak najszybciej to szpitala, może nawet dzisiaj, bo może konieczna będzie operacja :o potem skonsultowała się z kimś starszym stażem i w efekcie nie jestem w szpitalu i nawet leków nie mam przepisanych. W każdym razie miło mieć świadomość, że komuś jeszcze zależy na pacjentach :D
 
o to ja Wam zapodam historię z pierwszej ręki, co prawda nie o ciąży i staraniach, ale o super lekarzach. Jakoś w 2014 roku mój mąż (wtedy chłopak 😝) złapał jakieś choróbsko, gorączka ból mięśni i inne takie. Zarejestrował się do swojej lekarki, do której się zapisał, bo tylko do niej były wolne opcje. Młoda lekarka, która dopiero zaczynała swoją przygodę i więcej jej nie było w przychodni jak była (chyba dopiero robiła specjalizację, nie znam się na tym za dobrze). Zleciła mu morfologię, w wynikach wyszły podwyzszone krwinki białe. Poszedł znów na wizytę skonsultować wyni, wychodzi blady jak ściana i podaje mi skierowanie do szpitala na oddział onkologiczny z podejrzeniem białaczki... Wszyscy załamka, rodzice płacz, a mi coś w tej historii nie gra. Pojechaliśmy do szpitala z tym skierowaniem i na oddziale onko Nas wyśmiali, że lekarz bez żadnych badań, opierając się tylko na pojedynczych wynikach podstawowej morfologii stwierdził podejrzenie białaczki i męża nie przyjęli 😂 Kurtyna 😎
To się nazywa sztos! 🤯

Mi właśnie wtedy w tym szpitalu oprócz tego że nie zrobili nic w kierunku w którym zostałam przyjęta to stwierdzili u mnie chorobę której oczywiście nie mam 🙈🤣 moczówka prosta tak się nazywa ta choroba. Bez konkretnych badań tak po prostu i wypisali z lekami do domu. Oczywiście żadnego nie wykupilam bo nie wierzyłam że to mam poszłam do endo z tym wypisem a on do mnie że jedna z przyczyn tej choroby może być guz przysadki mózgowej i że kieruje mnie do szpitala i leżałam kolejny tydzień w innym szpitalu i to w boże Narodzenie po to żeby potwierdzić że nie mam ani guza ani tej choroby 🤦‍♀️ c
 
Ja wczoraj jak przyszłam z tą moją prolaktyną przekroczoną, to młodziutka lekarka była przerażona bardziej ode mnie :D powiedziała, że to pewnie guz mózgu i nie mam panikować, a ona postara się mnie wcisnąć jak najszybciej to szpitala, może nawet dzisiaj, bo może konieczna będzie operacja :o potem skonsultowała się z kimś starszym stażem i w efekcie nie jestem w szpitalu i nawet leków nie mam przepisanych. W każdym razie miło mieć świadomość, że komuś jeszcze zależy na pacjentach :D
"To może być guz mózgu proszę się nie przejmować " 🤦‍♀️ uwielbiam takie teksty.
 
A co do starań to kiedyś babeczka na wykładach nam mówiła że najlepszą antykoncepcją są "starania" rozmyślania i zmartwienia plus mieszkanie u teściów z kredytem na auto tak tak to ujęła 😁. Więc dużo się zaczyna w głowie, ale taka już nasza natura że musimy dużo rozmyślać i analizować, a potem się przejmować tym co analizujemy 😅.
 
nooo proszę Pani, Pani mnie tu kołuje 😁 To wszystko się dzieje dlatego, że nie wstawiłaś zdjęcia testu i grono specjalistów nie mogło wydać opinii 😝
Raczej nie wiąże tego z ciąża (choćbym chciała), a tym głupim termometrem. Nie ma to jak te stare rtęciowe termometry. Tam nie było takiego czegoś jak w tych elektronicznych. Kij wie co jest. Chciałabym wiedzieć. Na razie czekam na @. Na tym etapie ciąży powinna już wyjść porządna kreska :)
 
Raczej nie wiąże tego z ciąża (choćbym chciała), a tym głupim termometrem. Nie ma to jak te stare rtęciowe termometry. Tam nie było takiego czegoś jak w tych elektronicznych. Kij wie co jest. Chciałabym wiedzieć. Na razie czekam na @. Na tym etapie ciąży powinna już wyjść porządna kreska :)
ale ja nie mówię, że to ciąża - zwyczajnie rzuciłyśmy na Ciebie klątwę, jak zapodałaś nam informację o bladej kresce, a potem zniknęłaś 😂 A tak na poważnie, to może na dniach się wszystko wyklaruje 😉 A wykluczasz opóźnioną owulację?
 
reklama
I dupa. Niby domyślałam się, że tak może być, ale po tym pierwszym teście miałam nadzieję. Pierwszy test zrobiłam z bobotest o czułości 25. Widziałam bardzo, ale to bardzo blada druga kreskę. Dziś rano zrobilam test rossmanowski o czułości 10- negatyw. Nie było totalnie nic. Wiec czekam na @. Mimo kilkudniowego spoznienia, zmęczenia i bardzo wrażliwych piersi. Podświadomie chyba miałam nadzieję :(
Łeee ☹️ A już liczyłam, ze zamilkłas bo się udało 😔
 
Do góry