Ale to nie jest prawda ani żadna reguła. Pojedynczy wynik nie powie absolutnie nic. Niekiedy temperatura może zacząć spadać dopiero po rozpoczęciu się nowego cyklu i w dniu okresu nadal można mieć np 36,9. Niekiedy można mieć po owu 37 st a w kolejnym cyklu 36,5.Nawet jeśli nie mierzyłaś od 1 dnia cyklu to wez sb zmierz jutro rano po przebudzeniu. Jak jestes przed @ to powinnas mieć 37 lub okolicach. Nawet te 36,8. Ale jak jest 36,5 to raczej idzie @. Nie jest to 100% jesli nie robiłaś wcześniej pomiarów ale mniej wiecej bedziesz wiedzieć czego sie spodziewać wcześniej
reklama
To też nie jest żadna reguła że w ciąży ma być minimum 37.No tak, jakby bylo to reguła to byłoby zbyt łatwe. Ale raczej zeby utrzymala sie ciąża na początku temp powinna nie spadac poniżej 37. Utrzymywanie sie do okresu wysokich temp nie jest takie częste choc sie zdarza, tak jak mówisz. Przeważnie jednak dzieje sie tak, ze przed @ jest jednak spadek
Z
zaz208622
Gość
To niech gin się zajmie pisaniem porad do brawo.
Liczy się wzrost temperatury, a nie jej wartość.
Jak ktoś ma podstawową temperature ciała na przykład 35,2 to po owulacji może mieć 35,8 i to będzie piękny skok [emoji2272]
Liczy się wzrost temperatury, a nie jej wartość.
Jak ktoś ma podstawową temperature ciała na przykład 35,2 to po owulacji może mieć 35,8 i to będzie piękny skok [emoji2272]
Gin mi tłumaczył ze spadek temp poniżej 37 na początku ciąży oznacza zagrożenie poronieniem. Także nie wiem. Mowie to co mi tlumaczono.
pluto_nova
Moderator
- Dołączył(a)
- 11 Lipiec 2021
- Postów
- 21 734
ja miałam powyżej 37 od owulacji, a i tak poroniłam ciążę biochemiczną. Podczas krwawienia dalej wysoko mi się utrzymywała (trochę trwało zanim spadła), a jak już spadła to jak w przed biochemem miałam wartości najnizej 36,51 to po biochemie i chorobie najniższą temperaturę miałam 36,35 więc to duża rozbieżnośćGin mi tłumaczył ze spadek temp poniżej 37 na początku ciąży oznacza zagrożenie poronieniem. Także nie wiem. Mowie to co mi tlumaczono.
Z
zaz208622
Gość
Ale to wszystko jest nieprawda [emoji16]
Znaczy możliwe, że czasem można powiązać temperaturę z jakąś chorobą i wtedy dobrze o niej wiedzieć, ale absolutnie nie zgodzę się na to, że jakakolwiek ciąża jest zagrożona bo ktoś ma niższa temperature.
W ramach ciekawostki ostatnia ciąże traciłam prawie 3 msc. W sensie tyle czasu spadała beta do 0.
W tym czasie wielokrotnie kontrolowałam poziom progesteronu.
Okazało się, że bardzo często poziom progesteronu był wyższy w te dni kiedy temperatura była niższa od innych
Znaczy możliwe, że czasem można powiązać temperaturę z jakąś chorobą i wtedy dobrze o niej wiedzieć, ale absolutnie nie zgodzę się na to, że jakakolwiek ciąża jest zagrożona bo ktoś ma niższa temperature.
W ramach ciekawostki ostatnia ciąże traciłam prawie 3 msc. W sensie tyle czasu spadała beta do 0.
W tym czasie wielokrotnie kontrolowałam poziom progesteronu.
Okazało się, że bardzo często poziom progesteronu był wyższy w te dni kiedy temperatura była niższa od innych
Przekażę mu razem z pozdrowieniami. Ale wiesz, niska temp moze występować przy schorzeniach, anemii, niedokrwistości i innych zaburzeniach. Taka ciążę trudniej utrzymać choc wiadomo ze można. To akurat slyszalam tez od kolezanek ktore znow wiedziały od ich ginekologów.
olka11135
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Wrzesień 2021
- Postów
- 23 401
Ale to wszystko jest nieprawda [emoji16]
Znaczy możliwe, że czasem można powiązać temperaturę z jakąś chorobą i wtedy dobrze o niej wiedzieć, ale absolutnie nie zgodzę się na to, że jakakolwiek ciąża jest zagrożona bo ktoś ma niższa temperature.
W ramach ciekawostki ostatnia ciąże traciłam prawie 3 msc. W sensie tyle czasu spadała beta do 0.
W tym czasie wielokrotnie kontrolowałam poziom progesteronu.
Okazało się, że bardzo często poziom progesteronu był wyższy w te dni kiedy temperatura była niższa od innych
Wybacz, że zapytam ale dostałaś jakieś leki czy tylko kontrolowałaś tę betę?
Mi się wydawało, że już wszystko super, zbadałam betę, a tam wzrost (jeżeli to ma znaczenie 22.12 - 290, 03.01 - 352). Jutro szpital, ale obawiam się że znowu mnie oleją szczególnie, że czuję się ideolo
pluto_nova
Moderator
- Dołączył(a)
- 11 Lipiec 2021
- Postów
- 21 734
ja na poziomie progesteronu 1,28 miałam temperaturę 37,01 i w następnych dniach również powyżej 37, a poziom proga był mizerny (a przecież to progesteron podwyższa temperaturę). Ja bym to porównała do sytuacji z niskocisnieniowcami (ja takowym jestem), taka moja natura, moje standardowe ciśnienie to 90/60, a jak mam książkowe to czuję się gorzej. Cytując klasyka: to po mamie mam Z temperaturą też tak chyba może być, że niektórzy mają taką urodę, że temperaturę mają niższą. Chyba, że gadam głupoty to się wycofam z dyskusjiAle to wszystko jest nieprawda [emoji16]
Znaczy możliwe, że czasem można powiązać temperaturę z jakąś chorobą i wtedy dobrze o niej wiedzieć, ale absolutnie nie zgodzę się na to, że jakakolwiek ciąża jest zagrożona bo ktoś ma niższa temperature.
W ramach ciekawostki ostatnia ciąże traciłam prawie 3 msc. W sensie tyle czasu spadała beta do 0.
W tym czasie wielokrotnie kontrolowałam poziom progesteronu.
Okazało się, że bardzo często poziom progesteronu był wyższy w te dni kiedy temperatura była niższa od innych
Z
zaz208622
Gość
Nie dostałam.
W końcu oczyściłam się sama.
Moja beta też rosła i spadała.
W sumie 2 miesiączki mi zajęło az beta spadła poniżej 5.
A dosłownie kilka dni przed 3 miesiączka spadła do 2,58 mimo, że cały cykl byłam na antykoncepcji
W końcu oczyściłam się sama.
Moja beta też rosła i spadała.
W sumie 2 miesiączki mi zajęło az beta spadła poniżej 5.
A dosłownie kilka dni przed 3 miesiączka spadła do 2,58 mimo, że cały cykl byłam na antykoncepcji
Wybacz, że zapytam ale dostałaś jakieś leki czy tylko kontrolowałaś tę betę?
Mi się wydawało, że już wszystko super, zbadałam betę, a tam wzrost (jeżeli to ma znaczenie 22.12 - 290, 03.01 - 352). Jutro szpital, ale obawiam się że znowu mnie oleją szczególnie, że czuję się ideolo
reklama
Z
zaz208622
Gość
Tak, podstawowa temperatura ciała jest inna dla każdego.
Dlatego mówi się nie o konkretnych wartościach świadczących o owulacji tylko o skoku.
Bo tak samo ważny będzie skok z 35, 2 na 35,4 jak z 36,8 na 37
Dlatego mówi się nie o konkretnych wartościach świadczących o owulacji tylko o skoku.
Bo tak samo ważny będzie skok z 35, 2 na 35,4 jak z 36,8 na 37
ja na poziomie progesteronu 1,28 miałam temperaturę 37,01 i w następnych dniach również powyżej 37, a poziom proga był mizerny (a przecież to progesteron podwyższa temperaturę). Ja bym to porównała do sytuacji z niskocisnieniowcami (ja takowym jestem), taka moja natura, moje standardowe ciśnienie to 90/60, a jak mam książkowe to czuję się gorzej. Cytując klasyka: to po mamie mam [emoji1787] Z temperaturą też tak chyba może być, że niektórzy mają taką urodę, że temperaturę mają niższą. Chyba, że gadam głupoty to się wycofam z dyskusji [emoji13]
Podziel się: