reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki 2022

Byłam dzisiaj u lekarza rodzinnego. Na podstawie wyników rozpoznał hiperprolaktynemię, ale nie dostałam żadnych leków, ponieważ prolaktyna na poziomie 40 jest zbyt niska na gruczolaka przysadki. Zatem muszę czekać na wizytę u endo. W związku z tym pytanie: czy ten cały castagnus faktycznie pomaga na wysoką prolaktynę ;)?
 
reklama
Byłam dzisiaj u lekarza rodzinnego. Na podstawie wyników rozpoznał hiperprolaktynemię, ale nie dostałam żadnych leków, ponieważ prolaktyna na poziomie 40 jest zbyt niska na gruczolaka przysadki. Zatem muszę czekać na wizytę u endo. W związku z tym pytanie: czy ten cały castagnus faktycznie pomaga na wysoką prolaktynę ;)?
Mi pomógł. Miałam prolaktynę 30 przy normie w moim labo 28 wiec niewiele podniesioną. Po 1 cyklu prolaktyna zbita do 9 😉
 
Dołączam się do tematu. Mam 26 lat. Staramy się od ponad roku. Od marca leczę się na niedoczynnośc tarczycy, oraz hashimoto - główne przyczyny niepłodności - brak owulacji. Od trzech miesięcy jestem na stymulacji lamettą. Pierwszy cykl udany - owulacja się pojawiła jednak ciąży brak, drugi nie wiem, bo przeszłam małe załamanie i odpuściłam wizytę u lekarza. Dziś jestem po wizycie 12 dzień cyklu, a pęcherzyk tylko 10mm . Co prawda cykle mam 30-32 dni. Jednak czuje ze ten również będzie stracony.
 
Mi pomógł. Miałam prolaktynę 30 przy normie w moim labo 28 wiec niewiele podniesioną. Po 1 cyklu prolaktyna zbita do 9 😉
O a właśnie czytam, że podobno przy takim niskim poziomie trzeba na tego castagnusa uważać, bo może jeszcze podbić prolaktynę, stąd moje pytanie :D ciekawe, może faktycznie spróbuję :) boję się, że sobie jeszcze bardziej ziołami namieszam
 
Dziewczyny mam kilka pytań :)
Gdzieś czytałam, że nie powinno się badać nasienia co najmniej przez 4 miesiące po kuracji antybiotykami (ale za cholerę nie mogę sobie przypomnieć gdzie to widziałam). Macie jakąś wiedzę na ten temat? Prawda to? Bo stary brał antybiotyki na początku grudnia i teraz nie wiem, czy lepiej odczekać, czy można od razu działać z badaniem...
No i pytanie nr 2. Od stycznia mam pakiet medyczny u męża w pracy i mogę sobie walić badania do woli 😂 Polecacie jakieś badania zanim zrobimy nasienie? Czy lepiej zacząć od tego? W piątek chcę zrobić proga (choć już raz robiłam i był w normie) to będzie jakieś 7/8 dpo, wolę skontrolować po biochemie
 
O a właśnie czytam, że podobno przy takim niskim poziomie trzeba na tego castagnusa uważać, bo może jeszcze podbić prolaktynę, stąd moje pytanie :D ciekawe, może faktycznie spróbuję :) boję się, że sobie jeszcze bardziej ziołami namieszam
Oooo a gdzie czytałaś??

Ja właśnie wczoraj o tym myslalam ze biorę do owu I odstawiam bo już mi ładnie zbiło wiec nie ma sensu narazie brac... za jakieś 2-3 miesiące oznacze sobie znowu i zobaczę
 
Dołączam się do tematu. Mam 26 lat. Staramy się od ponad roku. Od marca leczę się na niedoczynnośc tarczycy, oraz hashimoto - główne przyczyny niepłodności - brak owulacji. Od trzech miesięcy jestem na stymulacji lamettą. Pierwszy cykl udany - owulacja się pojawiła jednak ciąży brak, drugi nie wiem, bo przeszłam małe załamanie i odpuściłam wizytę u lekarza. Dziś jestem po wizycie 12 dzień cyklu, a pęcherzyk tylko 10mm . Co prawda cykle mam 30-32 dni. Jednak czuje ze ten również będzie stracony.
Witaj :) nie ma co się od razu nastawiać negatywnie, bo wszystko jeszcze się może zdarzyć. Czy partner się badał?
 
Dziewczyny mam kilka pytań :)
Gdzieś czytałam, że nie powinno się badać nasienia co najmniej przez 4 miesiące po kuracji antybiotykami (ale za cholerę nie mogę sobie przypomnieć gdzie to widziałam). Macie jakąś wiedzę na ten temat? Prawda to? Bo stary brał antybiotyki na początku grudnia i teraz nie wiem, czy lepiej odczekać, czy można od razu działać z badaniem...
No i pytanie nr 2. Od stycznia mam pakiet medyczny u męża w pracy i mogę sobie walić badania do woli 😂 Polecacie jakieś badania zanim zrobimy nasienie? Czy lepiej zacząć od tego? W piątek chcę zrobić proga (choć już raz robiłam i był w normie) to będzie jakieś 7/8 dpo, wolę skontrolować po biochemie
No generalnie anytbiotykoterapia i wszelkie leki mogą obniżać parametry. Moim zdaniem lepiej odczekać.
A z tymi badaniami co masz walić xD to chodzi o badania Ciebie czy męża?
 
Oooo a gdzie czytałaś??

Ja właśnie wczoraj o tym myslalam ze biorę do owu I odstawiam bo już mi ładnie zbiło wiec nie ma sensu narazie brac... za jakieś 2-3 miesiące oznacze sobie znowu i zobaczę
Nie wiem jak z prolaktyną, ale mi np Castagnus wydłużył cykle. Brałam go miesiąc.
I tak, jak robiłam rok temu prolaktynę to była pod górną granicę, a robiłam niedawno, to nawet nie pośrodku norm, tylko jeszcze niżej.
 
reklama
Nie wiem jak z prolaktyną, ale mi np Castagnus wydłużył cykle. Brałam go miesiąc.
I tak, jak robiłam rok temu prolaktynę to była pod górną granicę, a robiłam niedawno, to nawet nie pośrodku norm, tylko jeszcze niżej.
Ja miałam ten cykl jak zwykle 27dni ALE ja tez pokombinowałam (na własną rękę 🤦🏽‍♀️ wiec nie wiem czy dobrze) brałam castangus do 17dc i odstawiłam bo miałam zalecony progesteron podpochwowo i bałam się czy to nie wejdzie w jakąś reakcje. Po ostatniej globułce proga okres przyszedł po 2 dniach.
 
Do góry