reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2022

Oooo a gdzie czytałaś??

Ja właśnie wczoraj o tym myslalam ze biorę do owu I odstawiam bo już mi ładnie zbiło wiec nie ma sensu narazie brac... za jakieś 2-3 miesiące oznacze sobie znowu i zobaczę

Gdzieś na jakimś forum, ale już nawet nie pamiętam :D to było odnośnie stężenia tej substancji aktywnej. W castagnusie podobno jest około 50mg i przy niskim nadmiarze prolaktyny może ją jeszcze podbijać. Co innego gdyby miał kilkaset mg, w tym wypadku na pewno by obniżył. Ale nie czytałam nic naukowego jeszcze na ten temat więc to tylko niepotwierdzone info.
Ja jeszcze rozważam dzięgiel chiński, bo mam estrogen przy granicy normy i może wtedy byłoby bardziej kompleksowo. Ale wtedy chyba musiałabym kontrolować owulacje, a na to nie mam siły
 
reklama
Nie wiem jak z prolaktyną, ale mi np Castagnus wydłużył cykle. Brałam go miesiąc.
I tak, jak robiłam rok temu prolaktynę to była pod górną granicę, a robiłam niedawno, to nawet nie pośrodku norm, tylko jeszcze niżej.
To brzmi wszystko bardzo obiecująco :) A wydłużył tylko ten cykl, w którym brałaś? Czy to takie jego długotrwałe działanie?
 
To brzmi wszystko bardzo obiecująco :) A wydłużył tylko ten cykl, w którym brałaś? Czy to takie jego długotrwałe działanie?
Spróbuj sobie tylko przez miesiąc. Jeśli nie masz wysoko ponad normę to powinno Ci się wyregulować w jednym cyklu. A jak nie to wrócisz najwyżej po badaniach i spróbujesz dłużej. Mi napewno nie podbiło to prolaktyny
 
Spróbuj sobie tylko przez miesiąc. Jeśli nie masz wysoko ponad normę to powinno Ci się wyregulować w jednym cyklu. A jak nie to wrócisz najwyżej po badaniach i spróbujesz dłużej. Mi napewno nie podbiło to prolaktyny

Właśnie nawet nie wiem ile to jest wysoko ;D bo mam 41 z hakiem przy normie do 26 mikrogramow. Jak dla mnie prawie 2 razy tyle to dużo, ale czytałam o kobietach które mają i 5 i 10 razy więcej.... chciałabym zacząć, ale dzisiaj jest już teoretycznie 6 dzień cyklu więc to chyba za późno :(
 
Właśnie nawet nie wiem ile to jest wysoko ;D bo mam 41 z hakiem przy normie do 26 mikrogramow. Jak dla mnie prawie 2 razy tyle to dużo, ale czytałam o kobietach które mają i 5 i 10 razy więcej.... chciałabym zacząć, ale dzisiaj jest już teoretycznie 6 dzień cyklu więc to chyba za późno :(
To zioła więc raczej ci nie zaszkodzą, ja zaczelam brac jakos kilka dni przed @ i do 17dc
 
Dziewczyny, potrzebuję do skorzystania z Waszej wiedzy. Przygotowuję się do HyCoSy i właśnie dostałam wyniki biocenozy i wyglądają następująco:
1641245814678.png

I napisane, że stopień czystości 1/2 jest okej, no ale np leukocyty są. I nie wiem czy z takimi wynikami zrobią mi drożność? Oczywiście będę jeszcze szła do lekarza, ale nie wiem, czy mam się spieszyć z resztą badań, żeby się wyrobić w przyszłym cyklu i na luzie porobić badania po okresie, który ma być za 4 dni.
Dzięki za pomoc!
 
No generalnie anytbiotykoterapia i wszelkie leki mogą obniżać parametry. Moim zdaniem lepiej odczekać.
A z tymi badaniami co masz walić xD to chodzi o badania Ciebie czy męża?
no o mnie chodzi, tylko nie wiem czy już zaczynać, czy poczekać, aż będziemy mieli wyniki nasienia. Bo u mnie owulacje naturalne, pęcherzyki pekają same, endo ładne, progeateron dobry, tsh w normie, więc nie wiem czy jest sens się pakować w badania zanim stary zrobi nasienie
 
no o mnie chodzi, tylko nie wiem czy już zaczynać, czy poczekać, aż będziemy mieli wyniki nasienia. Bo u mnie owulacje naturalne, pęcherzyki pekają same, endo ładne, progeateron dobry, tsh w normie, więc nie wiem czy jest sens się pakować w badania zanim stary zrobi nasienie
Szczerze, jak masz za darmo to warto sprawdzić, ale z drugiej strony dużo badań to też niepotrzebny stres. U Ciebie doszło do zapłodnienia z tego co pamiętam, więc może nie warto się stresować i kłuć na zapas. Ja bym zrobiła narazie badania nasienia. Ale decyzja Twoja :)
 
reklama
Dołączam się do tematu. Mam 26 lat. Staramy się od ponad roku. Od marca leczę się na niedoczynnośc tarczycy, oraz hashimoto - główne przyczyny niepłodności - brak owulacji. Od trzech miesięcy jestem na stymulacji lamettą. Pierwszy cykl udany - owulacja się pojawiła jednak ciąży brak, drugi nie wiem, bo przeszłam małe załamanie i odpuściłam wizytę u lekarza. Dziś jestem po wizycie 12 dzień cyklu, a pęcherzyk tylko 10mm . Co prawda cykle mam 30-32 dni. Jednak czuje ze ten również będzie stracony.

Wszystko jest ok, przy takich cyklach pewnie owulujesz po prostu później niż w 14dc. Ja mam nieco krótsze cykle a owuluje dopiero koło 18dc i w 10dc mam podobna sytuacje co Ty. Policz sobie: 12 dc-10, 11dc-12, 12dc-14, 13dc-16, 14dc-18, 15dc-20 i tu już może pękać a zostaje Ci jeszcze 15-17 dni, pewnie fazę lutealna nie masz tak długa, może Ci pęka przy 23 mm, może nie rośnie 2mm na dzień. Wszystko jest ok, nie ma co spisywać cyklu na straty. Samo wystąpienie owulacji nie daje 100% szans na ciąże niestety.
 
Do góry