reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2022

reklama
Dziękuję :D jak widać kobiece ciało czasem jest zwojem niewyjaśnionych tajemnic :) bardzo możliwe ze mialam falszywy alarm tak jak Ty 😏 ile mialas wtedy dni cyklu? Masz regularne cykle czy sie wahają u Ciebie?

Ja największe objawy ciążowe miałam przed okresem w 1cs 🙈🙈🙈 i nigdy takich wcześniej nie miałam.
Głowa płata największe figle ;)
 
Nie wyżera śluzówki tylko pijawki wpuszczają substancje, które właśnie działają przeciwzapalnie. Nie trzeba tego kłaść na samo ognisko, tylko jak najbliżej. Ja to piszę jako ciekawostkę, że coś takiego istnieje. Ten sposób znalazła na polskich grupach o endometriozie. Sama nie biegnę i się nie umawiam :D
 
Ale ciekawi mnie to [emoji16]
Nie wyżera śluzówki tylko pijawki wpuszczają substancje, które właśnie działają przeciwzapalnie. Nie trzeba tego kłaść na samo ognisko, tylko jak najbliżej. Ja to piszę jako ciekawostkę, że coś takiego istnieje. Ten sposób znalazła na polskich grupach o endometriozie. Sama nie biegnę i się nie umawiam :D
 
Mnie nieszczególnie :p Jeszcze jak zapytałam, że jak to na żywca TAM wsadzają? To że jest jakieś specjalne urządzenie, że ona sobie tam siedzi, żeby nie było problemy z wyjęciem 🙈 to moja wyobraźnia już działała na wysokich obrotach. Googlowałam i nic nie znalazłam jak to wygląda. Nawet nie wiem czy w pl tak robią. Ale ona już była zdesperowana, bo od kiedy ją poznałam to bardzo cierpiała i jeździła po szpitalach.

Dobra może koniec mało przyjemnego tematu😅
 
No fascynuje mnie to [emoji28]
Chciałabym popatrzeć [emoji28][emoji23]
Jakby ktoś znalazł na jutubie to poproszę
Mnie nieszczególnie [emoji14] Jeszcze jak zapytałam, że jak to na żywca TAM wsadzają? To że jest jakieś specjalne urządzenie, że ona sobie tam siedzi, żeby nie było problemy z wyjęciem [emoji85] to moja wyobraźnia już działała na wysokich obrotach. Googlowałam i nic nie znalazłam jak to wygląda. Nawet nie wiem czy w pl tak robią. Ale ona już była zdesperowana, bo od kiedy ją poznałam to bardzo cierpiała i jeździła po szpitalach.

Dobra może koniec mało przyjemnego tematu[emoji28]
 
Najpierw pomyślałam, że takie doświadczenie by mnie obrzydziło.
Potem, że ciekawe czy działa i że sprawdzę na Pubmedzie.
Potem odkryłam, że nie wiem jak jest pijawka po angielsku.
Uzbrojona w nowe słowo wzięłam się do wyszukiwania i okazuje się, że są zupełnie naukowe doniesienia, że to może pomagać w przypadku różnych problemów ginekologicznych. Także dzięki za rozwinięcie mojej wiedzy.
Potem jednak wróciłam do myśli, że mnie to obrzydza ;)
A mogę zapytać dlaczego akurat Dania? I jak to jest powiązane z lekarzami w Polsce, jestes tutaj zarejestrowana w jakiejś klinice prywatnej i lekarz z PL są w kontakcie z duńskimi? Bardzo to ciekawe!
 
Pijawki wydzielają hirudyne do organizmu i wyciągają skrzepy z żył. One się wssysaja w miejsce gdzie się je kładzie i piją krew wraz z tymi skrzepami , powiększają swoją wielkość znacznie i wkoncu same odpadają " Z przejedzenia" Później dużo krwi leci z tych ran więc się ok godziny czeka aż się wyleje i dopiero opatrunek na kilka dni tzn zmienia się go ale nosi kilka dni. Zostają po pijawkach ślady trochę podobne do znaczka mercedesa bo mają jakby 3 zęby którymi się wysysają do skóry. Ta hirudyna krąży po organizmie i utrzymuje się jakiś czas, na pewno nie można w ciazy takich zabiegów robić bo mogłoby zaszkodzić dziecku. Ale przez to że jest w organizmie jakiś czas to miałam nadzieję że szybciej zajde w ciążę po kuracji żylaków pijawkami ale niestety nie 🙃
 
Cześć dziewczyny! Witam się ponownie w nowym roku :) Miałam trochę dni przerwy od forum przed świętami a w międzyczasie nadrabiałam nowy wątek. Trochę się przypomnę: mi w tym roku strzelą 32 lata, dzieci brak, starania od września 2020, poronienie zatrzymane w styczniu 2021,możliwy biochem w kwietniu (lub wadliwy test, okres nast dnia),od tamtej pory nic. Było niby wszystko pięknie, Cykle co 28dni,owulacja kilka razy potwierdzona, a ciąży brak, a po wakacjach zaczęła się jazda. Początkowo hiperprolaktynemia czynnościowa, która zmieniła się w zwykłą hiperprolaktynemie, od miesiąca biorę Norprolac codziennie 1/2tabletki. I w momencie gdy prolaktyna na czczo przekroczyła granicę to owu się nie pojawiła lub była jakieś 10dni później, cykl się wydłużył. Obecnie 11dc i już wiem że znów nie będzie standardowych 28dni,także wszystko się pozmieniało. Przy okazji stan przed IO, z dziwnymi cukrami które po 2h nie spadają tylko rosną. Nasienie męża też zbadane, w granicach normy. W tym cyklu pierwszy raz brałam Clo i jutro na sprawdzenie efektów, czekam z niecierpliwością :) I tak ponoć było wszystko pięknie, a co rusz nagle zaczęły się pojawiać coraz to nowe rzeczy, chociaż początkowo nic na to nie wskazywało....
A te badania prolaktyny robiłaś wcześniej czy dopiero jak nie udawało się od dłuższego czasu? Bo jestem jakby w tej samej sytuacji, z tym że krzywa cukrowa wygląda w porządku, wszystkie inne hormony w normie, a ta prolaktyna taka wysoka z powietrza chyba wyszła...
 
reklama
Tak. Ano szykuje się ubaw po pachy ;)
Bo w naszym kraju jest tak, ze jeśli chcesz podejść do inseminacji to jakiś mężczyzna (nie musi być dawcą nasienia) musi się podpisać w usc, ze będzie ojcem dziecka.
Oczywiście można ryzykować z przyjaciółmi czy innymi randomowymi osobami, tylko wtedy ta osoba na zawsze już zostaje w historii dziecka i np jak sobie na starość ląduje w domu opieki społecznej to tenże dom zwraca się do tego dziecka o opłaty itp.
Także podziękujemy. Mamy świetną klinikę w Danii, plan monitoringu - w 2-3dc, 8-10 i potem co 2 dni. Wyniki za każdym razem wysyłamy mailowo do kliniki i oni mówią, kiedy ovitrelle zrobić. No i wtedy mamy 32h na zorganizowanie biletów lotniczych, noclegów, zostawienie komuś domu pod opiekę i w drogę.
No i plan jest 3 inseminacji, a jeśli się nie uda to in vitro.
W szoku jestem po tym co napisalas o inseminacji. To tak naprawdę uniemożliwia już nawet nie mówię, że parom homoseksualnym ale tez heteroseksualnym kobietom samotnym podejście do inseminacji nasieniem dawcy. Nigdy mnie ten kraj nie przestaje zadziwiać, jak to wygląda ze strony kliniki, każą sobie takiego mężczyznę do podpisu znaleźć czy oni mają takich panów „w zanadrzu” Lol? Naprawdę szok, ze nie można po prostu wpisać ojciec nn 😳
 
Do góry