reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2022

reklama
Witaj Lea🌷 Czyli planujecie, że to Ty zajdziesz w ciąże?
Powodzenia i dziel się z nami doświadczeniem, bo sama jestem ciekawa jak to wygląda.
Tak. Ano szykuje się ubaw po pachy ;)
Bo w naszym kraju jest tak, ze jeśli chcesz podejść do inseminacji to jakiś mężczyzna (nie musi być dawcą nasienia) musi się podpisać w usc, ze będzie ojcem dziecka.
Oczywiście można ryzykować z przyjaciółmi czy innymi randomowymi osobami, tylko wtedy ta osoba na zawsze już zostaje w historii dziecka i np jak sobie na starość ląduje w domu opieki społecznej to tenże dom zwraca się do tego dziecka o opłaty itp.
Także podziękujemy. Mamy świetną klinikę w Danii, plan monitoringu - w 2-3dc, 8-10 i potem co 2 dni. Wyniki za każdym razem wysyłamy mailowo do kliniki i oni mówią, kiedy ovitrelle zrobić. No i wtedy mamy 32h na zorganizowanie biletów lotniczych, noclegów, zostawienie komuś domu pod opiekę i w drogę.
No i plan jest 3 inseminacji, a jeśli się nie uda to in vitro.
 
A w ramach anegdotki mogę Wam powiedzieć, że robiłam furorę w kolejnych aptekach - lekarze z Danii na czas po inseminacji przepisali mi progesteron w żelu dopochwowym. Lekarka, która przepisywała receptę była bardzo skrupulatna, chociaż zdziwiona takowym produktem. Ale wyszukała, okazało się, ze w Polsce jest dostępny, więc wpisała. W kolejnych aptekach nikt nie miał pojęcia co to oraz, że takowy produkt w Polsce istnieje. Miny farmaceutek przeurocze. Ale udało się ściągnąć i oto mam już oczekujący najdroższy i największy (w sensie wielkości opakowania) progesteron na polskim rynku :D
Jednak co kraj to obyczaj.
 
Kurde zaczynam się zastanawiać czy czekać ten jeden cykl po biochemie czy już od razu brać się do roboty... Jakoś brakuje mi cierpliwości żeby miesiąc czekać 😩 myślicie że ten cykl może mieć normalnie owulację i próbować czy lepiej poczekać do następnego cyklu żeby się wszystko unormowało? Bety nie sprawdzalam z krwi, jedynie testy sikane to już tydzień temu nie pokazywały ciąży, a dzisiaj teoretycznie 12 dzień cyklu jeżeli liczyć od dnia krwawienia

My po biochemie próbowaliśmy od razu, ale miałam dziwny cykl. Niby śluz płodny, szyjka otwarta i mięciutka, ale temperatura mi skakała i testy nie pokazały peaku. Cykl się wydłużyl o kilka dni, a miesiączka była poprzedzona kilkudniowymi plamieniami i właściwie do 2 dni przed miesiączką utrzymywał się pozytywny test... Długo mi spadała beta albo to był kolejny biochem, chociaż w to bardzo wątpię.
 
O proszę, pierwsze słyszę o progesteronie w żelu. Zdradzisz co to za produkt?
A w ramach anegdotki mogę Wam powiedzieć, że robiłam furorę w kolejnych aptekach - lekarze z Danii na czas po inseminacji przepisali mi progesteron w żelu dopochwowym. Lekarka, która przepisywała receptę była bardzo skrupulatna, chociaż zdziwiona takowym produktem. Ale wyszukała, okazało się, ze w Polsce jest dostępny, więc wpisała. W kolejnych aptekach nikt nie miał pojęcia co to oraz, że takowy produkt w Polsce istnieje. Miny farmaceutek przeurocze. Ale udało się ściągnąć i oto mam już oczekujący najdroższy i największy (w sensie wielkości opakowania) progesteron na polskim rynku :D
Jednak co kraj to obyczaj.
 
A w ramach anegdotki mogę Wam powiedzieć, że robiłam furorę w kolejnych aptekach - lekarze z Danii na czas po inseminacji przepisali mi progesteron w żelu dopochwowym. Lekarka, która przepisywała receptę była bardzo skrupulatna, chociaż zdziwiona takowym produktem. Ale wyszukała, okazało się, ze w Polsce jest dostępny, więc wpisała. W kolejnych aptekach nikt nie miał pojęcia co to oraz, że takowy produkt w Polsce istnieje. Miny farmaceutek przeurocze. Ale udało się ściągnąć i oto mam już oczekujący najdroższy i największy (w sensie wielkości opakowania) progesteron na polskim rynku :D
Jednak co kraj to obyczaj.

Niestety tak to z lekami wygląda. Mieszkając w UK i szukając Pl odpowiedników leków też wybałuszali oczy.
O takim progesteronie też w życiu nie słyszałam, a nie ma problemu w wydzielaniu odpowiedniej dawki przy żelu?
 
Hej dziewczyny, trochę mnie nie było, bo urlop, ale wszystko czytałam.
Cieszę się, że wątek się kręci :)

U mnie dziś 25 dc, okres planowo za 5 dni, test z rana negatywny. Wiem, że to dużo czasu, no ale to już 18 cykl starań, więc nawet się nie nastawiam.
 
O proszę, pierwsze słyszę o progesteronie w żelu. Zdradzisz co to za produkt?
W Polsce chyba w ogóle niewiele osób o nim wie (pytałam kilku ginekologów No i wspominane farmaceutki i nikt nic), a w Skandynawii to najbardziej popularna forma leku:
 
Niestety tak to z lekami wygląda. Mieszkając w UK i szukając Pl odpowiedników leków też wybałuszali oczy.
O takim progesteronie też w życiu nie słyszałam, a nie ma problemu w wydzielaniu odpowiedniej dawki przy żelu?
Opakowanie ma 15 aplikatorow, każdy z pojedynczą dawką. Ach ta ekologia ;)
 
reklama
A to ja już jesteśmy w temacie historyjek to ja z koleżankami normalnie na te tematy rozmawiam. I jedna też w tym roku zaczyna starania, ma endometrioze i wiecie co jej pomogło? Pijawki. Kładą jej na brzuch i do pochwy :O powiedziała, że skończyły się jej bóle. I w tej klinice była dziewczyna która miała problem z zajściem i poszła na pijawki i zaszła.
 
Do góry