reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2021

Wasnie wyszłam od gina i idę na laparoskopię po tym cyklu. Dziś 15 DC i jest pęcherzyk. Ale mówił, że najrozsądniej zrobić laparo i sama tak stwierdziłam. Niby miałam hsg robione i jeden wyszedł niedrożny, także może coś w tym. Tylko szpital znowu...brrr
Hej :) u mnie niestety inseminacja nieudana. Wlasnie jestem na stymulacji do kolejnej iui :) jutro kolejna wizyta.
Przykro ze Ci sie nie udalo :( moze warto ta laparoskopię zrobic? Mialas badana drożność?

Ja mialam nadzerke i miala ja wypalana, od tamtej pory problem nie wraca. Mysle ze warto sie jej pozbyc :)

U mnie zastrzyk robiony przy wielkości Ok 24mm :)
Dzis
 
reklama
A ja po wczorajszym jednorazowym podbarwionym śluzie zrobiłam się dziwnie spokojna 🙄 Nie wiem czy to dlatego że mam tak dużą nadzieję że się udało i będzie jeszcze większe rozczarowanie, czy to po prostu ten tzw spokój opisywany przez wiele dziewczyn gdy się udało... Mimo to troszkę się biłam z mysłami czy zatestować tak jak planowałam, ale szybko pomyślałam że może jeszcze nic nie wyjść i odpuściłam 😀 I już obsesyjnie nie myślę o za testowaniu, nie wiem czemu ale bardzo dziwne odczucie :D
W którym dc miałaś zabarwiony śluz?
 
Cześć dziewczyny czy po stymulacji same wam pękały pęcherzyki czy musiałyście brać zastrzyki?
Brałam zastrzyk, ale u mnie nie występowały naturalne owulki


Jakby co, to witam się w pierwszym dniu cyklu 🙋‍♀️. Wszystkim, które tak jak ja zaczynają, życzę udanych starań, a testującym teraz bądź wkrótce - dwóch kresek:)
Ech 😔

czekam na wyniki bety i @, jak tylko dostanę wyniki to bookuję wakacje, dosyc tego, może zmiana klimatu mi pomoże ;)
 
Cześć!
jestem nowa na tym forum i opisze po krótce nasza historie. O ciąże staramy się od stycznia 2020r., od sierpnia z pomocą lekarzy. Jesteśmy po dwóch nieudanych inseminacjach oraz zmianie lekarki. Moje wyniki hormonalne w porządku, morfologia spermy męża również. Jestem tez po badaniu drożności i również wszystko super. Nie mamy wiec pojęcia co się dzieje. U nowej Pani doktor aktualnie trwa ocena owulacji, cykl trzeci. W tym cyklu stymulacja Clostilbegyt oraz wczoraj wieczorem zastrzyk Ovitrelle. Dziś mamy nakaz współżycia od Pani Doktor :)
Szczerze Wam powiem, ze mam wzloty i upadki. Z jednej strony jakoś bardzo o tym nie myśle, z drugiej - płakać mi się chce jak widzę kobiety w ciąży, małe dzieci. Po dostaniu miesiączki kilkanaście dni jestem do niczego, chwile przed tez. Ciagle płacze i nie mam ochoty wychodzić z łóżka... wiem ze ludzie walczą po nawet 10 lat ale mi brakuje już sił. Najgorsze jest to, ze nie wiemy dlaczego się tak dzieje... podzielcie się swoimi doświadczeniami aby trochę dodać otuchy :) forum czytam od dawna ale dopiero dziś postanowiłam się zarejestrować :)
 
reklama
Do góry