reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2021

Dziewczyny ja zaraz oszaleje pomóżcie. Mówiłam wam ze robiłam przed gastroskopią test ciążowy 6dni prze miesiączką nie bylo żadnego cienia. Dzisiaj jest 3 dni przed. Zrobiłam rano test bo nie potrafię tego wytłumaczyć coś mnie tchnęło i już. Chyba chciałam potwierdzić ze na pewno noc z tego i czekam na okres. Noi robię ten test a tu bladziutka kreska jest. Na żywo lepiej widoczna. Dla porównania położyłam test nieużywany. To nie kreska fabryczna o rany.

Gratuluję! Trzymam kciuki! ☺️
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ostatnio miałam to samo. Niby ok, niby nic, niby kolejny cykl= nowe sznase, ale tez pękłam. Strasznie to przykre. Tym bardziej że 2 dni wcześniej rozmawialiśmy ze znajomymi- oni poronili jakiś czas temu, ale temat się zszedł na ti ze wznawiają starania No i że są pełni nadziei bo tamtym razem było tak ze po prostu jeden jedyny raz się zapomnieli po jakiejś imprezie u znajomych i po prostu byli tacy uhahani ze zapomnieli użyć prezerwatywy... I bum. Na grillu tydzień wcześniej tez słyszałam od innych znajomych że oni to teraz przy trzeciej ciąży to się naczekali bo dopiero w 3cim cyklu pyknelo, a wcześniejsze ciążę to od razu w pierwszym. Na co inna znajoma mowi- tak ja też tylko odstawiłam pigulki i od razu się udało...A człowiek tyle czasu sie stara i ciągle nic. Niby wiem ze nie jestem jexyna, niby czytam codziennie że i u Was nie jest kolorowo, ale mimo wszystko czasem coś pęka 😔 takze rozumiem i mooocno przytulam 💜
No to ja wczoraj miałam taki dzień. Otóż mój mąż ma 2 braci. Najmłodszy dopiero się hajta, średni już 8 lat po ślubie. Jego żona starsza ode mnie 1 rok. Już maja 2 dzieci. Oni wiedza ze my się tez staramy o 1, a kluczem tu jest to , ze jego żona wiele lat robi mi pod górkę. Często niby nieświadomie robi mi przykrości lub mówi cis co wie, ze mnie uszczypnie. Choc i tak w ostatnim roku trochę się poprawiło, ale gdzieś tam w serduchu wciąż troszke boli. My im pomagaliśmy w budowie domu w wychowaniu dzieci itd. Teraz my zaczynamy budowę i jakoś ani razu nie widziałam jego brata tam. Do sedna- wczoraj jego żona na kolacji u rodziców , pewnie nie świadomie głaskała się po brzuchu, no i komentarz mamy chłopaków do niej ( po 12 h zmianie w pracy) „ siadaj, siadaj, bo ty tak stoisz , a ja siedzę „ mnie trochę dobił 😢. No i pierwszy raz puściłam łezkę jak wróciliśmy do domu. A mi się to latami nie zdarza. Oni już będą się szykować na 3 dziecko. Mimo wszystko życzę im bardzo dobrze i szczęśliwej odnoszonej ciąży, ale tak mnie ściska w klatce piersiowej, ze to nie ja.
 
No u mnie gin powiedziała że teraz po badaniu będziemy się skupiac na tych najbliższych 6 miesiącach, że to będzie kluczowy czas bo wtedy mam największe szanse na to żeby się udalo. Być może ujęła to np "do 6 miesiecy" - szczerze mówiąc to było na samym początku kiedy do niej trafilismy i może być tak, że stresowałam sie na tyle mocno że usłyszałam to co chciałam i troszke nadinterpretowalam jej słowa 🙊 hyh to mi teraz dałaś do myślenia 😔 bo u mnie teraz będzie 3ci cykl. A tak sobie juz w głowie ułożyłam że man jeszcze tyyyle czasu i że nie ma co się przejmować tym ze 2 pierwsze nie zaskoczyły 😔
Nie chcialam Cie zniechęcić, nie odbierz tego zle!
pamietaj, ze to sa tylko statystyki. Nie martw sie na zapas i rob swoje✊🏼
 
Ostatnio miałam to samo. Niby ok, niby nic, niby kolejny cykl= nowe sznase, ale tez pękłam. Strasznie to przykre. Tym bardziej że 2 dni wcześniej rozmawialiśmy ze znajomymi- oni poronili jakiś czas temu, ale temat się zszedł na ti ze wznawiają starania No i że są pełni nadziei bo tamtym razem było tak ze po prostu jeden jedyny raz się zapomnieli po jakiejś imprezie u znajomych i po prostu byli tacy uhahani ze zapomnieli użyć prezerwatywy... I bum. Na grillu tydzień wcześniej tez słyszałam od innych znajomych że oni to teraz przy trzeciej ciąży to się naczekali bo dopiero w 3cim cyklu pyknelo, a wcześniejsze ciążę to od razu w pierwszym. Na co inna znajoma mowi- tak ja też tylko odstawiłam pigulki i od razu się udało...A człowiek tyle czasu sie stara i ciągle nic. Niby wiem ze nie jestem jexyna, niby czytam codziennie że i u Was nie jest kolorowo, ale mimo wszystko czasem coś pęka 😔 takze rozumiem i mooocno przytulam 💜
Znam to :( co chwilę Tez słyszę ze ktoś jest w ciąży, cieszą się i śmieją, oczywiście gratuluję ale powiem wam szczerze że trochę zazdroszczę też bym chciała mieć takiego małego szkraba ☹️ też myślałam że to będzie takie proste, żałuję trochę że nie zrobiłam badań wcześniej Bo już od listopada grudnia myślałam żeby zacząć się starać. Nie wiem jak wytrzymam do testowania w lipcu ale jak nie wyjdzie znowu to się chyba załamię tak bardzo liczymy na ten cykl z mężem nawet moja gin mówi że trzyma kciuki bo na prawdę był ładny. Ehhh zycie zweryfikuje...
 
No to ja wczoraj miałam taki dzień. Otóż mój mąż ma 2 braci. Najmłodszy dopiero się hajta, średni już 8 lat po ślubie. Jego żona starsza ode mnie 1 rok. Już maja 2 dzieci. Oni wiedza ze my się tez staramy o 1, a kluczem tu jest to , ze jego żona wiele lat robi mi pod górkę. Często niby nieświadomie robi mi przykrości lub mówi cis co wie, ze mnie uszczypnie. Choc i tak w ostatnim roku trochę się poprawiło, ale gdzieś tam w serduchu wciąż troszke boli. My im pomagaliśmy w budowie domu w wychowaniu dzieci itd. Teraz my zaczynamy budowę i jakoś ani razu nie widziałam jego brata tam. Do sedna- wczoraj jego żona na kolacji u rodziców , pewnie nie świadomie głaskała się po brzuchu, no i komentarz mamy chłopaków do niej ( po 12 h zmianie w pracy) „ siadaj, siadaj, bo ty tak stoisz , a ja siedzę „ mnie trochę dobił 😢. No i pierwszy raz puściłam łezkę jak wróciliśmy do domu. A mi się to latami nie zdarza. Oni już będą się szykować na 3 dziecko. Mimo wszystko życzę im bardzo dobrze i szczęśliwej odnoszonej ciąży, ale tak mnie ściska w klatce piersiowej, ze to nie ja.
Nie martw się, wszystkie moje szwagierki mają już dziecko nie miały żadnych problemów od razu zachodziły w ciążę a ja nic nadal jako jedyna... Teściowa jakoś inaczej na mnie patrzy, do nich podchodzi z taka miłością itp nie wiem jak to określić a ja jestem spychana na bok, co tydzień zjazd rodzinki bo mieszkamy w domu rodzinnym męża, na dole w mieszkaniu teściowa, i co tydzień słucham ile to dziecko spało co zjadło kiedy się następne urodzi jak pierwszy ząbek wyszedł, powiem wam że płakałam pół nocy przez to. Najgorsze jest to że mąż też bardzo chce i nie odpuszcza. Cały czas liczymy ze się uda...
 
Cześć wszystkim. Jestem nowa na takiego typu forum :) Z mężem staramy się o dziecko od roku. Jestem po aromku i ovitrelle. Dzis jest 26 dc.
Pomóżcie mi zinterpretować wyniki testów. Jeden z wczoraj popołudniu, drugi dziś rano. Co sądzicie?
 

Załączniki

  • IMG_20210701_091447.jpg
    IMG_20210701_091447.jpg
    2,6 MB · Wyświetleń: 122
reklama
Cześć wszystkim. Jestem nowa na takiego typu forum :) Z mężem staramy się o dziecko od roku. Jestem po aromku i ovitrelle. Dzis jest 26 dc.
Pomóżcie mi zinterpretować wyniki testów. Jeden z wczoraj popołudniu, drugi dziś rano. Co sądzicie?
Hej, ile dni po owulacji jestes? Coś widać aczkolwiek lepiej iść na badanie krwi lub zrób test jutro o czułości 10.
 
Do góry