Nie martw się, wszystkie moje szwagierki mają już dziecko nie miały żadnych problemów od razu zachodziły w ciążę a ja nic nadal jako jedyna... Teściowa jakoś inaczej na mnie patrzy, do nich podchodzi z taka miłością itp nie wiem jak to określić a ja jestem spychana na bok, co tydzień zjazd rodzinki bo mieszkamy w domu rodzinnym męża, na dole w mieszkaniu teściowa, i co tydzień słucham ile to dziecko spało co zjadło kiedy się następne urodzi jak pierwszy ząbek wyszedł, powiem wam że płakałam pół nocy przez to. Najgorsze jest to że mąż też bardzo chce i nie odpuszcza. Cały czas liczymy ze się uda...