Owszem można zwariować. Ale takie oznaki to nadzieja, której chyba podświadomie szukamy. Gorzej z rozczarowaniamiDzięki dziewczyny. Chyba nie ma co wydziwiać i się wkręcać za bardzo w taki "oznaki"
Ja w tych moich staraniach uznałam że trzeba podejść lekko. Mam oznaki ciąży i szukam ich wszędzie to zmuszę samą siebie i pójdę na betę albo będę sikac. Uznałam że te oznaki ciała bardzo zwodzą człowieka i czeka do ostatniej chwili żeby cokolwiek sprawdzić.
Wczoraj wykręciłam sobie że na pewno mam implantację, wszystko na to wskazuje i dzisiaj żeby cały dzień nie myśleć zrobiłam test - oczywiście negatywny. Ale umysł już trochę inaczej pracuje