Dziękujemy, wiem, że z Waszą pomocą na pewno będzie mi dużo lżej
pozwoliłam sobie przeczytać forum troszkę wstecz i to jest naprawdę niesamowite jak tu wszyscy się wspierają, cieszą ze wspólnych sukcesów a smutki przeżywają razem
Zaczeliśmy się starać od września, ale nie pilnowaliśmy owulacji, po prostu przytulmy się dość często. Pod koniec stycznia dowiedzieliśmy się, że będziemy rodzicami, ale niestety szczęście nie trwało zbyt długo, bo w lutym dostałam plamień, byłam na wizycie u gina, powiedział że niby wszystko dobrze, nie widzi problemów i czasami zdarzają sie plamienia. Kolejnego dnia straciliśmy ciąże.