No właśnie nie

☹ juz nie wiem co mam myśleć bo luteina odstawiona 12 dni temu, a tu nic. Brzuch boli, pms nie odpuszcza a okresu brak

boje się że znów coś mi się w organizmie rozkrzaczyło

to 3mam kciuki i czekam z niecierpliwością na informacje jak było! Badz dzielna
Już po

więc tak, poszłam o 8 do szpitala, test na koronę - negatywny, czekałam 15 minut. Następnie izba przyjęć, mierzenie ciśnienia, ważenie mierzenie no i na oddział kobitka mnie zaprowadziła. Ta pielęgniarka co mnie przyjmowała przeprowadziła szczegółowy wywiad na temat miesiączek czy regularne, kiedy ostatnia itd. Brała krew i mocz na badanie (więc lepiej nie siusiaj żebyś miała co im oddać) nie kazali jeść i pić i dostałam łóżko, gdzieś po 9 tam właśnie dotarłam. Strasznie dużo tej biurokracji, milion podpisow, zgód i wgl, dlatego tyle zeszło. Poleżałam trochę, bo doktor była zajęta, miałam 2 koleżanki na sali też na hsg. 10.10 zawolali mnie żeby założyć cewnik (jak ukłucie igły, delikatny ból który trwał gdzieś sekundę) no i na blok operacyjny na hsg. Wchodzimy a tam goła kobieta wysmarowana piochtanina, przygotowana do cesarki. Nawrotka na dół, za godzinę mieli wołać jak skończą i wszystko wysterylizuja

poszłam dalej leżeć, ale miałam źle dobrany cewnik, zły rozmiar. Bolało tak że włosy z głowy rwałam. I tylko ja leżałam z cewnikiem bo szłam na pierwszy ogień. One nie - te co ze mną leżały. Myślałam że sie wykończę. Zeszło półtorej godziny (dla mnie to była wieczność) i jakoś weszłam na piętro po zawołaniu na hsg po poschodach. Samo hsg przebiegło tak : odkręciła cewnik, wstrzyknęła kontrast, kazała patrzeć na ekran, pokazała gdzie ma się zapełnić i wszystko ładnie się zapełniło

są drożne, jest git

zero jakiegokolwiek bólu. Czuć jedynie zimno. I tyle. Nie określiła bym tego nawet jako nieprzyjemne, po prostu bez jakichkolwiek odczuć. Gdyby nie niedobrany cewnik byłoby idealnie. Wyszłam przed 13 ze szpitala. Tamte dziewczyny też, wszyskie jesteśmy z okolic, nawet numerami się wymieniłyśmy

lekkie plamienie było i przy podcieraniu się takie jakby brudy są na papierze, ale to niby normalne. No i brzuch to boli mnie mocno, ale to wina cewnika, a nie hsg. Absolutnie nie obawiaj się niczego, nie czytaj bzdur w internecie i idź wyluzowana

no i dodam że żadnego znieczulenia, nic przeciwbólowego, żadnych zastrzyków nic. Ogólnie git.. No i wynik badania również bardzo pocieszający
