Hej Dziewczyny, oficjalnie dołączam do staraczek 2021. Jestem po stracie w lutym 2020 i ciężko było mi podjąć decyzje o tym, aby próbować ponownie, bo bardzo przeżyliśmy z Mężem to, co stało się rok temu...Przez rok przebadałam się od stóp do głów i wyszły mi mutacje w genach PAI-1 oraz w obydwu MTHFR. Dodatkowo dodatnie IGM kardiolipinowe. Lekarz prowadzący zalecił mi kwas acetylosalicylowy a od dodatniego testu Clexane i Encorton, niestety nie mogę przełykać tabletek wiec biorę aspirynę zamiast acardu od czasu starań. Mam nadzieje, że tak można, lekarz stwierdził, abym spróbowała... zaczęliśmy jakieś 3 tygodnie temu...teraz za 8 dni mam mieć okres, ale już teraz czuje się jakoś inaczej... ciągnie mnie podbrzusze jakby kłuje jajnik...mam metaliczny smak, nie mam apetytu, boje się bo z jednej strony tak bardzo chciałabym zajść w ciąże, z drugiej jednak ten strach czy wszystko będzie ok... może nadinterpretowywuje niektóre symptomy nie wiem. W każdym razie dołączam do Was Kochane i zaczynamy się starać o nasze maleńkie szczęście.