Ze spokojem, my z mężem też nie jesteśmy jakieś super gorące temperamenty. Ja mam też większe libido niż mój mąż. Podobnie bardzo jak u Ciebie. Mieliśmy o to spięcia właśnie w czasie starań. Wyjaśniliśmy sobie pewne sprawy, oboje pragniemy dziecka, więc teraz mam poprostu mówić kiedy są dni płodne, to kochamy się częściej (nie codziennie
) i przedyskutowaliśmy podział obowiązków żeby mąż nie był padnięty. I bardzo dbamy o atmosferę w domu między nami, staram się dziecko szybciej położyć itp. O swoich potrzebach trzeba rozmawiać. I te sprawy nie zmieniają się z dnia na dzień. Trzeba dać sobie czas. Porozmawiaj z mężem czy jest coś co go bardziej zachęci, może to jakaś drobnostka? Powodzenia uwodzenia