reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2021

Dlatego że to mój pierwszy cykl starań i jesli przyjdzie okres to ostatni przed drożnością jajowodów :( Jestem też przerażona jak czytam ile czasu niektórym zajmują starania, tym jak trudno jest zajść w ciąże nawet jeśli teoretycznie wszystkie wyniki badań są w porządku. W życiu bym się nie spodziewała, że tak ciężko jest zajść w ciąże, a później ją utrzymać.. Dopiero kiedy sama zaczęłam się starać dowiaduje się, że większość moich koleżanek też wcale nie miała łatwo. Jednej po kilkunastu latach udało się dopiero przez in vitro, kolejna miała już do tej metody 3 bezskuteczne podjescia, a jeszcze następna straciła ciąże bo przestało bić serduszko..
Niestety chcąc nie chcąc, nie mamy wpływu na to co się dzieje po owulacji. Czy zarodek się zagnieździ czy nie. Pozostaje nam czekanie. Z tego co dziewczyny pisały to drożność nie jest taka straszna. To że innym starania zajmują bardzo długi czas, nie znaczy że Ty również będziesz czekała miesiącami lub latami aż się uda. Staraj się nie skupiać na niepowodzeniach innych czy swoich, tylko myśl co jeszcze możesz zrobić, aby to poprawić. Negatywne myślenie w niczym nie pomaga, dużo lepiej działać. Oczywiście warto też pamiętać o innych radosnych momentach w życiu i z niego korzystać, a nie podporządkować wszystko pod starania 😉 Trzymam kciuki, żebyś szybko ujrzała ⏸️ 😊
 
reklama
Dlatego że to mój pierwszy cykl starań i jesli przyjdzie okres to ostatni przed drożnością jajowodów :( Jestem też przerażona jak czytam ile czasu niektórym zajmują starania, tym jak trudno jest zajść w ciąże nawet jeśli teoretycznie wszystkie wyniki badań są w porządku. W życiu bym się nie spodziewała, że tak ciężko jest zajść w ciąże, a później ją utrzymać.. Dopiero kiedy sama zaczęłam się starać dowiaduje się, że większość moich koleżanek też wcale nie miała łatwo. Jednej po kilkunastu latach udało się dopiero przez in vitro, kolejna miała już do tej metody 3 bezskuteczne podjescia, a jeszcze następna straciła ciąże bo przestało bić serduszko..
Jednym idzie łatwiej, drugim trudniej, jak ze wszystkim 😉 najczęściej jest tak, że nie wiemy ile czasu innym zajęły starania, co po drodze przeszli, więc nam się wydaje, że łatwo poszło, a to tak nie działa. Spróbuj nastawić się bardziej pozytywnie - nie wyszło teraz, to może następnym razem wyjdzie 😉 inaczej to osiwiejesz, a po co to komu 😉
 
Jednym idzie łatwiej, drugim trudniej, jak ze wszystkim 😉 najczęściej jest tak, że nie wiemy ile czasu innym zajęły starania, co po drodze przeszli, więc nam się wydaje, że łatwo poszło, a to tak nie działa. Spróbuj nastawić się bardziej pozytywnie - nie wyszło teraz, to może następnym razem wyjdzie 😉 inaczej to osiwiejesz, a po co to komu 😉
nas np. Otaczają same takie pary które dosłownie jak na zawołanie zachodzą w ciąże. Mój mąż ma 3 siostry wszystkie trzy w każda ciąże zaszły za pierwszym razem. Mama mojego M. 5 razy w ciąży, 4 donoszone też raz za razem zachodziła. Moja mama ze mną wpadła, z moją siostrą zaszła w drugim cyklu 🤷🏻‍♀️
Znajomi praktycznie wszyscy poza jedną parą też raz za razem zachodzą, a my nie. Nie wiem czemu ale mam przeczucie że coś tam jest nie tak, że nie ma sensu czekać aż minie rok, bo i tak dopóki nie naprawimy problemu nie ma prawa się udać.
I co gorsza mój wieczny optymista, też już łapie doła. Dziś mi powiedział że zawsze mnie pociesza, ale on sam już nie ma siły udawać ze jest ok 😓
 
Przeraża mnie fakt, że za parę dni dostanę @ i minie Nam PÓŁ ROKU STARAŃ... To brzmi strasznie, to nie jest już miesiąc, dwa... Jak Wy sobie radziłyście jak minęło Wam pół roku? 😔🥺
Pół roku jakoś mnie za bardzo nie ruszyło, ale powoli przeraża mnie fakt, że za miesiąc minie nam w sumie rok od kiedy odstawiłam tabletki anty... 34 lata, starania o pierwsze dziecko, oprócz mojej lekkiej niedoczynności tarczycy jesteśmy zdrowi i dalej nic 🤷‍♀️
 
Pół roku jakoś mnie za bardzo nie ruszyło, ale powoli przeraża mnie fakt, że za miesiąc minie nam w sumie rok od kiedy odstawiłam tabletki anty... 34 lata, starania o pierwsze dziecko, oprócz mojej lekkiej niedoczynności tarczycy jesteśmy zdrowi i dalej nic [emoji2368]
Trzeba mieć nadzieję, ja też 6 cs, zrobiłam dziś test i jest cień cienia, nie chce się za bardzo cieszyć, mam jeszcze 3 dni do [emoji204], jutro jeszcze powtórzę test
 
Przeraża mnie fakt, że za parę dni dostanę @ i minie Nam PÓŁ ROKU STARAŃ... To brzmi strasznie, to nie jest już miesiąc, dwa... Jak Wy sobie radziłyście jak minęło Wam pół roku? 😔🥺
Pol roku to żaden problem. Po roku zaczyna się zapalać czerwona lampka, po 2 latach zawieszenie, po 3 odpuszczenie 😉
 
reklama
Przeraża mnie fakt, że za parę dni dostanę @ i minie Nam PÓŁ ROKU STARAŃ... To brzmi strasznie, to nie jest już miesiąc, dwa... Jak Wy sobie radziłyście jak minęło Wam pół roku? 😔🥺
Od początku 2020 roku, zaczęli starania... Miesiąc po miesiącu i nic.. Co miesiąc objawy na ciążę. W lipcu miałam ślub przyjaciółki, panieński plus 3 inne wesela, wakacje zaplanowane plus praca. Byłam zabiegana jak nigdy. W lipcu po raz pierwszy nie wykonałam testu owulacyjnego, a w sierpniu pojechałam na wakacje i dopiero koło 20 sierpnia przypomniałam sobie, że już trochę długo nie mam okresu. Cykle mam 35 +. Żadnych objawów w tym biegu nie zauważyłam, bo nie miałam czasu. Zrobiłam test i pozytywny, niestety poroniłam. Ale chce pokazać Wam jak życie potrafi nas zaskoczyć w tym momencie kiedyś się nawet nie spodziewamy. Dlatego szukajcie sobie dodatkowych zajęć, aby trochę odciążyć głowę i czekam na pozytywne kreseczki na forum.
 
Do góry