Uczciwie Ci powiem że nigdy nie miałam żadnych badań hormonów ani nic w tym stylu , będąc na kontroli w lutym po biochemii nie zostałam w żaden sposób pokierowana poza prośba o wstrzymanie się przez jeden miesiąc i przyjść „ jak będę w ciąży „ z tym że mówię .. miałam 10 lat spirale miedzianą .. Ciężko to powiedzieć .. to jest bardziej plamienie na chwile obecną , krew wymieszana ze śluzem .. Jak miałam biochemie to dostałam wręcz regularnych skurczy z krzyża i wszystko ze mnie aż chlusnęła .. teraz nie .. jest w miarę delikatnie .. Najgorsze jest to że mieszkam w tak popieprzonej miejscowości że graniczy z cudem dostanie się do lekarza .. gdy w styczniu byłam zarejestrować się do ginekologa jak beta wyszła dodatnia to miałam mieć termin .. a jak zadzwoniłam w poniedziałek że najprawdopodobniej poroniłam a beta spadła to nie chcieli mnie zarejestrować na kontrol .. gdy zapytałam się jak to działa że jak chciałam się zapisać do lekarza to miał być dla mnie termin a teraz jak dzwonię i mówię ze się coś dzieje to nie ma dla mnie terminy gdzie obydwie ( ja i położna ) wiemy że muszę mieć kontrol .. to usłyszałam „ a co mam Pani powiedzieć , musi sobie Pani poradzić „