Proszę nie zapomnijcie o mnie [emoji16] co prawda ja nie zawsze patrzę realistycznie, ale lubię kubeł zimnej wody [emoji16]Jak stworzycie to ja poproszę [emoji2296]
Już mi się ulewa dziś od tego klepania się po główkach...
A jestem tu tak krótko
reklama
Jak najbardziej to rozumiem, sama trafiłam na to forum po pół roku starań. Dużo się tu dowiedziałam, staram się dystansować, ale nie zawsze mi się udaje i też czasem pozwolę sobie na nakręcenie się. Pomaga mi czytanie historii innych, bo ile kobiet, tyle różnych przypadków, historii, walki z przeciwnosciami. Mamy się tu wspierać, ale zgadzam sienz dziewczynami, że zbyt optymistyczne nakręcanie się nawzajem robi często więcej krzywdy niż dobrego.Musicie brać pod uwagę to że takie nowe dziewczyny jak ja i inne nowe nie bardzo wiedzą objawach owulacji czy ciąży. A jeśli nigdy nie były w ciąży to dla nich każda pierdoła jest objawem ciąży. Ja też mimo że dzieci mam nie wiem co pod co podpiąć. Musicie być dla nas wyrozumiałe
Celia89
Fanka BB :)
Ba i co zrobisz nic nie zrobisz. Zlinczują jedną za takie pytania, za 2-3 dni przyjdzie druga. Dobrym rozwiązaniem byłabym gr zamknięta dla wtajemniczonych staraczek jeśli są osoby, które naprawdę to tak razi. Może wtedy wchodząc z doskoku na gr otwarty miałby by podejście na chłodno. "a to nie moja piaskownica, a w sumie co mnie to, chce to niech testuje se godzine po seksie".Ja po takich pytaniach sama się najpierw muszę wyciszyć i uspokoić[emoji2960]
Łapie się za głowę i myślę: "tylko spokojnie, wdech-wydech, wdech-wydech, omiń to, dasz radę"[emoji3284]
Ja narazie jestem w fazie Zen nie myślę o nikim źle, nie życzę nikomu źle, nie wkurzam się bo wkurzenie to też stres ammm walcz organizmie o zdrowie. Inaczej może też by mnie coś ruszyło
E
Em82
Gość
Uwierz mi, że naprawdę staramy się wrzucić na luz i to z całych sił ale czasem po prostu się nie da. Nie chciałam Ci sprawić przykrości, jeśli tak się stało to Cie przepraszam. Chodziło mi o takie naprawdę skrajne przypadki nakrecajacych się dziewczyn, którym np wyniki badań ewidentnie wskazują na brak ciąży a one wciąż ida w zaparte i wciąż wmawiają sobie ciążę. Przecież z takim podejściem to prędzej wyląduje się w wariatkowie niż zajdzie sie w ciążę.Realistki też powinny wrzucić na Luz. Mi jak czytam że działamy na nerwy realistom i że nie da się czytać o objawach ciąży jest po prostu przykro [emoji17]
Karolina2495
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Październik 2019
- Postów
- 7 800
Każda ciąza inna. Ja w pierwszej nie miałam w ogóle objawów, a po 2 dniach spóźnienia test z dwoma grubymi kreskami. Tą ciążę straciłam.
W drugiej, szczęśliwie donoszonej ciąży, testowałam juz 5 dni przed dniem spodziewanej miesiączki, bo miałam plamienia i cień cienia na teście [emoji4] Ciaza hardcorowa, do 20 tygodnia wymioty, leżałam bez życia w łóżku i jadłam suche bułki, w lepszy dzień z serem.
A ja mam pytanie do kobiet, które już mają dziecko. Czy po porodzie już zawsze będzie widać w macicy, gdzie było łożysko? Czy po iluś miesiącach "ślad" znika? Byłam wczoraj na kontroli. Równe 6 miesięcy po porodzie. Ginekolog od razu powiedziała, że łożysko było na przedniej ścianie, bo jeszcze jakieś ślady widać, ale spokojnie można się starać o dziecko, bo to nic takiego [emoji848] czy nie powinnam czekać aż te ślady znikną? Czy one w ogóle znikają?
W drugiej, szczęśliwie donoszonej ciąży, testowałam juz 5 dni przed dniem spodziewanej miesiączki, bo miałam plamienia i cień cienia na teście [emoji4] Ciaza hardcorowa, do 20 tygodnia wymioty, leżałam bez życia w łóżku i jadłam suche bułki, w lepszy dzień z serem.
A ja mam pytanie do kobiet, które już mają dziecko. Czy po porodzie już zawsze będzie widać w macicy, gdzie było łożysko? Czy po iluś miesiącach "ślad" znika? Byłam wczoraj na kontroli. Równe 6 miesięcy po porodzie. Ginekolog od razu powiedziała, że łożysko było na przedniej ścianie, bo jeszcze jakieś ślady widać, ale spokojnie można się starać o dziecko, bo to nic takiego [emoji848] czy nie powinnam czekać aż te ślady znikną? Czy one w ogóle znikają?
Musicie brać pod uwagę to że takie nowe dziewczyny jak ja i inne nowe nie bardzo wiedzą objawach owulacji czy ciąży. A jeśli nigdy nie były w ciąży to dla nich każda pierdoła jest objawem ciąży. Ja też mimo że dzieci mam nie wiem co pod co podpiąć. Musicie być dla nas wyrozumiałe
Celia89
Fanka BB :)
ej ja tez nie mam doswiadczenia w staraniach. W pierwsza ciaze zaszlam na wielkanoc jak rasowa krolica. Forum znalazlam bo szukalam jak sobie radzic ze stresem/nerwica w ciazy i dopiero w sierpniu a w ciazy bylam od kwietnia znalazlam juz swoja gr ciazowa styczniowa. Fakt ze nie wpadlam na staraczki i "eluwina jestem w ciazy, czy to na usg to plod czy moja watroba".Musicie brać pod uwagę to że takie nowe dziewczyny jak ja i inne nowe nie bardzo wiedzą objawach owulacji czy ciąży. A jeśli nigdy nie były w ciąży to dla nich każda pierdoła jest objawem ciąży. Ja też mimo że dzieci mam nie wiem co pod co podpiąć. Musicie być dla nas wyrozumiałe
Celia89
Fanka BB :)
ORLy? Mi żaden z ginów nic takiego nie mowil. Tylko sluchałam ładnie ładne, humm humm humm no tu tak średnio. Pytam "co panie co!!?" zwlaszcza ze ja przez swoje przeboje jestem juz znerwicowana na tym tle a ten mi mowi " zdrowa, 150 zł, dziękować". nic mi nie mowili o lozysku, tylko ze blizna po cc sie wygoila.Każda ciąza inna. Ja w pierwszej nie miałam w ogóle objawów, a po 2 dniach spóźnienia test z dwoma grubymi kreskami. Tą ciążę straciłam.
W drugiej, szczęśliwie donoszonej ciąży, testowałam juz 5 dni przed dniem spodziewanej miesiączki, bo miałam plamienia i cień cienia na teście [emoji4] Ciaza hardcorowa, do 20 tygodnia wymioty, leżałam bez życia w łóżku i jadłam suche bułki, w lepszy dzień z serem.
A ja mam pytanie do kobiet, które już mają dziecko. Czy po porodzie już zawsze będzie widać w macicy, gdzie było łożysko? Czy po iluś miesiącach "ślad" znika? Byłam wczoraj na kontroli. Równe 6 miesięcy po porodzie. Ginekolog od razu powiedziała, że łożysko było na przedniej ścianie, bo jeszcze jakieś ślady widać, ale spokojnie można się starać o dziecko, bo to nic takiego [emoji848] czy nie powinnam czekać aż te ślady znikną? Czy one w ogóle znikają?
Karolina2495
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Październik 2019
- Postów
- 7 800
Ja miałam łożysko przyrośnięte i mi je rwali po porodzie, ale to nie temat na ten wątek [emoji1787] tylko, że lekarz ze szpitala 4 miesiace po porodzie powiedział, że już nie ma śladu wrośnięcia, a wczoraj powiedziała, że takie ślady po porodzie są normalne[emoji849]
Boję się, że jak sie postaramy i sie uda, to sobie fasola wybierze ten ślad akurat. Z drugiej strony- po cesarkach kobiety zachodzą w kolejne ciąże, a tam większe blizny mają [emoji848]
Boję się, że jak sie postaramy i sie uda, to sobie fasola wybierze ten ślad akurat. Z drugiej strony- po cesarkach kobiety zachodzą w kolejne ciąże, a tam większe blizny mają [emoji848]
ORLy? Mi żaden z ginów nic takiego nie mowil. Tylko sluchałam ładnie ładne, humm humm humm no tu tak średnio. Pytam "co panie co!!?" zwlaszcza ze ja przez swoje przeboje jestem juz znerwicowana na tym tle a ten mi mowi " zdrowa, 150 zł, dziękować". nic mi nie mowili o lozysku, tylko ze blizna po cc sie wygoila.
reklama
Celia89
Fanka BB :)
W bliznie po cc potrafia byc dziury tzw nisze i tam sie dziecko zagniezdzi i to sa dramy dopiero. Jak by cos bylo nie tak to by Ci sie nie dali starac. Niektore baby po cc zachodza od razu po pologu a trzeba min 12 mc odczekac bo macice moze rozerwac! I zyja i tak rok po roku 6 ciaz, ze juz w ostatniej to maja macice jak kartka papieru. Ale rwali to hardkorowo. Nie mogli kulturalnie wylyzeczkowac?Ja miałam łożysko przyrośnięte i mi je rwali po porodzie, ale to nie temat na ten wątek [emoji1787] tylko, że lekarz ze szpitala 4 miesiace po porodzie powiedział, że już nie ma śladu wrośnięcia, a wczoraj powiedziała, że takie ślady po porodzie są normalne[emoji849]
Boję się, że jak sie postaramy i sie uda, to sobie fasola wybierze ten ślad akurat. Z drugiej strony- po cesarkach kobiety zachodzą w kolejne ciąże, a tam większe blizny mają [emoji848]
Podziel się: