reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2021

Już chyba za bardzo chce, żeby się w końcu udało i może zaczęłam wierzyć w "magię" grudnia, sama nie wiem. Ogólnie twardo stąpam po ziemi, dzieki Tobie i kilku innym dziewczynom tutaj tym bardziej wiem, że powinnam się sprowadzać na ziemię, zamiast po raz kolejny rozczarować [emoji2356] wiek robi swoje, zegar mi mocno tyka, szczególnie, że zawsze chciałam mieć dwójkę dzieci, a póki co nawet jednego się nie udaje [emoji2368] plus w mojej bliskiej rodzinie jest w końcu upragniona ciąża po stratach i z jednej strony ogromnie się cieszę, modle się, żeby tym razem wszystko skończyło się szczęśliwie [emoji3590] ale z drugiej jest mi ciężko, szczególnie, że w dniu kiedy dowiedziałam się o ich ciąży, ja dostałam okres, a mieliśmy rodzinne spotkanie... emocje czasem biorą górę [emoji2356][emoji2368]

Kochana doskonale rozumiem. Ja tez najmłodsza nie jestem i nie mam jeszcze ani jednego dziecka. I tez co cykl robię sobie nadzieje, patrzę na te temperatury i tak bardzo chce, żeby nie spadały. W ostatnim miałam drugi skok w górę, wiedziałam, ze to przez stres, ale przez całe 2 dni kiedy były w gorze nie mogłam odpędzić myśli, ze A MOŻE JEDNAK. To normalne [emoji6] tak, staram sama się na ziemie sprowadzać, szukać wytłumaczeń wszystkich innych niż ciąża jak już coś się pojawi nietypowego, bo za dobrze siebie znam i doskonale wiem, co by się ze mną działo, jakbym zaczęła się fiksowac na tym punkcie. Dlatego za dużo po owu o sobie nie pisze, bo ja tu się próbuje sama w głowie stopować i nie zwariować i obawiam się, ze czesc dziewczyn by mnie nakręcała, a ja bym się długo temu opierać nie umiała [emoji23] na szczęście myśle ze dobrze mi idzie samokontrola, odpuszczanie ciągłego myślenia i zajmowanie się po prostu życiem, poza tymi kilkoma minutami kiedy patrzę na wykres, dlatego tez nie szukam żadnych objawów, nie wsłuchuję się aż tak, co będzie to będzie. Nauczyłam się dać sobie te kilka minut i zamknąć szlaban na myślenie o ciąży na resztę dnia [emoji16] po owu jest mi dużo łatwiej, przed musze tylko pilnować tego kiedy luteinę zacząć brać, a później to już luzik. Czytanie cudzych historii o dziwo tez mi pomaga nie myśleć o sobie, dlatego tu jestem [emoji6]
 
reklama
Kochana doskonale rozumiem. Ja tez najmłodsza nie jestem i nie mam jeszcze ani jednego dziecka. I tez co cykl robię sobie nadzieje, patrzę na te temperatury i tak bardzo chce, żeby nie spadały. W ostatnim miałam drugi skok w górę, wiedziałam, ze to przez stres, ale przez całe 2 dni kiedy były w gorze nie mogłam odpędzić myśli, ze A MOŻE JEDNAK. To normalne [emoji6] tak, staram sama się na ziemie sprowadzać, szukać wytłumaczeń wszystkich innych niż ciąża jak już coś się pojawi nietypowego, bo za dobrze siebie znam i doskonale wiem, co by się ze mną działo, jakbym zaczęła się fiksowac na tym punkcie. Dlatego za dużo po owu o sobie nie pisze, bo ja tu się próbuje sama w głowie stopować i nie zwariować i obawiam się, ze czesc dziewczyn by mnie nakręcała, a ja bym się długo temu opierać nie umiała [emoji23] na szczęście myśle ze dobrze mi idzie samokontrola, odpuszczanie ciągłego myślenia i zajmowanie się po prostu życiem, poza tymi kilkoma minutami kiedy patrzę na wykres, dlatego tez nie szukam żadnych objawów, nie wsłuchuję się aż tak, co będzie to będzie. Nauczyłam się dać sobie te kilka minut i zamknąć szlaban na myślenie o ciąży na resztę dnia [emoji16] po owu jest mi dużo łatwiej, przed musze tylko pilnować tego kiedy luteinę zacząć brać, a później to już luzik. Czytanie cudzych historii o dziwo tez mi pomaga nie myśleć o sobie, dlatego tu jestem [emoji6]
Dzięki, Twoje słowa są dla mnie wsparciem, też próbuje wszystko racjonalizować, ale wiadomo jak bywa. Mój termin @ wypada akurat podczas Świat, wiem z góry jakie życzenia usłyszę, a jak "na wszelki wypadek" nie będę pić % w Swięta, to też zaczną się pytania... Mam dziś jakiś zjazd emocjonalny chyba 😂 całe szczęście, że od jutra zaczynam intensywny czas przygotowania do Świat i muszę ogarnąć mieszkanie dla najemcy, mam nadzieję, że nie będzie czasu na za dużo myśli 😂😂😂
 
Kochana doskonale rozumiem. Ja tez najmłodsza nie jestem i nie mam jeszcze ani jednego dziecka. I tez co cykl robię sobie nadzieje, patrzę na te temperatury i tak bardzo chce, żeby nie spadały. W ostatnim miałam drugi skok w górę, wiedziałam, ze to przez stres, ale przez całe 2 dni kiedy były w gorze nie mogłam odpędzić myśli, ze A MOŻE JEDNAK. To normalne [emoji6] tak, staram sama się na ziemie sprowadzać, szukać wytłumaczeń wszystkich innych niż ciąża jak już coś się pojawi nietypowego, bo za dobrze siebie znam i doskonale wiem, co by się ze mną działo, jakbym zaczęła się fiksowac na tym punkcie. Dlatego za dużo po owu o sobie nie pisze, bo ja tu się próbuje sama w głowie stopować i nie zwariować i obawiam się, ze czesc dziewczyn by mnie nakręcała, a ja bym się długo temu opierać nie umiała [emoji23] na szczęście myśle ze dobrze mi idzie samokontrola, odpuszczanie ciągłego myślenia i zajmowanie się po prostu życiem, poza tymi kilkoma minutami kiedy patrzę na wykres, dlatego tez nie szukam żadnych objawów, nie wsłuchuję się aż tak, co będzie to będzie. Nauczyłam się dać sobie te kilka minut i zamknąć szlaban na myślenie o ciąży na resztę dnia [emoji16] po owu jest mi dużo łatwiej, przed musze tylko pilnować tego kiedy luteinę zacząć brać, a później to już luzik. Czytanie cudzych historii o dziwo tez mi pomaga nie myśleć o sobie, dlatego tu jestem [emoji6]
Mi też pomaga ale w nieco innej sytuacji. Czytam sobie "i żyły dlugo i szczesliwie" na watkach o hpv, cin2,cin3,cis.
:D Ja jestem o rok mlodsza a wiesz co mi powiedzial moj nowy gin jak tylko mnie zobaczyl " eeee spokoo jest pani mloda"
moze inaczej to ujal, ale teraz przewaznie o ciaze sie stara w ok 30tki. To taka dawniejsza 20stka :D
 
Kochana doskonale rozumiem. Ja tez najmłodsza nie jestem i nie mam jeszcze ani jednego dziecka. I tez co cykl robię sobie nadzieje, patrzę na te temperatury i tak bardzo chce, żeby nie spadały. W ostatnim miałam drugi skok w górę, wiedziałam, ze to przez stres, ale przez całe 2 dni kiedy były w gorze nie mogłam odpędzić myśli, ze A MOŻE JEDNAK. To normalne [emoji6] tak, staram sama się na ziemie sprowadzać, szukać wytłumaczeń wszystkich innych niż ciąża jak już coś się pojawi nietypowego, bo za dobrze siebie znam i doskonale wiem, co by się ze mną działo, jakbym zaczęła się fiksowac na tym punkcie. Dlatego za dużo po owu o sobie nie pisze, bo ja tu się próbuje sama w głowie stopować i nie zwariować i obawiam się, ze czesc dziewczyn by mnie nakręcała, a ja bym się długo temu opierać nie umiała [emoji23] na szczęście myśle ze dobrze mi idzie samokontrola, odpuszczanie ciągłego myślenia i zajmowanie się po prostu życiem, poza tymi kilkoma minutami kiedy patrzę na wykres, dlatego tez nie szukam żadnych objawów, nie wsłuchuję się aż tak, co będzie to będzie. Nauczyłam się dać sobie te kilka minut i zamknąć szlaban na myślenie o ciąży na resztę dnia [emoji16] po owu jest mi dużo łatwiej, przed musze tylko pilnować tego kiedy luteinę zacząć brać, a później to już luzik. Czytanie cudzych historii o dziwo tez mi pomaga nie myśleć o sobie, dlatego tu jestem [emoji6]
Czasem myślę, że przydałby się wątek staraczek twardo stąpających po ziemi albo staraczek-realistek.
Bo widzę, że coraz więcej jest dziewczyn, które lubią się wzajemnie nakręcać. Ja rozumiem kilka wpisów o objawach ciazowych od 1dpo itd ale kurde żeby cały dzień o tym pisać? Tego się nie da czytać [emoji86] one działają na nerwy realistkom a realistki działają na nerwy im i potem wychodzą właśnie takie kwiatki jak przed chwilą. [emoji57]
Miałam sobie zrobić przerwę od forum bo to nakrecanie się innych dziewczyn nawzajem, doszukiwanie się objawów zaczęło mi już siadać na psychikę[emoji28] Niepotrzebnie weszłam dziś na forum żeby zobaczyć co u Was i kurde pękłam[emoji28] musiałam napisać, co mi leży na wątrobie[emoji85]
 
Głównie mocno nakręcają się osoby nowe. Wiadomo każda chcę dzidziusia najlepiej na cito. To gr otwarta i co pare stron dojdzie nowa dziewczyna z nowym kontem i napisze ze wypadl jej wlos, a 2 dni temu uprawiala seks i czy to ciaza:p Edukowac, wyciszac, uspokajac. To moga byc fajne dziewczyny tylko jeszcze w pewnych kwestiach nie obyte.
 
Jak stworzycie to ja poproszę [emoji2296]
Już mi się ulewa dziś od tego klepania się po główkach...
A jestem tu tak krótko
Czasem myślę, że przydałby się wątek staraczek twardo stąpających po ziemi albo staraczek-realistek.
Bo widzę, że coraz więcej jest dziewczyn, które lubią się wzajemnie nakręcać. Ja rozumiem kilka wpisów o objawach ciazowych od 1dpo itd ale kurde żeby cały dzień o tym pisać? Tego się nie da czytać [emoji86] one działają na nerwy realistkom a realistki działają na nerwy im i potem wychodzą właśnie takie kwiatki jak przed chwilą. [emoji57]
Miałam sobie zrobić przerwę od forum bo to nakrecanie się innych dziewczyn nawzajem, doszukiwanie się objawów zaczęło mi już siadać na psychikę[emoji28] Niepotrzebnie weszłam dziś na forum żeby zobaczyć co u Was i kurde pękłam[emoji28] musiałam napisać, co mi leży na wątrobie[emoji85]
 
Ja się staram jakis 20cykl i nielicząc dzisiaj nigdy nie napisałam nikomu nic tak nieprzyjemnego jak ona dzisiaj kilkukrotnie kilku dziewczyną. Tak jak któraś napisała, że napisała to samo co hera ale delikatniej i nikt nic nie mial do niej.... A wystarczy trochę taktu
Jak starasz się tyle czasu to powinnaś wiedzieć, że takie słowa bolą. A może to Ty zazdrościsz Herze, że podczas tych cykli zdobyła taką wiedzę jaką ma, a Ty "po prostu się starałaś"? Może zazdrościsz jej, że potrafi innym zarówno pomóc jak i na chłodno spojrzeć na ich sytuację?
Hera niejednokrotnie wspierała dziewczyny, zarówno te, którym się udało jak i te, którym nie.
Jesteśmy dorosłymi ludźmi. Nie musimy wszystkich lubić, ale szanować wypada. A Twój komentarz o zazdrości to poziom poniżej dna.
Ja również staram się już bardzo długo, zazdroszczę dziewczynom ze swojego otoczenia ciąż/noworodków/niemowlaków. I mimo, że do nich się uśmiecham i gratuluję po powrocie do domu zalewam się łzami. Ale tutaj nie zazdroszczę, tutaj cieszę się z każdego pozytywnego testu. Ale faktycznie pozytywnego, a nie "taki prawie, może coś z tego będzie". I tak samo jest z Herą, nie powie, że coś jest słodkie jak jest bez smaku. Ujmie to dosadnie, ale przynajmniej później gdy krew zaleje będzie mniej bolało, a jeśli jesteś na tyle słaba psychicznie, że komentarz obcej osoby na forum tak bardzo Cię dotyka, że musisz się tak wrednie odgryźć to może internet nie jest dla Ciebie?
Jeśli nie podoba Ci się styl bycia którejkolwiek z forumowiczek możesz użyć funkcji ignoruj - Ty najwyraźniej musisz wtrącić swoje 3grosze.
 
Głównie mocno nakręcają się osoby nowe. Wiadomo każda chcę dzidziusia najlepiej na cito. To gr otwarta i co pare stron dojdzie nowa dziewczyna z nowym kontem i napisze ze wypadl jej wlos, a 2 dni temu uprawiala seks i czy to ciaza:p Edukowac, wyciszac, uspokajac. To moga byc fajne dziewczyny tylko jeszcze w pewnych kwestiach nie obyte.
Ja po takich pytaniach sama się najpierw muszę wyciszyć i uspokoić[emoji2960]
Łapie się za głowę i myślę: "tylko spokojnie, wdech-wydech, wdech-wydech, omiń to, dasz radę"[emoji3284]
 
reklama
Jak starasz się tyle czasu to powinnaś wiedzieć, że takie słowa bolą. A może to Ty zazdrościsz Herze, że podczas tych cykli zdobyła taką wiedzę jaką ma, a Ty "po prostu się starałaś"? Może zazdrościsz jej, że potrafi innym zarówno pomóc jak i na chłodno spojrzeć na ich sytuację?
Hera niejednokrotnie wspierała dziewczyny, zarówno te, którym się udało jak i te, którym nie.
Jesteśmy dorosłymi ludźmi. Nie musimy wszystkich lubić, ale szanować wypada. A Twój komentarz o zazdrości to poziom poniżej dna.
Ja również staram się już bardzo długo, zazdroszczę dziewczynom ze swojego otoczenia ciąż/noworodków/niemowlaków. I mimo, że do nich się uśmiecham i gratuluję po powrocie do domu zalewam się łzami. Ale tutaj nie zazdroszczę, tutaj cieszę się z każdego pozytywnego testu. Ale faktycznie pozytywnego, a nie "taki prawie, może coś z tego będzie". I tak samo jest z Herą, nie powie, że coś jest słodkie jak jest bez smaku. Ujmie to dosadnie, ale przynajmniej później gdy krew zaleje będzie mniej bolało, a jeśli jesteś na tyle słaba psychicznie, że komentarz obcej osoby na forum tak bardzo Cię dotyka, że musisz się tak wrednie odgryźć to może internet nie jest dla Ciebie?
Jeśli nie podoba Ci się styl bycia którejkolwiek z forumowiczek możesz użyć funkcji ignoruj - Ty najwyraźniej musisz wtrącić swoje 3grosze.
[emoji2356][emoji2356][emoji2356]
 
Do góry