reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki 2021

Dziewczyny, które zbliżają się już do roku starań, mam pytanie, jak się czujecie? Co sobie myślicie o Waszej sytuacji? Jest już lepiej niż na początku czy zaczyna być gorzej? 😘
Luty to mój 12 miesiąc starań (obecnie 13,jak przyjdzie @ to i będzie 14cs), idziemy do kliniki, ogólnie samopoczucie można sobie wyobrazić... Każdy okres to depresja, poczucie bezsilnosci oraz myśli, że nigdy nie przytule swojego upragnionego maleństwa.. Ciężko też o optymizm czy pozytywne myślenie.. Jedynie co człowiek uczy się żyć z tym na codzień i już nie daje się zdominować ciągłym myśleniem czy się udało itp. Jest to element życia codziennego a nie jestem "wszystkim"... W ogólnej ocenie psychicznie jest lepiej, ale wiadomo, że gdyby się udało to było by super 🤗
 
reklama
Wczoraj miałam wizytę i Pani doktor stwierdziła początek PCO 😢 póki co mam zrobić krzywą cukrową i brać miovelia. Brała któraś z Was to? Za tydzień mam iść z wynikami i sprawdzić co z owulacją, wspominała mi też coś o stymulacji.
 
Wczoraj miałam wizytę i Pani doktor stwierdziła początek PCO 😢 póki co mam zrobić krzywą cukrową i brać miovelia. Brała któraś z Was to? Za tydzień mam iść z wynikami i sprawdzić co z owulacją, wspominała mi też coś o stymulacji.
Nie za dobre wiadomości, ale spójrz na to w ten sposób, że już ruszyłaś do przodu i przynajmniej wiesz na czym stoisz 😉 z pomocą lekarza będzie łatwiej i być może szybciej ☺️
 
U mnie w marcu miną dwa lata odkąd podjęliśmy decyzję o staraniach. W międzyczasie dwie wczesne straty i kilka miesięcy przerwy. Jeśli dobrze liczę to właśnie mam 12 cykl starań. Wcześniej podchodziliśmy do tego na totalnym luzie, na zasadzie „kiedyś na pewno się uda”, nie sprawdzałam kiedy mam owu, seks był wtedy kiedy była na niego ochota. Od dwóch miesięcy zaczęło mnie to wszystko dobijać. Za dwa tygodnie wizyta w klinice i mam nadzieję, że coś ruszy i zaczęłam patrzeć na to optymistycznie, w końcu :)
Dziewczyny, które zbliżają się już do roku starań, mam pytanie, jak się czujecie? Co sobie myślicie o Waszej sytuacji? Jest już lepiej niż na początku czy zaczyna być gorzej? 😘
 
Mam przeczucie ze lada moment posypia sie tu nowe pozytywne testy, tak lubie je ogladac, motywuja mnie i ciesza ☺️ Trzymam mocno kciuki.
U mnie 26/32 dc ale chyba nawet testowac nie bede w tym miesiacu bo nie czuje sie nawet odrobine inaczej, tak jak co miesiac, zero objawow wiec podchodze na luzie 🙂
 
Dziewczyny, które zbliżają się już do roku starań, mam pytanie, jak się czujecie? Co sobie myślicie o Waszej sytuacji? Jest już lepiej niż na początku czy zaczyna być gorzej? 😘
U mnie tez zaraz stuknie rok, do pół roku starań szarpały mna nerwy i złość na dwa dni przed @ w dniu @ chwilowa złość i na drugi dzień już ok. Teraz mam wrażenie nawet wczoraj mężowi mówiłam ze zrobiłam się tak totalnie obojętna. Już z góry zakładam ze na pewno się nie udało, wiec nie szukam objawów ani nic co moze być z tym związane. Bardziej nastawiłam się zadaniowo aby znaleść przyczynę. Jeśli wyniki mojego przyjdą takiego jak Twojego męża to odrazu umawiam się na konsultacje do kliniki i badanie drożności. Siedzenie z założonymi rękami i czekanie na cud już za mna, nie chce marnować już czasu.
a jak wyglada Twoje podejście do sprawy ?
 
Dziewczyny, które zbliżają się już do roku starań, mam pytanie, jak się czujecie? Co sobie myślicie o Waszej sytuacji? Jest już lepiej niż na początku czy zaczyna być gorzej? 😘
U mnie tez będzie już w sumie rok.. kiedy współczujemy bez zabezpieczenia
Do września podchodziliśmy na spotkanie bo mieliśmy swój ślub i w sumie średnio chciałam iść w ciąży....
A teraz mam spore ciśnienie...😶
Zrobiliśmy wszystkie badania w grudniu aby mieć spokojna głowę, monitoring owulacji wykazał ze pecherzyki nie dojrzewają wiec wiemy co teraz robić
Za 2 tyg jak przyjdzie @ to zaczynam pierwszy raz lamette
 
reklama
U mnie tez zaraz stuknie rok, do pół roku starań szarpały mna nerwy i złość na dwa dni przed @ w dniu @ chwilowa złość i na drugi dzień już ok. Teraz mam wrażenie nawet wczoraj mężowi mówiłam ze zrobiłam się tak totalnie obojętna. Już z góry zakładam ze na pewno się nie udało, wiec nie szukam objawów ani nic co moze być z tym związane. Bardziej nastawiłam się zadaniowo aby znaleść przyczynę. Jeśli wyniki mojego przyjdą takiego jak Twojego męża to odrazu umawiam się na konsultacje do kliniki i badanie drożności. Siedzenie z założonymi rękami i czekanie na cud już za mna, nie chce marnować już czasu.
a jak wyglada Twoje podejście do sprawy ?
U mnie powoli kończy się 7 cykl starań, objawów jako takich nie mam a w sumie nie chce sobie wmawiać, że zmęczenie i wrażliwe sutki to ciąża 🙄 więc czekam raczej na spokojnie do dnia @ też zaczynam stawać się obojętna na tą całą otoczkę...małe szanse żeby się udało, więc teraz trzeba się skupić na diagnostyce
 
Do góry