reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2021

Z wynikami nasienia poszłam do mojego gina i dał mężowi skierowanie na masę badań w tym krzywa insulinowa. Tylko insulina wyszła źle.

Mój mąż też ma problem, żeby schudnąć. Najgorzej z brzucha. Nawet jak był na diecie, to brzuch i tak zawsze mu zostawał. Tylko na tą krzywą musi być skierowanie niestety. Bez skierowania nawet prywatnie nie zrobią.
Ja sobie sama zrobiłam prywatnie krzywą insulinową, bez żadnego skierowania w diagnostyce 😉
 
reklama
Ja sobie sama zrobiłam prywatnie krzywą insulinową, bez żadnego skierowania w diagnostyce 😉
Co ty mówisz?? Ja dzwoniłam do luxmedu, żeby się dowiedzieć czy oni w ogóle to robią, bo na stronie nie było żadnych informacji ani cennika to mnie poinformowali, że tylko ze skierowaniem i jeszcze jakieś wymagania co do skierowania mięli. Może w diagnostyce zrobią bez problemu 🙂
 
Przeraża mnie fakt, że za parę dni dostanę @ i minie Nam PÓŁ ROKU STARAŃ... To brzmi strasznie, to nie jest już miesiąc, dwa... Jak Wy sobie radziłyście jak minęło Wam pół roku? [emoji17][emoji3064]
Ja wlasnie jestem na etapie pol roku... w sumie w poprzednim cyklu to przezywalam, bo niby 5cs, ale czasowo pol roku (dlugie cykle). Straszne przezycie, nie bylam przygotowana na takie poklady bezsilnosci I zlosci na sytuacje. Zawsze sobie wyobrazalam,ze do konca roku to juz bede w ktoryms tam miesiacu
 
Ja wlasnie jestem na etapie pol roku... w sumie w poprzednim cyklu to przezywalam, bo niby 5cs, ale czasowo pol roku (dlugie cykle). Straszne przezycie, nie bylam przygotowana na takie poklady bezsilnosci I zlosci na sytuacje. Zawsze sobie wyobrazalam,ze do konca roku to juz bede w ktoryms tam miesiacu
I najgorsze jest to myślenie naiwne na początku. Ja np. nawet urlopu w pracy nie planowałam specjalnie, bo sobie myślałam, że już będę na zwolnieniu. Teraz już patrzę inaczej. Choć w maju planuję podejście do in vitro, więc trochę jednak ta nadzieja od nowa się pojawiła 🙂🙂 Powtarzam sobie, byle do maja🙂
 
Ja wlasnie jestem na etapie pol roku... w sumie w poprzednim cyklu to przezywalam, bo niby 5cs, ale czasowo pol roku (dlugie cykle). Straszne przezycie, nie bylam przygotowana na takie poklady bezsilnosci I zlosci na sytuacje. Zawsze sobie wyobrazalam,ze do konca roku to juz bede w ktoryms tam miesiacu
My jak zaczynaliśmy starania to też już miałam obmyślone, że mężowi o II kreskach powiem w jego urodziny. Już prawie miałam prezent zrobiony, tylko testu do niego brakowało 😂 jaki człowiek był wtedy naiwny 🙈
 
My jak zaczynaliśmy starania to też już miałam obmyślone, że mężowi o II kreskach powiem w jego urodziny. Już prawie miałam prezent zrobiony, tylko testu do niego brakowało 😂 jaki człowiek był wtedy naiwny 🙈
Dokładnie, ja już planowałam w co się ubiorę i jak przekażemy radosną nowinę rodzicom 🤦‍♀️ urlop tak samo odkładałam, no bo przecież zaraz pójdę na zwolnienie 🤦‍♀️ jaki człowiek jest głupi 🥴
 
My jak zaczynaliśmy starania to też już miałam obmyślone, że mężowi o II kreskach powiem w jego urodziny. Już prawie miałam prezent zrobiony, tylko testu do niego brakowało 😂 jaki człowiek był wtedy naiwny 🙈
Ja tak samo miałam w zeszłym roku, byłam pewna, że zajdę od razu, zaczęliśmy w marcu starania na spontanie bez spiny, a w kwietniu mój mąż ma urodziny... Heh, ciekawe czy w tym roku się uda do kwietnia 🤣
 
reklama
Do góry