reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2021

reklama
Dzień dobry,

Nieśmiało przyłączam się do wątku. Z początkiem maja przeszłam pierwsze poronienie - puste jajo płodowe w 11tc. Nie spodziewałam się tego i dlatego mam teraz bardzo mieszane uczucia. Z jednej strony chciałabym być w ciąży i urodzić dziecko, z drugiej - boję się kolejnej "porażki" i innych komplikacji.
Mam wrażenie, że wśród moich znajomych panuje przekonanie, że najtrudniej jest zajść w ciąże, a potem już z górki. Nauczona swoim doświadczeniem wiem, że czasem bywa dokładnie odwrotnie i strasznie się boję, że zajdę w ciąże i znowu spotka mnie to samo. Czy któraś z Was, starających się, jest po stracie ciąży i przechodziła podobne dylematy?
Mam dokładnie takie same lęki. Pierwsza ciąża po dwóch latach starań i nieudanych leczeń - bardzo wczesne poronienie. Druga ciąża po trzech latach starań - pozamaciczna. Ostatni cykl - testy domowym pozytywne, beta kilka godzin po ostatnim teście = 3. Więc nawet nie wiem co to było. Ale ostatnie dwie kreski nie wywołały nawet nutki radości tylko strach (że "i tak poronię") i dało mi to do myślenia, że trochę dziwne te starania, skoro już nie umiem ucieszyć się nawet na chwilę z pozytywnego testu. Strasznie obawiam się kolejnej pozamacicznej.
Dziewczyny które jeszcze nie macie dzieci, które to u was cykle starań i ile macie lat ???
28 lat, 3 lata starań w tym miesiącu minęło. z wieloma przerwami.
 
Doceniam was bardzo dziewczyny!❤ ,
Ze mimo wszystko znajdujecie jeszcze gdzieś tą siłę żeby się nie poddać.


U mnie starania od września 2021, w między czasie w styczniu puste jajo płodowe i od tamtej pory nic.

Mam 26 lat.
 
Hej, u mnie było puste jajo płodowe w 10 tc😔 u mnie w towarzystwie panuje za to inne przekonanie - że w ciążę się zachodzi tak o hop siup🤦‍♀️
Nie jest to łatwe, staramy się od marca i niestety teraz nie idzie.
A ciągle pytania czy nie jestem w ciąży albo teksty żebyśmy się wzięli za robotę, to niekończąca się historia.
Skąd ja to znam. Mnie to się już ulewa jak słyszę a może jesteś w ciąży ? Na co czekacie ?
Bo skoro komuś się udaje od tak dziecko za dzieckiem to znaczy, ze to jest na porządku dziennym u wszystkich par.
Teraz na imprezach mamy miejsca przy stole daleko w kacie bo przecież nie musimy do dzieci wstawać wiec nie musimy siedzieć „na wylocie”
 
Z jednej strony jestem przerażona jak widze, ze panuje np w moje rodzinie czy dookoła przeświadczenie, ze dzieci to pyk i jest, bo to znaczy jak małą mają wiedzę na te tematy, a zdrugoej się cieszę bo sobie tak myśle, ze skoro tego nie widza tzn ze przez to nie przeszli
 
reklama
Do góry