@Passtelova, ogromne gratulacje!
Takie wiadomości dodają otuchy! No i niestety to prawda, jak się odpuści to zaskakuje...
Też trochę odpuściliśmy, byliśmy na wakacjach, myślałam że człowiek odpocznie to się uda, zwłaszcza że postanowione że jak się nie uda to po @ badamy męża bo właśnie pyknął nam rok starań (miałam nadzieję że takie pogrożenie palcem pomoże, bo czytałam i takie przypadki
) Wczoraj pierwszy raz podbarwiony śluz na różowo, miałam malutką nadzieję że plamienie implantacyjne, rano się budzę i czysto :O jednak za parę h pojawiła się @
Także w tym tyg umawiamy męża i chyba przy okazji do gin która zajmuje się niepłodnością bo chyba kolejki do niej są. Przy okazji pójdę do mojego obecnego spr co powie na to wszystko, kazał się zgłosić jakby za 3mce się nie udało, a to wypada w październiku. Eh, lekka załamka magicznej granicy roku.