reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki 2021

Cześć Dziewczyny :) dzisiaj rano poszłam powtórzyć bete, wyniki maja byc około 15 a ja już teraz co chwile sprawdzam czy juz są. Okropnie się stresuję i czuję taki niepokój. Trzymajcie kciuki.

Czekam z zaciśniętymi kciukami 🤞
Ja w sobotę będę robiła teścior, bo tak wypada termin @, ale nie mam nastawienia na drugą kreskę, a raczej na biel bieli 😬 Brzuch pobolewa jak na @, cycuchy troszkę pobolewają jak ścisnę i to tyle... Ale czekam na Wasze dwie kreseczki 😁
 
reklama
Cześć dziewczyny. Mam na imię Patrycja i mam nadzieje, ze dobrze trafiłam w tematykę forum - przy okazji miło mi Was poznać ☺️ Na wstępie napisze, ze mam 26 lat i od dwóch lat staramy się z partnerem o dzidziusia. Dzisiaj wypada 34 dzień mojego cyklu które trwają od 30-34 dni. Przedwczoraj wieczorem, coś mnie podkusiło żeby zrobić test i wyszły dwie kreski. Jedna bardzo blada, ale widoczna. Rano wstałam o 5:00 żeby popędzić do apteki i zrobić kolejny test - znowu dwie kreski z czego jedna trochę bledsza od drugiej. Popędziłam tez wczoraj szybko na betę chyba koło 7 rano i o 16:00 miałam wynik 37,06 co było dla mnie jak grom z jasnego nieba 😱 Udało mi się zapisać odrazu w mojej starej przychodni ginekologicznej na wizytę dzisiaj na 7:20. Zmieniłam lekarza półtora roku temu, ponieważ był bardzo małomówny i praktycznie w ogóle nie potrafił odpowiadać na moje nurtujące pytania a o dalszym planowaniu już w ogóle nie wspomnę.. a na dodatek był bardzo gburowaty i ciężko było mi się z nim dogadać, no ale mój obecny ginekolog ma termin na wizytę dopiero na 30.08 wiec chyba z tego wszystkiego, tej ekscytacji, niepewności i stresu zdecydowałam się na ta wizytę. Tak jak przypuszczałam, zero informacji i jedyne zdanie „Nie ma się co cieszyć zbyt szybko” - Ok, rozumiem ze może to za wcześnie, żeby stwierdzić cokolwiek ale od lekarza ginekologa oczekiwałabym trochę więcej entuzjazmu. Stwierdził ze: „macica w normie” i nic więcej nie dodał. Dał mi skierowanie 26.08 na USG i kazał się „pokazać”. Planuje jutro powtórzyć betę ponieważ wyczytałam, ze we wczesnej ciąży powinna ona wzrastać i mam nadzieje, ze tak będzie w moim przypadku. Miałyście może podobne sytuacje z beta? Często robiłam betę mniej więcej w 30dc-33dc i zawsze wychodziła na poziomie <5..
No na lekarza za wcześnie jeśli nic sie nie dzieje, nie jesteś na lekach to najwczesniej to 7tc i to tak bliżej końca na początku kolo 6+5 minimum żeby można było cokolwiek powiedzieć. Przy Twoich cyklach 34dniowych to nawet na 7+3 i więcej bym się umawiała. No chyba że potrzebujesz lekow. Dodatkowo prawidłowy przyrost bety nic nie gwarantuje więc jak dla mnie szkoda kasy ;). Ja gratuluję, bądź dobrej myśli. Do lekarza wczesniej zgłoś się jakbyś miała plamienia etc, a na razie odpoczywaj i się ciesz zamiast martwić i zastanawiać :D
 
@Kropka.88 mogę zapytać co skłoniło lekarza do zbadania prolaktyny po obciążeniu? Jakiś nieprawidłowy wynik innych hormonów?
Rozumiem, a czy w wynikach coś na to wskazuje? Chodzi mi o to, że wszystkie hormony wyszły mi w normie ale badania po obciążeniu nie miałam.... I nie wiem, czy pytac o nie ginekologa żeby mi zlecił, czy jeśli inne są w normie to nie ma się co kłuć znowu :/
Ja też dostałam skierowanie na to badanie razem z innymi hormonami, tak przy okazji, zwłaszcza że przedłuża się brak ciąży... I wszystkie miałam w normie oprócz prolaktyny po obciążeniu, objawów też żadnych nie miałam, owulacja potwierdzona, okres regularny.
 
Hej. U mnie 7dpo i dziś mnie już bolał przez chwilę brzuch jak na @, także jak co miesiąc z każdym dniem nadzieje na sukces maleją [emoji849]
Ale co zrobić, co ma być to będzie [emoji2368]
 
Tez nie koniecznie. Poza tym nie ma co zakładać ze coś może być nie tak, szczególnie jak to pierwsza ciaza i nie ma wskazań że coś może by nie tak. Jednak zdecydowana większość ciąż konczy się pomyślnie.
No chyba że akurat wykryjesz w ten sposób ciążę pozamaciczną na tyle wcześnie, że konsekwencje nie będą dotkliwe i będzie można spróbować jeszcze raz ;).

Na tej zasadzie to nie róbmy żadnych badań, będzie co ma być. Gorzej, że po szkodzie będziemy sobie wyrzucać, że można było spróbować coś zrobić.

Dziewczyny tu potrafią wywalać w jednym cyklu kasę na kilka testów ciążowych, z których żadna kreska nie wychodzi a Ty piszesz, że beta to jest niepotrzebny wydatek ;).
 
A mnie odwrotnie. Podstawowa wyszła dużo ponad normę, a ta z obciążeniem w normie. I stresuje mnie to, czy to badanie na pewno jest wiarygodne. Jak z miesiąca na miesiąc nie wychodzi to się wszędzie szuka problemu zwłaszcza, ze przypadkowo Ok. 5lat temu, jak w ogóle nie było tematu ciąży wyszła mi duża hiperprolaktynemia, a tylko w podstawie.
co do wskazania w wynikach to nie wiem.
U mnie prolaktyna przed obciążeniem tez byla Ok, dopiero po tabletce podskoczyła kolosalnie i wyszla hiperprolaktynemia. A objawow zadnych nie mialam 😬
Wiec moze warto zbadac z obciążeniem.
Zapytaj swojego lekrza :)
 
No chyba że akurat wykryjesz w ten sposób ciążę pozamaciczną na tyle wcześnie, że konsekwencje nie będą dotkliwe i będzie można spróbować jeszcze raz ;).

Na tej zasadzie to nie róbmy żadnych badań, będzie co ma być. Gorzej, że po szkodzie będziemy sobie wyrzucać, że można było spróbować coś zrobić.

Dziewczyny tu potrafią wywalać w jednym cyklu kasę na kilka testów ciążowych, z których żadna kreska nie wychodzi a Ty piszesz, że beta to jest niepotrzebny wydatek ;).
Tak bo robiłam betę, przyrosty były piękne A zarodek i tak obumarł. Na grudniowych z kolei była dziewczyna, która się pożegnała bo dostała krwawienia i beta jej spadła a się okazało, że pękł jej krwiak i to przez to a z dzidziusiem wszystko ok. Dodatkowo betę zleca lekarz, jeśli na USG w odpowiednim czasie nic nie widać. Ja już nigdy bety sama z siebie nie zrobię, tylko na zlecenie lekarza jeśli będzie taka potrzeba. Dzień przed zabiegiem miałam 102tyś, w dniu zabiegu 120tyś... I co z tego że ładnie rosło? Z drugiej strony zrobi, przyrost będzie 45% I się będzie martwić że coś jest nie tak a tym czasem wszystko będzie ok. Nie nakręcajcie zdrowych dziewczyn w pierwszej ciąży. Dajcie im się cieszyć, to że nam się po drodze wiele rzeczy przydarzyło nie znaczy że u nich będzie coś nie tak. Dlaczego miałaby być w ciąży pozamacicznej skoro to tylko 2% szansy statystycznie?
 
reklama
Tak bo robiłam betę, przyrosty były piękne A zarodek i tak obumarł. Na grudniowych z kolei była dziewczyna, która się pożegnała bo dostała krwawienia i beta jej spadła a się okazało, że pękł jej krwiak i to przez to a z dzidziusiem wszystko ok. Dodatkowo betę zleca lekarz, jeśli na USG w odpowiednim czasie nic nie widać. Ja już nigdy bety sama z siebie nie zrobię, tylko na zlecenie lekarza jeśli będzie taka potrzeba. Dzień przed zabiegiem miałam 102tyś, w dniu zabiegu 120tyś... I co z tego że ładnie rosło? Z drugiej strony zrobi, przyrost będzie 45% I się będzie martwić że coś jest nie tak a tym czasem wszystko będzie ok. Nie nakręcajcie zdrowych dziewczyn w pierwszej ciąży. Dajcie im się cieszyć, to że nam się po drodze wiele rzeczy przydarzyło nie znaczy że u nich będzie coś nie tak. Dlaczego miałaby być w ciąży pozamacicznej skoro to tylko 2% szansy statystycznie?
Bardzo Ci współczuję ale zarodek nie umarł dlatego, że robiłaś betę. Oczywiście możesz uważać, że to zupełnie niepotrzebne badanie i go nie robić, Twój wybór.

To że podasz kilka anegdotycznych dowodów na to, że beta się nie sprawdziła nie oznacza, że to jest badanie do kitu. To tylko oznacza, że w większości przypadków potwierdzi, że jest ok albo odpowiednio wcześnie da znać, że coś jest nie tak. Nikt nie daje 100 procent gwarancji i certyfikatu, że jak raz zbadany przyrost bety będzie w porządku to już wszystko będzie super.

Jak ktoś bez problemu zachodzi w ciążę i się nie denerwuje, to nie szuka pomocy na takich forach w momencie, gdy zobaczy na teście dwie kreski. Na luzaku sobie czeka do wizyty u ginekologa. Jak ktoś się nie może doczekać, ma się denerwować itd to rozwiązaniem jest zrobienie bety. Nie robienie testów ciążowych codziennie i patrzenie czy kreska ciemneje itp dziwne sposoby domowe. W dodatku kosztuje tyle ile te testy za kilka dni albo 25 procent ceny wizyty u ginekologa, który w tym momencie jeszcze nic na usg nie zobaczy. Zwykłe nieszkodliwe badanie krwi, żadne nakręcanie :).
 
Do góry