reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2021

Witam kochane może mi podpowiecie, mam już synka 4 lata chyba czas na kolejne [emoji3531]Od 2 lat przyjmowałam tabletki kontracept, ostatnia tabletkę z blistra przyjęłam 23.07 miesiączkę dostałam 27.07 do 30.07. zakończyłam branie tabletek na stałe w dniach 03.08, 05.08,06.08,07.08 współżyłam bez zabezpieczenia, stosunek kończył się zawsze w środku. Dnia 07.08 wieczorem w okolicy podbrzusza zaczęło mnie kłuć podczas chodzenia czy siedzenia dostałam wzdęty brzuch w tym miejscu i mam go do dziś tzn. 11.08 czy jest możliwość że zaszłam w ciążę? Kiedy mogę wykonać test ciążowy?

Jak jest seks i owulacja to możliwość jest, wzdety brzuch to nie objaw ciążowy. Test wykonaj w terminie spodziewanej miesiączki, będzie najpewniejszy.
 
reklama
Badania robiłam rok temu, ale na pewno min. AMH, prolaktynę, hormony tarczycowe...jedyne co zauważyliśmy, to moje AMH z roku na rok spada. Rok temu było 1,52... a2 lata wcześniej 1,8
Ja bym na Twoim miejscu zaczęła badać głębiej skoro to trwa tyle lat. W klinice nie zlecili „poważniejszych” badań? Kariotyp? Trombofilia? Miałaś laparoskopię lub histeroskopię?
A że AMH spada to normalna sprawa ;)
 
Ja bym na Twoim miejscu zaczęła badać głębiej skoro to trwa tyle lat. W klinice nie zlecili „poważniejszych” badań? Kariotyp? Trombofilia? Miałaś laparoskopię lub histeroskopię?
A że AMH spada to normalna sprawa ;)
Z poważniejszych badań to miałam tylko HSG. Do kliniki jezdzilismy rok( moje I starania), i miałam troszkę wrażenie, że nie ważne było do końca szukanie problemu u mnie( choć teraz widać że to ja mam problem), skupili się wówczas na słabych wynikach męża, ale nie starano się ich polepszyć... dlatego też nie mam ochoty znów uderzać w wielkie kliniki....
 
Z poważniejszych badań to miałam tylko HSG. Do kliniki jezdzilismy rok( moje I starania), i miałam troszkę wrażenie, że nie ważne było do końca szukanie problemu u mnie( choć teraz widać że to ja mam problem), skupili się wówczas na słabych wynikach męża, ale nie starano się ich polepszyć... dlatego też nie mam ochoty znów uderzać w wielkie kliniki....
A masz jakiegoś ginekologa, który chociaż prowadzi Cię teraz i robi jakieś monitoringi, zleca badania itd? Bo trzy lata starań to bardzo dużo.
 
A masz jakiegoś ginekologa, który chociaż prowadzi Cię teraz i robi jakieś monitoringi, zleca badania itd? Bo trzy lata starań to bardzo dużo.
Tak na prawdę to już ogółem 6 lat z przerwą. Niby mam jednego lekarza, z tego co wiem jest dobry... od ostatniej wizyty nie skupiałam się tak bardzo na tym temacie, ale jak widać zamierzam znów odkopać temat i się ostro wziąć do roboty... bo czas ucieka i lepiej już nie będzie...

Może któraś z Was jest z centralnej Polski ( Łódź- Częstochowa) i może polecić lekarzy od trudnych tematów....
 
Z poważniejszych badań to miałam tylko HSG. Do kliniki jezdzilismy rok( moje I starania), i miałam troszkę wrażenie, że nie ważne było do końca szukanie problemu u mnie( choć teraz widać że to ja mam problem), skupili się wówczas na słabych wynikach męża, ale nie starano się ich polepszyć... dlatego też nie mam ochoty znów uderzać w wielkie kliniki....
A w tych wynikach nasienia było coś niepokojącego? Bo morfologia 4% jest nadal w normie i nie jest wskazaniem do inseminacji. Brzmi jak wyciąganie od Was kasy. Zacznij od znalezienie dobrego lekarza, pójdź na monitoring i zapytaj co wg niego warto zbadać w Twoim przypadku. Jest wiele czynników, które wpływają na zagnieżdżanie się zarodka.
 
Tak na prawdę to już ogółem 6 lat z przerwą. Niby mam jednego lekarza, z tego co wiem jest dobry... od ostatniej wizyty nie skupiałam się tak bardzo na tym temacie, ale jak widać zamierzam znów odkopać temat i się ostro wziąć do roboty... bo czas ucieka i lepiej już nie będzie...

Może któraś z Was jest z centralnej Polski ( Łódź- Częstochowa) i może polecić lekarzy od trudnych tematów....
Ja chodzę do lekarza w Sieradzu. Jest specem od laparoskopii i póki co prowadzi mnie z sensem.
 
reklama
A w tych wynikach nasienia było coś niepokojącego? Bo morfologia 4% jest nadal w normie i nie jest wskazaniem do inseminacji. Brzmi jak wyciąganie od Was kasy. Zacznij od znalezienie dobrego lekarza, pójdź na monitoring i zapytaj co wg niego warto zbadać w Twoim przypadku. Jest wiele czynników, które wpływają na zagnieżdżanie się zarodka.
z perspektywy czasu, i życiowego doświadczenia po kilku latach, też stwierdziłam, że nie chciano nas leczy, a kroić nas z kasy.... jeżeli, ( teraz juz pan profesor) po 3-4 wizytach i HSG, zaproponował inseminację, i nie podjął żadnych innych kroków by dowiedzieć się dlaczego 2 razy nie wyszło, tylko od razu zaproponował invitro...
Postaram się od września znów szturmem ruszyć z badaniami... będę Was informować, czy tym razem ktoś mi pomoże...
 
Do góry