reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2021

reklama
A jak jest z tym progesteronem? Zdaję sobie sprawę, że nie jest 100% wyznacznikiem przebytej owulacji, ale jednak nie wiem jak interpretować swój wynik. Miałam 13.23 przy widełkach dla fazy lutealnej wg mojego laboratorium do 15.9. Czytałam kiedy ze jednak im bliżej 20 tym lepiej? Sprawdzałyście kiedyś u siebie może?
Ja badałam raz i w 7dpo wynik był około 18. Nie wiem, jak by było w innych cyklach.
 
A czy któraś z Dziewczyn testujących w przyszłym tygodniu ma jakiekolwiek objawy?😊 Pytam z czystej ciekawości, bo jestem w podobnym dc, jednak u mnie zupełnie nic, ani temp, ani piersi, ani kłucie jajnika- to wyłapałam z Waszych wcześniejszych postów
Ja mam dostać @ za trzy dni ale od tygodnia bolą mnie piersi, podbrzusze, jajnik jak na okres więc się nie nastawiam, że zobaczę dwie kreseczki
 
Dopiero ;) wiem co czujesz. Uwierz że rozumiem Cię jak nikt 💗
Ja chyba poczekam rok do kwietnia przyszłego roku jeśli nadal ciąży nie będzie to zdecyduje się na in vitro inseminacje cokolwiek.... Ręce rozkładamy jak na razie, i owulacje są piękne potwierdzone a ciąży brak. Człowiek już krew zalewa. Nie mam nadwagi nawet mam dietę 0 cukru zażywam witaminy na tarczycę i dalej nic
 
Brakuje nam tutaj motywacji i pozytywu 😍 może jest tutaj kobieta, która zobaczy dwie kreski w najbliższym czasie i doda nam wiary i siły! Mam głęboka nadzieje, ze wiele z dziewczyn, które tu opisywały swój problem zobaczyły 2 kreski i tu nie wróciły się po prostu pochwalić..
 
Przyznaje się że też kilka cykli po stosunku zakladalam kubeczek i robiłam potem świecę 😃 I dopiero teraz skojarzyłam że z jednego z tych cykli mam syna :-) Może to zbieg okoliczności ale chyba znów tak będę robić jak wrócimy do starań 😉 A i infekcji nigdy nie miałam a używam kubeczka już kilka lat ;-)
 
A ja dziewczyny *uwaga* żal post. Mam spadek formy. Pewnie pogoda robi swoje, a pewnie też mocne nadzieje na przebyty nieudany cykl mnie dobiły. Do tego zaczął się sierpień, a pod koniec sierpnia miałam mieć termin porodu :( Poza tym w nast tyg mieliśmy sobie gdzieś wyjechać na chwilę bo mamy rocznicę ślubu, ja się tak napaliłam bo nie miałam jeszcze urlopu a bardzo dużo pracowałam i bardzo tego potrzebowałam, do tego przez skrócony cykl wypadają wtedy starania, bomba po prostu :) Znalazłam super hotelik, z basenem otwartym, tak wiecie,super rocznicowo, ale musieliśmy czekać z mż na info od jego lekarza czy nie będzie miał wyciąganych teraz drutów z nogi po operacji i tak czekaliśmy do wtorku, no na razie nic z tego, można jechać. To patrzę na pogodę, zimno i deszcz, to po cholerne mi basen na zewnątrz, no to gdzie by tutaj jechać,brak pomysłu. Ja na palona a mąż zero zainteresowania, nic, mówi że wyjazd to dla mnie. No tak, on oobecnie nie pracuje to nie musi odpoczywac i nigdzie z żoną wyjeżdżać na rocznicę. Dziś go pytam czy może coś znalazł. Nie, no przecież coś znalazłam, mówię mu ze bez sensu bo ten basen itd, a on, no to czego miał szukać, czego ja od niego oczekuje? No i już wkurrr... I wiecie co? Chyba mam ochotę na razie odpuścić te starania. Kocham podróżować i po to pracuje, nie mam na razie innych przyjemności w życiu, jemu jak zawsze jest to obojętne. I rozważam w takim razie wyjazd do chrześnicy kilkaset km w tę całą rocznicę i najbliższą owulacje, gdzie on nie lubi jeździć a ja psychicznie odpoczywam. Jestem taka zła, rozżalona i chyba już zmęczona tym wszystkim, tym moim wiecznym wysiłkiem :( To już 11mcy starań, tamten cykl był taki piękny...przestaję chyba chwilowo wierzyć że się uda. Przepraszam za żal post i gratuluję wytrwałym.
 
A czy któraś z Dziewczyn testujących w przyszłym tygodniu ma jakiekolwiek objawy?😊 Pytam z czystej ciekawości, bo jestem w podobnym dc, jednak u mnie zupełnie nic, ani temp, ani piersi, ani kłucie jajnika- to wyłapałam z Waszych wcześniejszych postów
Ja mam dostać @ za trzy dni ale od tygodnia bolą mnie piersi, podbrzusze, jajnik jak na okres więc się nie nastawiam, że zobaczę dwie kres
Ale to są zupełnie normalne objawy w fazie lutealnej i w zasadzie nic nie oznaczają [emoji6]
Ojjj miło bym się zaskoczyła gdyby @ nie przyszła 😁
 
reklama
Hej wszystkim. Razem z mężem staramy się o dziecko. Fajnie by było mieć wsparcie, dlatego postanowiłam do Was dołączyć. To jest nasz 16 cykl starań. Mąż ma umówioną wizytę u androloga na 17.08. Ja byłam 2 miesiące temu u ginekologa. Badania hormonalne są w porządku, poza tarczycą. Czekam za wizyta u Endokrynologa, aby ustawił mi leczenie. Wyszła niedoczynność tarczycy. TSH mam na poziomie 0,167. Mam do Was pytanie. Może głupie.. Nie linczujcie. W połowie lipca miałam miesiączkę(?). Generalnie bardzo skąpa, ale trwała dlugo- 7 dni. Bez skrzepów jakie zdarzały mi się dotychczas. Dopada mnie codziennie okropne zmęczenie. Nie zdażało mi się dotychczas spać w dzień po pracy. Piersi są bardzo wrażliwe, nie mogę ich dotknąć praktycznie od samego początku tego cyklu, jak zaczęła się ta "miesiączka". No i ciągle bóle brzucha jak na okres. Momentami bardzo mocno doskwierają. W połowie zeszłego tygodnia zrobiłam test. Myślałam, że może jednak.. Wiecie. Nadzieja umiera ostatnia. Wyszla jedna kreska, ale wykonywałam go z popołudniowego moczu. Na pewno bardzo rozrzedzonego, bo biegam ostatnio do toalety nawet 10 razy na dobę. Nie wiem co mnie podkusiło. Kolejny raz nie testowałam, bo stwierdziłam że nie ma po co. Teraz zaczynam wątpić. Byłam u lekarza rodzinnego. Pomyślałam, że to może jakaś infekcja, albo zapalenie dróg moczowych . Kazał iść do ginekologa, bo może jednak ciąża. Wizytę mam na poniedziałek. Powiedzcie mi, serio aż tak bardzo sobie uroilam? Czy może jednak mimo wszystko jest jakaś szansa? Tylko nie bijcie.
 
Do góry