Nie ma co się nastawiać! Wiem- każda by chciała tu i teraz, ale ja sobie powtarzam ze widocznie tak miało być
będę grzecznie czekać i mam nadzieję że za którymś razem zaskoczy
dopóki mi gin nie powie ze nie ma szans na naturalne poczęcie to nie tracę nadziei. Podobno po badaniu drożności najważniejsze jest kolejne pol roku (czy tam powiedzmy następne 6 cykli) bo wtedy jest zwiększona szansa ze troszke sie jajowody "przeczyściły" po kontraście
takze powtarzam sobie ze mam jeszcze co najmniej 3 cykle + ten obecny
a co do okresu to faktycznie bardzo ładnie mój organizm zareagował na wszystkie specyfiki bo @ przyszla 2 dni po odstawieniu luteiny
a wcześniej to różnie bywalo z tym
i w pierwsz cyklu musiałam mieć dodatkowo wywoływany okres
ja tam 3mam kciuki za Ciebie
i czekaj teraz grzecznie na testowanie