reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki 2021

Mam do was pytanie miałyście robioną drożność. W tym ms już pewnie nie będę miała ale w przyszłym już raczej tak, jak się psychicznie do tego przygotować? jak to boli? czy po niej będę normalnie funkcjonować? Brałyście jakieś przeciw bólowe przed wizytą? I jak wygląda to badanie. Czytałam mniej więcej jak to wygląda ale chciała bym przeczytać wasze doświadczenia a nie Wikipedie

Ja miałam badanie drożności jako jednodniowy pobyt szpitalny.
Badanie było z użyciem kontrastu i podgląd na RTG. Są też podobno z wersja USG. Rano zgłosiłam się do szpitala, na czczo, założono venflon, poczekałam na swoją kolej. W sali zabiegowej dostałam leki w żyłę. A na fotelu ginekologicznym jak to na fotelu, ja odczuwałam lekki ból kręgosłupa jak podczas okresu (tylko duże słabszy). Po badaniu 2h na oddziale ze względu na podane leki i do domu. Po badaniu może występować plamienie. Położna mówiła, że często badanie czyni cuda i zachodzą panie w ciążę. Z jednym jajowodem był kłopot, ale ostatecznie oba drożne.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Owulacja potwierdzona :D była wczoraj lub dziś. Stosunek był wczoraj w południe i dziś wieczorem więc zrobiłam wszystko co w mojej mocy :D poszły dwa jajeczka (po jednym z dwóch jajników) mówiła że jajeczko z prawego jajnika było lepszej jakości, a tamto było zniekształcone i nie wiąże z nim dużej nadziei , lecz z te z prawego było bardzo okej (czemu zniekształcone, od czego to zależy?) . Co do "skandalicznego" endometrium dziś okazało się że jest "zajebiste" czyli 9mm, więc rzekomo książkowe(końska dawka estrofenu zrobiła swoje chyba hahah)
Pytała o śluz płodny. Mówiłam że go nie miałam. Ona mówiła że to bardzo źle, bo estrofen ma w sobie jakiś hormon który ten śluz wspomaga i uwalnia. I bardzo ją zmartwiło to że nie miałam go. I raczej nic z tego nie będzie bez tego śluzu bo on tworzy jakaś prawidłową florę dla plemników czy coś. Trochę mnie to zmartwiło ale w internecie piszą że ten śluz jest niekiedy niewidoczny dla oka a w pochwie jednak się znajduje. Co o tym sądzicie? Macie jakieś doświadczenia w tym temacie? Niby wszystko jest w porządku, tylko ten cholerny śluz.....
Gdy jednak @ się pojawi w 1dc mam się umówić i dostanę receptę na clo i estrofen.
Dziewczyny, nie pocieszajcie mnie..tylko walcie z grubej rury. Może faktycznie bez tego śluzu zapłodnienie jest niemożliwe

Ja tez na zewnątrz śluzu mało, ale jak mi ginekolog pogmerała sonda przy usg to powiedziała ze w środku jest i to ładny [emoji6]
 
Hej! :) Czy któraś z Was miała powikłania po histeroskopii?
Strasznie bolą mnie lędźwie z lewej strony i promieniują tak aż do podbrzusza, zaczęło się to dzień po zabiegu a zabieg miałam 2 kwietnia. Mam przodozgięcie macicy. Czy któraś z Was też tak miała?
Ból jest okropny jakby zaraz miały mi pęc plecy, a podbrzusze wzdęte jak balon, wczoraj aż płakałam z bólu i prawie całe popołudnie po pracy przespałam. Byłam u ginekologa stwierdził, że może tak być ze względu na hormony, że jajniki zaczęły pracować, ale aż tak, że nie mogę usiedzieć, ustać i płaczę z bólu? Dziwne... A rodzinny, zapisał leki zwiotczające to jak je wzięłam to się w nocy na drugi bok nie mogłam przewrócić tak mi mięśnie zwiotczały o_Oo_O
Przyjmę każdą dobrą radę 🙏
 
Nie miałam żadnych dolegliwości, ale jeśli masz jakieś powikłania już 3 miesiące to zdecydowanie polecam albo udać się do gina, który robił Ci histero albo do szpitala
Hej! :) Czy któraś z Was miała powikłania po histeroskopii?
Strasznie bolą mnie lędźwie z lewej strony i promieniują tak aż do podbrzusza, zaczęło się to dzień po zabiegu a zabieg miałam 2 kwietnia. Mam przodozgięcie macicy. Czy któraś z Was też tak miała?
Ból jest okropny jakby zaraz miały mi pęc plecy, a podbrzusze wzdęte jak balon, wczoraj aż płakałam z bólu i prawie całe popołudnie po pracy przespałam. Byłam u ginekologa stwierdził, że może tak być ze względu na hormony, że jajniki zaczęły pracować, ale aż tak, że nie mogę usiedzieć, ustać i płaczę z bólu? Dziwne... A rodzinny, zapisał leki zwiotczające to jak je wzięłam to się w nocy na drugi bok nie mogłam przewrócić tak mi mięśnie zwiotczały o_Oo_O
Przyjmę każdą dobrą radę [emoji120]
 
Nie miałam żadnych dolegliwości, ale jeśli masz jakieś powikłania już 3 miesiące to zdecydowanie polecam albo udać się do gina, który robił Ci histero albo do szpitala
Ten ginekolog, który mi wykonywał zabieg to właśnie ten, który jest moim ginekologiem i on postawił diagnozę bólu przez hormony 🙈
 
Hej! :) Czy któraś z Was miała powikłania po histeroskopii?
Strasznie bolą mnie lędźwie z lewej strony i promieniują tak aż do podbrzusza, zaczęło się to dzień po zabiegu a zabieg miałam 2 kwietnia. Mam przodozgięcie macicy. Czy któraś z Was też tak miała?
Ból jest okropny jakby zaraz miały mi pęc plecy, a podbrzusze wzdęte jak balon, wczoraj aż płakałam z bólu i prawie całe popołudnie po pracy przespałam. Byłam u ginekologa stwierdził, że może tak być ze względu na hormony, że jajniki zaczęły pracować, ale aż tak, że nie mogę usiedzieć, ustać i płaczę z bólu? Dziwne... A rodzinny, zapisał leki zwiotczające to jak je wzięłam to się w nocy na drugi bok nie mogłam przewrócić tak mi mięśnie zwiotczały o_Oo_O
Przyjmę każdą dobrą radę [emoji120]

Ja miałam histeroskopie 18-go czerwca i nie mam żadnych problemów. Czy ten ginekolog Cię jakoś sprawdził w środku? Bo to trochę za długo się utrzymuje jak dla mnie. Mi w szpitalu powiedzieli, ze jeśli krwawienie zamiast malec będzie rosnąć lub ból będzie się utrzymywał/nasilał mam się zgłosić na IP oddziału, w którym miałam robiony zabieg. I na Twoim miejscu zrobiłabym dokładnie to samo, tyle ze już w maju, niezależnie od tego co ginekolog mówi. Nie czekaj, bo co jeśli wdał się stan zapalny? Lepiej to sprawdzić moim zdaniem.
 
A czy to trzeba brać 3-5 dc coś się stanie jak się weźmie później? Np od 5? [emoji848]
To może ja napiszę jak to było u mnie 😉 brałam to od 3dc do 7dc, poszłam do lekarza w 11dc i żadnego pęcherzyka nie było weic się wkurzyłam i zaczęłam brać od tego 11 dc. Kontrolę miałam w 16dc i wtedy pęcherzyk już miał 13-14mm. Skończyłam to brać w 19 dc jak pecherzyk miał 18mm.
 
U mnie generalnie jest tego tyle, że PCOS i insulinoporność to tylko dwie z wielu rzeczy, ale mamy popróbować 2/3 cykle na samym dostinexie (mam hiperprolaktynemie), letroxie, acardzie, luteinie i suplementach ( Pregna plus, ovarin ) i zaczynamy stymulację, bo nikt się nie łudzi nawet mój lekarz, że da radę naturalnie i mam nadzieje, że ta stymulacja pomoże jak najszybciej [emoji4], bliźniaki to jest to czego obawiam się najbardziej w stymulacji [emoji28]
A ja bym się mega cieszyła z bliźniaków! 😍😍 to by dopiero była nagroda za te wszystkie lata leczenia i niepowodzeń 😁😄😄
 
Ja miałam histeroskopie 18-go czerwca i nie mam żadnych problemów. Czy ten ginekolog Cię jakoś sprawdził w środku? Bo to trochę za długo się utrzymuje jak dla mnie. Mi w szpitalu powiedzieli, ze jeśli krwawienie zamiast malec będzie rosnąć lub ból będzie się utrzymywał/nasilał mam się zgłosić na IP oddziału, w którym miałam robiony zabieg. I na Twoim miejscu zrobiłabym dokładnie to samo, tyle ze już w maju, niezależnie od tego co ginekolog mówi. Nie czekaj, bo co jeśli wdał się stan zapalny? Lepiej to sprawdzić moim zdaniem.
Jejku teraz się trochę przestraszyłam, krwawienia nie mam, ustało po 7 dniach od zabiegu i z tym było ok, ale no ten ból został raz jest silniejszy raz lżejszy, ale cały czas jest. Na początku myślałam, że to korzonki, ale połączyłam fakty i dziwne wydaje mi się to, że zaczęło się to zaraz po zabiegu. Co najlepsze zgłaszałam w szpitalu jak byłam te bóle pleców, to nawet przy wyjściu do domu nic nie mówili, żeby się zgłosić w razie jakichś dolegliwości
 
reklama
Jejku teraz się trochę przestraszyłam, krwawienia nie mam, ustało po 7 dniach od zabiegu i z tym było ok, ale no ten ból został raz jest silniejszy raz lżejszy, ale cały czas jest. Na początku myślałam, że to korzonki, ale połączyłam fakty i dziwne wydaje mi się to, że zaczęło się to zaraz po zabiegu. Co najlepsze zgłaszałam w szpitalu jak byłam te bóle pleców, to nawet przy wyjściu do domu nic nie mówili, żeby się zgłosić w razie jakichś dolegliwości

Wiesz, może to nie będzie związane, ale jednak lepiej się upewnić. W samym dniu zabiegu mówili, ze mogą być dolegliwości bólowe ale powinny z dnia na dzień malec. Nawet na wypisie mam takie coś (ostatni punkt):

IMG_9567.jpg
 
Do góry