reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2021

reklama
Dzień dobry Dziewczyny, jak tam się macie, jak czujecie? Nie mogę uwierzyć ze za cztery dni lipiec 🙉 tak się zastanawiam czy uda mi się powstrzymać i nie zrobić testu w tym miesiącu tylko po prostu czekać na miesiączkę - wątpię 😂 Ktoś ma cierpliwość praktykowac? Ja przed terminem miesiączki mam taki niepokój (potrzebuje w ciąży heparynę), ze zawsze bym chciała wiedzieć ASAP ale tak realnie pewnie te dwa, trzy dni nic by nie zmieniły, a nie byłoby wgapiania się w zasikany pasek z jedna kreska
Ja staram sie nie testować przed terminem spodziewanej @ bo nie bardzo widze sens i potrzebę. Jak mam byc w ciazy to bede a szybsze testowanie nic nie zmieni 💁🏻‍♀️ Po co dodatkowe nerwy, stres i rozczarowanie.
 
Hej!! Ja dzis objazd po rodzinie, fajna niedziela, udało mi się dostosować wyjazd do USG I od dziś zaczynam stymulacja, to już 3 cykl będzie, dzis 3 dc 😊 Udało mi sie na pt umówić partnera do lekarza, naciskam żeby poprosił o USG, mam nadzieję, że się czegoś dowiemy ✊✊

@Stelle bardzo mi przykro, pamiętam jak się cieszyłaś 😪 Trzymaj się!! Przytulam mocno!!! ❤

Miłej niedzieli dla wszystkich!!! 🌞
 
Ja staram sie nie testować przed terminem spodziewanej @ bo nie bardzo widze sens i potrzebę. Jak mam byc w ciazy to bede a szybsze testowanie nic nie zmieni 💁🏻‍♀️ Po co dodatkowe nerwy, stres i rozczarowanie.
Ja mam dokładnie na odwrót. Mam stres ze przegapię ten pierwszy moment potencjalnej ciąży kiedy muszę włączyć leki i strach o to, ze będę mieć do siebie pretensje ze zrobiłam to za późno. To jest dużo silniejsze niż stres związany z rozczarowaniem. Staram się sobie powiedzieć, że kilka dni nic nie zmieni i być bardziej „wyluzowana”, ale po poronieniu i zeswiadomoscia ze potrzebuje leków w miarę możliwości najszybciej jak to możliwe nie jest prosta ta beztroska.
 
A ja nie wiem czy testować i kiedy w tym miesiącu. Założyłam, że będę zawsze czekać na @ i robić test dopiero kiedy będzie się spóźniał. Teraz mam jednak przesunięta owulację. Normalnie dostałabym @ 30.06, ale to może byc dopiero 7-9 dni od owu. Już zaczynają mi ciążyć piersi, a im bliżej okresu będę, tym będę bardziej nakręcona i zła.
 
Ja mam dokładnie na odwrót. Mam stres ze przegapię ten pierwszy moment potencjalnej ciąży kiedy muszę włączyć leki i strach o to, ze będę mieć do siebie pretensje ze zrobiłam to za późno. To jest dużo silniejsze niż stres związany z rozczarowaniem. Staram się sobie powiedzieć, że kilka dni nic nie zmieni i być bardziej „wyluzowana”, ale po poronieniu i zeswiadomoscia ze potrzebuje leków w miarę możliwości najszybciej jak to możliwe nie jest prosta ta beztroska.
Myślę że jak potrzebujesz brać leki to zupełnie co innego :). Dużo dziewczyn testuje, bo po prostu je kusi i nie mogą wytrzymać a potem przeżywają.

Ja się zastanawiałam ostatnio o ilu biochemach nie wiedziały nasze mamy i babcie, bo nie było po prostu jak się o nich dowiedzieć. Okres spóźnił się tydzień, to się spóźnił i tyle. Widziałam tu dziewczyny, którym się udało wykrywać ciążę na poziomie bety 5-10 i potem okazywał się to biochem.
 
A ja nie wiem czy testować i kiedy w tym miesiącu. Założyłam, że będę zawsze czekać na @ i robić test dopiero kiedy będzie się spóźniał. Teraz mam jednak przesunięta owulację. Normalnie dostałabym @ 30.06, ale to może byc dopiero 7-9 dni od owu. Już zaczynają mi ciążyć piersi, a im bliżej okresu będę, tym będę bardziej nakręcona i zła.
Mam wrażenie ze dla jednych test to stres a dla drugich ma działanie „terapeutyczne”. Nie ma co się wiele sugerować tylko każda z nas musi robić tak jak czuje ze jest dla niej lepiej 🙂
 
Myślę że jak potrzebujesz brać leki to zupełnie co innego :). Dużo dziewczyn testuje, bo po prostu je kusi i nie mogą wytrzymać a potem przeżywają.

Ja się zastanawiałam ostatnio o ilu biochemach nie wiedziały nasze mamy i babcie, bo nie było po prostu jak się o nich dowiedzieć. Okres spóźnił się tydzień, to się spóźnił i tyle. Widziałam tu dziewczyny, którym się udało wykrywać ciążę na poziomie bety 5-10 i potem okazywał się to biochem.
Tez tak myśle bo przez pierwsze dwa lata starań w ogóle mnie nie kusiło żeby robić test przed terminem miesiączki. Mało ich robiłam. Dopiero po poronieniu mam ten strach żeby nie przegapić, żeby nie czuć się winna więc zwykle robię tak 13-14 dpo żeby nie czuć tego strachu i odsapnąć. A 15tego dnia od owulacji przychodzi okres 😀
Ogólnie dawniej kobietki nie zdawały sobie sprawy z miliona zagrożeń. Z jednej strony dobrze ze teraz jest łatwy dostęp do wiedzy, a z drugiej… można wpędzić się w wariactwo wiedząc tak dużo
 
A ja nie wiem czy testować i kiedy w tym miesiącu. Założyłam, że będę zawsze czekać na @ i robić test dopiero kiedy będzie się spóźniał. Teraz mam jednak przesunięta owulację. Normalnie dostałabym @ 30.06, ale to może byc dopiero 7-9 dni od owu. Już zaczynają mi ciążyć piersi, a im bliżej okresu będę, tym będę bardziej nakręcona i zła.

Ja bym testowała zgodnie z terminem owulacji, jeśli masz ja potwierdzona [emoji6] ale to tylko ja, miałam już podobna sytuacje ze sporo przesunięta owu i faktycznie @ przyszła o tyle później, o ile owu się przesunęła.
 
reklama
Do góry