K
Kropka.88
Gość
Dawniej kobiety moze i nie zdawały sobie sprawy z tych zagrozen, ale tez czasy byly inne. Nie bylo badan prenatalnych nie bylo takich częstych wizyt w ciazy u ginekologa, robiło sie podstawowe wyniki krwi i moczu, nie bylo nawet podpasek czy testów ciążowych.Tez tak myśle bo przez pierwsze dwa lata starań w ogóle mnie nie kusiło żeby robić test przed terminem miesiączki. Mało ich robiłam. Dopiero po poronieniu mam ten strach żeby nie przegapić, żeby nie czuć się winna więc zwykle robię tak 13-14 dpo żeby nie czuć tego strachu i odsapnąć. A 15tego dnia od owulacji przychodzi okres
Ogólnie dawniej kobietki nie zdawały sobie sprawy z miliona zagrożeń. Z jednej strony dobrze ze teraz jest łatwy dostęp do wiedzy, a z drugiej… można wpędzić się w wariactwo wiedząc tak dużo
kiedys jak kobieta miala duzo dzieci (4+) to bylo normalne, fajna duza rodzina a teraz jak kobieta ma 3+ to czesto spotyka sie z komentarzami, ze dzieciorobka, ze 500+, ze do pracy sie nie chce albo co gorsza ze patologia bo jak moza dac sobie tyle dzieci zrobic Malo kto teraz decyduje sie na wiecej niz 2-3 dzieci.
No i żywność, dzisiejsza woła o pomstę do nieba- wszedzie gdzie sie nie obejrzymy to chemia a kiedys jadło sie warzywa czy owoce prosto z ogrodu, robiło sie swoje wyroby typu masło, sery, chleb itd. Piło sie wode ze studni i mleko prosto od krowy
Jestem wychowana na wsi i mam to szczescie ze jeszcze pamietam takie czasy