reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki 2021

My badaliśmy kariotypy z testdna.pl wyszło ok 830 zł, wyniki mieliśmy bardzo szybko bo już po dwóch tygodniach (ale to głównie zależy od hodowli komórek). U nas wyszły prawidłowe. Jeśli wyjdą nieprawidłowe to najlepiej jest poddać się in vitro z selekcją komórek. Polecam zbadać kariotyp.

Wysoki wynik może świadczyć o pcos ale nie musi.

U mnie akurat świadczy, ale poza tym jeszcze multum innych wyników, ja mam taki można powiedzieć książkowy komplecik [emoji19]
 
reklama
U mnie akurat świadczy, ale poza tym jeszcze multum innych wyników, ja mam taki można powiedzieć książkowy komplecik [emoji19]
Dokładnie tak jak pisze @jotte - u mnie latami były torbiele czynnościowe, leki, stymulację, antykoncepcja większość czasu - a pomogły zioła! Zioła ojca sroki na pobudzenie pracy jajników :)
 
Dokładnie tak jak pisze @jotte - u mnie latami były torbiele czynnościowe, leki, stymulację, antykoncepcja większość czasu - a pomogły zioła! Zioła ojca sroki na pobudzenie pracy jajników :)
U mnie poza mocnym PCOS jest jeszcze: duża hiperprolaktynemia, zaburzenia czynności przysadki, nadnerczy, hashimoto, niedoczynnosc tarczycy, nietolerancja glukozy, lekka insulinoporność, brak aktywności hormonalnej endometrium, hiperandrogenizm, problemy z krzepnięciem krwi, mój organizm nie chce sam wytwarzać progesteronu, więc PCOS to jedna z wielu rzeczy, ale mam nadzieje, że będzie ok i też się będzie dało ładnie „wyprostować”, mam nadzieje, że wiek mnie też poratuje ☺️
 
U mnie poza mocnym PCOS jest jeszcze: duża hiperprolaktynemia, zaburzenia czynności przysadki, nadnerczy, hashimoto, niedoczynnosc tarczycy, nietolerancja glukozy, lekka insulinoporność, brak aktywności hormonalnej endometrium, hiperandrogenizm, problemy z krzepnięciem krwi, mój organizm nie chce sam wytwarzać progesteronu, więc PCOS to jedna z wielu rzeczy, ale mam nadzieje, że będzie ok i też się będzie dało ładnie „wyprostować”, mam nadzieje, że wiek mnie też poratuje ☺️
Trzymam mocno kciuki za Ciebie - tez mam kilka diagnoz :( Aktualnie już nie miałam siły się na nich mocno koncentrować, przez najbliższe miesiące dajemy czas naturze, bo leczenie u mnie każde było beznadziejne
 
Trzymam mocno kciuki za Ciebie - tez mam kilka diagnoz :( Aktualnie już nie miałam siły się na nich mocno koncentrować, przez najbliższe miesiące dajemy czas naturze, bo leczenie u mnie każde było beznadziejne
Ja mam zupełnie odwrotnie przestałam liczyć na naturę, bo u mnie zupełnie zawodzi od jakiegoś czasu - ciągle coś nowego, a liczę na leki, które mam dostać na kolejnej wizycie mam nadzieje, że na mnie zadziałają, ale ja jestem dopiero na początku starań, bo to właściwie dopiero 2 cykl. Też trzymam mocno kciuki, żeby się jak najszybciej udało i natura zadziałała 😊
 
Hej dziewczyny, chciałabym się więcej tutaj udzielać, ale ciągle coś :( w środę mój dziadek trafił do szpitala, udar pnia mózgu i móżdżka, porażenie czterokończynowe... Lekarze kazali szykować się na najgorsze. Dziadek był cały czas na chodzie i w dobrej formie fizycznej jak i psychicznej, jeszcze niedawno jeździł autem, robił zakupy, wszystko ogarniał... dlatego trudno się pogodzić, że przyszedł udar i teraz leży bezwładnie w szpitalu. W dodatku mam mamę chorą na raka, ciągle jeździmy po lekarzach i szpitalach, dodatkowo ma mega słabą psychikę, ta choroba ją przytłoczyła. Leży tylko w łóżku i nie ma na nic ochoty... Patrząc na to mi również udziela się taki nastrój :( powiem Wam, że ciągle pod górę, jeszcze to moje poronienie w kwietniu. Za tydzień mamy odwiedziny teściów, szwagra i ich labradora, przyjeżdżają z Niemiec na 10 dni do nas, więc nie będę mieć za wiele czasu. Zaczęliśmy z mężem starania w tym miesiącu - obecnie 17 dc, wg apki jutro ma być owulacja, ale działamy już od kilku dni, nie nastawiam się na nic. Po tych ciężkich dniach i nerwach w ostatnim czasie wolę podejść do tego tematu na chłodno 🤷‍♀️ czasami brakuje mi na siły na to wszystko :( mam nadzieję, że chociaż u Was lepiej 😘 dobrej niedzieli ☀️
 
Ostatnia edycja:
Hej dziewczyny, chciałabym się więcej tutaj udzielać, ale ciągle coś :( w środę mój dziadek trafił do szpitala, udar pnia mózgu i móżdżka, porażenie czterokończynowe... Lekarze kazali szykować się na najgorsze. Dziadek był cały czas na chodzie i w dobrej formie fizycznej jak i psychicznej, jeszcze niedawno jeździł autem, robił zakupy, wszystko ogarniał... dlatego trudno się pogodzić, że przyszedł udar i teraz leży bezwładnie w szpitalu. W dodatku mam mamę chorą na raka, ciągle jeździmy po lekarzach i szpitalach, dodatkowo ma mega słabą psychikę, ta choroba ją przytłoczyła. Leży tylko w łóżku i nie ma na nic ochoty... Patrząc na to mi również udziela się taki nastrój :( powiem Wam, że ciągle pod górę, jeszcze to moje poronienie w kwietniu. Za tydzień mamy odwiedziny teściów, szwagra i ich labradora, przyjeżdżają z Niemiec na 10 dni do nas, więc nie będę mieć za wiele czasu. Zaczęliśmy z mężem starania w tym miesiącu - obecnie 17 dc, wg apki jutro ma być owulacja, ale działamy już od kilku dni, nie nastawiam się na nic. Po tych ciężkich dniach i nerwach w ostatnim czasie wolę podejść do tego tematu na chłodno 🤷‍♀️ czasami brakuje mi na siły na to wszystko :( mam nadzieję, że chociaż u Was lepiej 😘 dobrej niedzieli ☀️
Bardzo współczuje, trzymam mocno kciuki za Was, mamę i dziadka, żeby wszystko potoczyło się dla każdego jak najlepiej 🥺
 
Hej dziewczyny, chciałabym się więcej tutaj udzielać, ale ciągle coś :( w środę mój dziadek trafił do szpitala, udar pnia mózgu i móżdżka, porażenie czterokończynowe... Lekarze kazali szykować się na najgorsze. Dziadek był cały czas na chodzie i w dobrej formie fizycznej jak i psychicznej, jeszcze niedawno jeździł autem, robił zakupy, wszystko ogarniał... dlatego trudno się pogodzić, że przyszedł udar i teraz leży bezwładnie w szpitalu. W dodatku mam mamę chorą na raka, ciągle jeździmy po lekarzach i szpitalach, dodatkowo ma mega słabą psychikę, ta choroba ją przytłoczyła. Leży tylko w łóżku i nie ma na nic ochoty... Patrząc na to mi również udziela się taki nastrój :( powiem Wam, że ciągle pod górę, jeszcze to moje poronienie w kwietniu. Za tydzień mamy odwiedziny teściów, szwagra i ich labradora, przyjeżdżają z Niemiec na 10 dni do nas, więc nie będę mieć za wiele czasu. Zaczęliśmy z mężem starania w tym miesiącu - obecnie 17 dc, wg apki jutro ma być owulacja, ale działamy już od kilku dni, nie nastawiam się na nic. Po tych ciężkich dniach i nerwach w ostatnim czasie wolę podejść do tego tematu na chłodno 🤷‍♀️ czasami brakuje mi na siły na to wszystko :( mam nadzieję, że chociaż u Was lepiej 😘 dobrej niedzieli ☀️
Ojej, faktycznie masz ciężko 😔 tyle problemów na Was spadło 😔 u mnie też babcia w szpitalu, co prawda była już słaba i miała gorsze dni ale ale zaczęła uciekać z domu, szukać jakichś zmarłych dzieci po okolicy 😶 lekarz zdiagnozował miażdżyce, uciska jej na mózg i stąd takie dziwne zachowania 😔 trzymam kciuki za Wasz cykl, oby zaswiecil Wam prostu nadziei 😘
 
reklama
A ja w związku ze wczorajszą stratą mam jeszcze pytanie do tych z Was który przeżyły to samo. Badalyscie immunologie? Ja mam tylko swój immunofenotyp, mam lekko podwyższone komórki NK a teraz nie wiem już w czym szukać przyczyny. Tak bardzo się boję że kolejnym razem sytuacja się powtórzy 😔 boję się w ogóle myśleć o tym wszystkim...
 
Do góry