reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2021

Gratulacje! Ja tak ogólnie bardzo lubię czytać poranne posty, bo zaś ktoś wrzuci taki właśnie widok 😁. Zawsze się cieszę i myśle, ze ja tez kiedyś zobaczę taki test. Ale po takim czasie starań, to wydaje się to podobne do wygranej w totolotka 🙂.
Dziękuję 😘 Dziewczyny i wy nie traćcie nadziei. Nie wiem jaki jest wasz stosunek do wiary, ja sama ostatnio za bardzo nie praktykuje, ale w najgorszych momentach w życiu, modlitwa, ale taka rozpaczliwa gorąca modlitwa, zawsze przyniosła dobre skutki. Jest taki profil na Instagramie: @przyklejeni
To młode małżeństwo, bardzo wierzące, które miało właśnie problem z zajściem w ciążę. Ale udało się im, mimo komplikacji i przedwczesnego porodu, maja piękna córkę. Myślę że możecie otrzymać tam dużo wsparcia i spróbujcie z tą modlitwą... Wiem, że może się to wydawać surrealistyczne, ale podobno jeżeli podczas modlitwy komuś się wybaczy, to znaczy że jesteśmy gotowi przyjąć łaskę o którą prosimy 🙂
Wklejam screen z jednego z ich postów
 

Załączniki

  • Screenshot_20210625-082545.png
    Screenshot_20210625-082545.png
    475,2 KB · Wyświetleń: 105
reklama
A ja dziewczyny dzisiaj łapie podłamkę bo jakoś wszystko jak na złość, jak to mówią jak nie urok to sraczka. Odkąd się staramy w każdym cyklu coś...a to pieczenie przy oddawaniu moczu po owu i domysły czy brać furagine czy zaszkodzę czy nie. Okazało się że bakteria w moczu, wzięłam antybiotyk. Teraz już drugi raz w miesiącu przeziębienie z gorączką, chyba złapałam od dziecka bo dziecko ma zapalenie gardła. W międzyczasie mąż był na antybiotyki, szczepienia moje i jego...ehhh cały czas przeszkody. Teraz 7 dni po owu i gorączka...
Jejku, rzeczywiście, cały czas coś Wam przeszkadza ☹️ może na to przeziębienie nie bierz jakichś ciężkich leków, spróbuj zjeść kanapki z maselkiem i na to pokrojony czosnek. Mi nie raz to pomogło, naturalny antybiotyk, więc może cykl jeszcze nie jest stracony.
 
Cześć ;)
Ja też się zastanawiam co zrobić z pracą i kiedy pójść na L4. Praca niby nie jest ciężka, ale często stresująca i zgodnie z prawem nie mogę pracować na tym stanowisku w ciąży, bo mam kontakt z materiałem biologicznym. Jeśli się uda, to raczej popracuje do końca I trymestru, żeby mogli znaleźć kogoś na moje miejsce. Mam świadomość, że pewnie miejsce nie będzie na mnie czekało, bo mam tylko zlecenie. Miałam w lipcu negocjować UoP, ale nie chce dostać umowy i od razu być w ciąży, bo mogę sobie całkiem spalić mosty. Z drugiej strony nie wiadomo kiedy się uda... Sama nie wiem co robić.
Skoro jakiś czas już tam pracujesz to ja bym negocjowała umowę o pracę. Jak sama stwierdziłaś, nie wiesz kiedy się uda (życzę Ci żeby jak najszybciej) a jednak umowa o pracę daje większą stabilizację niż zlecenie. Dla mnie ważniejsza by była stabilizacja finansowa w ciąży i po niej niż myślenie o tym co kto sobie o mnie pomyśli :) Oczywiście nie popieram jak ktoś przychodzi do nowej pracy, dostaje umowę i od razu pyk na zwolenienie (u mnie w firmie jest duży przemiał pracowników, w ciągu roku zdarzają się przynajmniej 3-4 kobiety które po maks 3 miesiącach pracy (od razu dostają uop) idą na zwolnienie bo ciąża a praca nie jest kompletnie męcząca ani wymagająca a wątpię że nagle wszystkie mają problemy zdrowotne), ale w momencie gdy masz pracę taką a nie inną to ja bym wolała powalczyć o umowę o pracę jeśli masz taką możliwość :)
 
A ja dziewczyny dzisiaj łapie podłamkę bo jakoś wszystko jak na złość, jak to mówią jak nie urok to sraczka. Odkąd się staramy w każdym cyklu coś...a to pieczenie przy oddawaniu moczu po owu i domysły czy brać furagine czy zaszkodzę czy nie. Okazało się że bakteria w moczu, wzięłam antybiotyk. Teraz już drugi raz w miesiącu przeziębienie z gorączką, chyba złapałam od dziecka bo dziecko ma zapalenie gardła. W międzyczasie mąż był na antybiotyki, szczepienia moje i jego...ehhh cały czas przeszkody. Teraz 7 dni po owu i gorączka...
Mnie tak dołują wszystkie wyniki badań... Zawsze wszystko było ok, a teraz ciągle coś. Tarczyca do bani mimo leków, kwas foliowy i Wit B12 mogą wskazywać na mutacje MTHFR, progesteron niski, ale jeszcze się łudzę, że są szybko go zbadałam... W pierwszą ciążę zaszłam bez problemu i głupia myślałam, że teraz na pewno będzie tak samo.
 
Jejku, rzeczywiście, cały czas coś Wam przeszkadza ☹️ może na to przeziębienie nie bierz jakichś ciężkich leków, spróbuj zjeść kanapki z maselkiem i na to pokrojony czosnek. Mi nie raz to pomogło, naturalny antybiotyk, więc może cykl jeszcze nie jest stracony.
Właśnie najgorzej, że łapie mnie wszystko kilka dni przed terminem okresu gdzie jeszcze tak na prawdę nie wiem nic. Teraz właśnie biorę tylko Apap ale to średnio pomaga na cokolwiek. Niby mówi się, że jak się nie wie o ciąży to jej nie można zaszkodzić ale wolę nie brać gripexow itd bo to podobno najgorsze co może być dla ewentualnej ciąży. I mialabym potem żal do siebie że mogłam zaszkodzić
 
Mnie tak dołują wszystkie wyniki badań... Zawsze wszystko było ok, a teraz ciągle coś. Tarczyca do bani mimo leków, kwas foliowy i Wit B12 mogą wskazywać na mutacje MTHFR, progesteron niski, ale jeszcze się łudzę, że są szybko go zbadałam... W pierwszą ciążę zaszłam bez problemu i głupia myślałam, że teraz na pewno będzie tak samo.
Widzisz...ciebie dołuje to, że coś ci wynajdują a u mnie znowu niby wszystko ok a i tak nie wychodzi. Albo po prostu lekarze jeszcze u mnie nie chcą szukać bo młoda to zajdzie, dziecko jedno ma, jak mąż ten sam to nie będzie problemu. Śmiać mi się chciało jak ginekolog mnie zapytała czy partner ten sam...wiem, że różnie bywa ale ... Teraz to już chyba wolałabym dostać okres, planowo 2/3 lipca a druga dawka szczepienia zaplanowana na 6 to też nie wiedziałabym co zrobić.
 
Skoro jakiś czas już tam pracujesz to ja bym negocjowała umowę o pracę. Jak sama stwierdziłaś, nie wiesz kiedy się uda (życzę Ci żeby jak najszybciej) a jednak umowa o pracę daje większą stabilizację niż zlecenie. Dla mnie ważniejsza by była stabilizacja finansowa w ciąży i po niej niż myślenie o tym co kto sobie o mnie pomyśli :) Oczywiście nie popieram jak ktoś przychodzi do nowej pracy, dostaje umowę i od razu pyk na zwolenienie (u mnie w firmie jest duży przemiał pracowników, w ciągu roku zdarzają się przynajmniej 3-4 kobiety które po maks 3 miesiącach pracy (od razu dostają uop) idą na zwolnienie bo ciąża a praca nie jest kompletnie męcząca ani wymagająca a wątpię że nagle wszystkie mają problemy zdrowotne), ale w momencie gdy masz pracę taką a nie inną to ja bym wolała powalczyć o umowę o pracę jeśli masz taką możliwość :)
W zasadzie UoP już dawno mogłabym mieć, ale przy okazji jakiś 1000zł miesięcznie mniej... Pół roku temu rozmawiałam z szefem na ten temat, bo ja na zleceniu i tak opłacam wszystkie dobrowolne składki, więc dla niego to finansowo nic nie zmienia. Stwierdził, że wrócimy do rozmowy za pół roku, ale już chyba nawet o tym nie pamięta. Jeśli ten cykl będzie nieudany (a raczej nie liczę na miłe zaskoczenie) to może faktycznie się przypomnę. Myślę, se raczej może być ze mnie zadowolony jako pracownika, fajnie gdyby to docenił. Jako wymówki używał tego, że na UoP wszyscy mają takie same stawki, ale finalnie stwierdził, że zobaczymy jak rozwinie się moja placówka i wtedy możemy negocjować. Rozwija się dobrze, ale pewnie to były tylko puste słowa...
 
Dziewczyny, dzisiaj 1 dzień do @, test Facelle czułość 10, i taki widok [emoji7]
Choć nie wiem czy mam się już cieszyć, bo pisałyście że ten test zawodzi...

Ja się testuje prawie codziennie jak wariatka [emoji2957] nie pisałam na tym wątku, ale byłam już nawet na becie w poniedzialek, która wyszła ml (to był chyba 10dpo - chyba bo nie wiem kiedy dokładnie była owulacja, test owu był pozytywny przez 3 dni :/). 4 dni przed beta test ciążowy był pozytywny, potem negatywny, potem beta negatywna, a teraz od 2 dni była cienka kreska a dzisiaj już bardzo widoczna. Morał taki, że trzeba czekać do dnia @ czego sama się już nauczyłam
Jeszcze tu z Wami zostanę, bo przez ten fałszywie pozytywny test już im nie ufam, dopiero uwierzę jak potwierdzi beta i lekarz.

Za wszystkie staraczki trzymam mocno kciuki [emoji3590]

Gratuluję! [emoji4]
 
Widzisz...ciebie dołuje to, że coś ci wynajdują a u mnie znowu niby wszystko ok a i tak nie wychodzi. Albo po prostu lekarze jeszcze u mnie nie chcą szukać bo młoda to zajdzie, dziecko jedno ma, jak mąż ten sam to nie będzie problemu. Śmiać mi się chciało jak ginekolog mnie zapytała czy partner ten sam...wiem, że różnie bywa ale ... Teraz to już chyba wolałabym dostać okres, planowo 2/3 lipca a druga dawka szczepienia zaplanowana na 6 to też nie wiedziałabym co zrobić.
Ja sporo badań robię na własną rękę, bo Endo wprost mi powiedziała, że nie za bardzo ma pomysł dlaczego mam takie wyniki z tarczycy. Przepisała mi Euthyrox na zbicie TSH, ale niewiele pomogło, a na ft3 chyba jeszcze zaszkodziło. U gina byłam świeżo po odstawieniu tabletek, więc nie było podstaw, żeby robić jakieś dodatkowe badania. W następnym cyklu chce zrobić komplet hormonów i z tym już iść na wizytę, bo jeśli faktycznie nie mam owu, to nie ma na co czekać.
 
reklama
Widzisz...ciebie dołuje to, że coś ci wynajdują a u mnie znowu niby wszystko ok a i tak nie wychodzi. Albo po prostu lekarze jeszcze u mnie nie chcą szukać bo młoda to zajdzie, dziecko jedno ma, jak mąż ten sam to nie będzie problemu. Śmiać mi się chciało jak ginekolog mnie zapytała czy partner ten sam...wiem, że różnie bywa ale ... Teraz to już chyba wolałabym dostać okres, planowo 2/3 lipca a druga dawka szczepienia zaplanowana na 6 to też nie wiedziałabym co zrobić.
A jak długo się staracie?
 
Do góry